McLaren nie zapomina o samochodzie na sezon 2011

Rozwój MP4-25 jest kontynuowany, lecz nie będzie już żadnych dużych poprawek
22.09.1017:17
Igor Szmidt
2174wyświetlenia

Zespół McLaren jest pewien, że może uniknąć powtórki z zeszłego roku, kiedy po dawaniu z siebie wszystkiego w walce o tytuł do samego końca sezonu 2008 przed wprowadzeniem nowych regulacji, musieli rozpocząć nowy sezon z nie najlepszym samochodem.

Po skupieniu się na walce o mistrzowski tytuł w sezonie 2008, McLaren i Ferrari rozpoczęły sezon 2009 w środku stawki, ustępując miejsca zespołom, które wcześniej zajęły się przygotowaniami na nowy sezon.

W tym roku Red Bull, Ferrari i McLaren walczą o tytuł i nikt z nich nie może pozwolić sobie na zahamowanie rozwoju tegorocznego bolidu. Tymczasem wprowadzenie nowych regulacji technicznych w 2011 roku (włączając w to ruchome tylne skrzydło oraz przejście na opony Pirelli) będzie kolejną okazję dla innych zespołów na zmniejszenie straty do ścisłej czołówki.

Mamy osobny zespół rozwojowy pracujący nad bolidem na sezon 2011 - powiedział Philip Prew, główny inżynier wyścigowy McLarena. Oczywiście chcą oni mieć zasoby oraz czas na testy w tunelu aerodynamicznym równo z tymi z nas, którzy wciąż ciężko pracują nad rozwojem tegorocznego bolidu. To tylko jeden z tego typu problemów, z którym - na szczęście - musimy radzić sobie od paru lat.

Prew powiedział, że przy tak niewielkiej liczbie wyścigów pozostałych do końca sezonu nie będzie już żadnych dużych poprawek. Zamiast tego zespół rozwija to, co było już zaplanowane do produkcji. Przygotowujemy modyfikacje, lecz rozpoczęcie zupełnie nowego projektu na tym etapie byłoby bardzo trudne do zaprojektowania, rozwinięcia i zaimplementowania - powiedział. Musimy po prostu wycisnąć maksimum z tego, co możemy zrobić z obecnym bolidem. Prawda jest taka, że czas na wyprodukowanie nowych części diametralnie się skraca, więc skupiamy się głównie na tych częściach, które mamy i na wyciśnięciu z nich wszystkiego. To równowaga, którą zawsze trudno jest osiągnąć.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

4
paolo90pl
23.09.2010 03:23
co za brednie ten artykuł...zapełnianie miejsca... McLaren od zawsze ma 2 osobne zespoły inżynierów, jeden z nich pracuje nad bolidami "parzystymi" (20-22-24), a drugi oczywiście nad nieparzystymi (21-23-25). Oczywiście chodzi o oznaczenia bolidów, np. MP4-25. Słaba postawa bolidu McLaren na początku sezonu 2009 była spowodowana 2 rzeczami: KERS, czyli 25kg mniej do balansowania samochodu, i brak DD. A nie jakieś brednie o skupianiu się na MP4-23....do MP4-24 był osobny zespół, który zresztą teraz pracuje właśnie nad MP4-26
publius
23.09.2010 07:06
@Angulo - co ty bredzisz? Hamilton ma zdecydowanie większe szanse na tytuł niż Webber właśnie z powodu doświadczenia jego i zespołu. Jedyne co przemawia za Webberem to jego bolid no i może tory, ale to podkreślam - może
Angulo
22.09.2010 04:50
Najlepiej dla McLarena byłoby całkowicie skupić się na przyszłorocznym modelu. Na tytuły mają już bardzo małe szanse.
darkroad
22.09.2010 04:23
Prawda jest taka że gdyby McLaren posiadał bolid o tak wielkiej wydajności aero jak RBR, to z tymi kierowcami których posiadają w swoich szeregach już dawno byłoby po zawodach... Słabą stroną RBR są niestety (albo stety jakby to powiedział RK :) ) kierowcy i ich polityka zarządzania kierowcami.