Rigon zapewnił Anderlechtowi tytuł w Superleague

Walka o mistrzostwo toczyła się aż do krótkiego super finału na torze Navarra
26.10.1016:56
Marek Roczniak
2279wyświetlenia

Davide Rigon w ostatnią niedzielę na torze Navarra po raz drugi w swojej karierze wygrał mistrzostwa Formuły Superleague, tym razem zapewniając tytuł belgijskiemu klubowi Anderlecht. Walka o mistrzostwo toczyła się aż do krótkiego super finału, w którym po raz pierwszy stawką nie była tylko nagroda finansowa 100 tysięcy euro dla zwycięzcy tego wyścigu, ale właśnie i korona mistrza.

Rywal Rigona w walce o tytuł - Craig Dolby z Tottenham Hotspur zadbał o to, aby wszystko rozstrzygnęło się dopiero w super finale, zdobywając czwarte miejsce w drugim wyścigu dnia z odwróconą całą stawką po pierwszym wyścigu. Wyczyn Dolby'ego był o tyle imponujący, że po zajęciu trzeciego miejsca w pierwszym wyścigu, do drugiego Brytyjczyk musiał wystartować z 16 pozycji.

Rigon tymczasem ze względu na kontakt z innym samochodem i poślizg swoją wspinaczkę zakończył na 11 pozycji po starcie do drugiego wyścigu z 17 pola (drugie miejsce w pierwszym wyścigu). Dodajmy, że pierwszy wyścig wygrał John Martin (Beijing Guoan), a w drugim triumfował Alvaro Parente (FC Porto), finiszując przed Estebanem Guerrierim (PSV Eindhoven) i Marcosem Martinezem (Sevilla FC).

W super finale Dolby objął prowadzenie na starcie wyścigu po wyprzedzeniu ruszającego z pole position Martina. Musiał wygrać ten wyścig, jeśli chciał myśleć o tytule, a dodatkowo Rigon nie mógł być wyżej niż piąty. Włoch wystartował z czwartego pola i początkowo jechał na trzeciej pozycji, zanim Guerrieri wyprzedził go w połowie pierwszego okrążenia. Następnie kierowcę Anderlechtu wyprzedził niespodziewanie na drugim okrążeniu Franck Perera (Bordeaux). Przy Dolbym jadącym na prowadzeniu, obaj z Rigonem mieli w tym momencie po tyle samo punktów na swoim koncie.

Martin nie był jednak na tyle łaskawy, aby oddać Dolby'emu bez walki pierwsze miejsce i nagrodę 100 tysięcy euro za zwycięstwo, więc na czwartym okrążeniu wyprzedził lidera wyścigu w trzecim zakręcie i pomknął po swoją premię. Z kolei Rigon wyprzedził na przedostatnim okrążeniu Pererę i to oznaczało, że wygrał mistrzostwa dla Anderlechtu z przewagą zaledwie dwóch punktów nad Tottenhamem, co patrząc na jego całkowity dorobek w tym sezonie - 699 - stanowiło zaledwie maluteńki procent.

Po wyścig Dolby niemal ze łzami w oczach powiedział dziennikarzom: Dawałem z siebie absolutnie wszystko i mam nadzieję, że będę tutaj ponownie się ścigał w przyszłym roku. Gratulacje dla Davide. Porażka jest jednak dla mnie teraz bardzo bolesna. Rigon dodał: To był bardzo trudny wyścig. Nigdy nie pomyślałbym, że wszystko rozstrzygnie się w super finale!

Źródło: Autosport.com
P.Kierowca (Nr)Nar.SamochódOkr.Czas/strataPkt.
1John Martin (24)Panoz Superleague DP09B50h07m26,5976
2Craig Dolby (19)Panoz Superleague DP09B5+0:01,9525
3Esteban Guerrieri (5)Panoz Superleague DP09B5+0:05,1554
4Davide Rigon (8)Panoz Superleague DP09B5+0:05,5663
5Franck Perera (33)Panoz Superleague DP09B5+0:08,3202
6Alvaro Parente (16)Panoz Superleague DP09B5+0:08,3511
Najszybsze okrażenie: Esteban Guerrieri - 1:27,750 na 5 okrążeniu

KOMENTARZE

1
mbg
26.10.2010 03:23
Davide to kierowca bardzo dobry, ale jesgo fatalny sezon w GP2 (2009) w fatalnym zespole (Trident) trochę psuje mu życiorys. Mam nadzieje że powróci jeszcze do GP2 i pokaże co potrafi. Najbardziej chciałbym jednak żeby Chris vdD znalazł miejsce w GP2, dla mnie to on był najlepszy. Który to już raz Dolby ma łzy w oczach :)