Historia torów: Zeltweg, Osterreichring i A1-Ring

Zapraszamy do lektury artykułu, który przybliża historię wyścigów Formuły 1 w Austrii
02.12.1018:10
Marcin Kucza
10577wyświetlenia
W późnych latach 50. XX wieku grupa entuzjastów sportów motorowych z austriackiej miejscowości Zeltweg dostała pozwolenie na zorganizowanie wyścigu na pasie startowym i drogach kołowania miejscowego lotniska wojskowego. Przy użyciu pachołków oraz bel słomy wytyczyli oni tor w kształcie litery L, a do rywalizacji zaprosili kierowców ścigających się w międzynarodowych seriach. Inauguracyjny wyścig w 1958 roku wygrał Wolfgang von Trips jadący Porsche, jednak sam tor został uznany przez zawodników za nudny i zbyt wyboisty. Taka opinia nie powstrzymała entuzjastów, którym udało się zorganizować tam wyścig Formuły 2 w 1959 roku i ponownie w 1960. Ten ostatni wygrał Stirling Moss w Porsche 718.

&,tory/zeltweg.jpg,,
1. Układ toru Zeltweg Airfield (ilustracja z Wikipedii)

Austriacy celowali w Formułę 1, ale w 1961 roku musieli zadowolić się wyścigiem niezaliczanym do klasyfikacji mistrzostw. Zwyciężył wtedy Innes Ireland (Lotus). Wydarzenie zostało powtórzone w 1963 roku, a zwycięstwo padło łupem Jacka Brabhama.

Pierwszy wyścig F1 zwiększył zainteresowanie młodych Austriaków tym sportem. Kiedy w połowie lat 60. w królowej sportów motorowych zadebiutował pierwszy austriacki kierowca - Jochen Rindt, plany organizacji pełnoprawnej rundy stały się coraz bardziej realne. Doszły one do skutku w 1964 roku. Swoje jedyne zwycięstwo w karierze, właśnie w Zeltweg, odniósł wtedy Lorenzo Bandini jeżdżący dla Ferrari. Nierówna nawierzchnia okazała się zbyt wymagająca dla ówczesnych bolidów F1, z których wiele nie ukończyło tamtego wyścigu. Formuła 1 postanowiła tam nie wracać i w 1965 roku największym wydarzeniem na Zeltweg był wyścig samochodów sportowych wygrany przez Rindta w Ferrari.

Jego sukcesy sprawiały, że zainteresowanie Formułą 1 w Austrii rosło i udało się zebrać pieniądze na budowę permanentnego toru wyścigowego w naturalnej kotlinie położonej na północnej stronie doliny rzeki Mur. Wynikiem prac był bardzo szybki obiekt, znany jako Osterreichring. Pierwszy wyścig F1 na nowym torze odbył się w połowie sierpnia 1970 roku. Moment wydawał się być idealny - Rindt jeżdżący Lotusem dominował w mistrzostwach. Austriakowi udało się zdobyć pole position, jednak z wyścigu wyeliminowała go awaria silnika i zwycięstwo padło łupem Jacky'ego Ickxa z Ferrari. Kilka dni później Rindt zginął w wypadku podczas treningu przed GP Włoch na torze Monza. Przewaga w klasyfikacji, jaką wypracował sobie podczas dziewięciu pierwszych rund (m.in. pięć zwycięstw) sprawiła, że stał się on pierwszym i jak do tej pory jedynym pośmiertnym mistrzem świata Formuły 1.


2. Start do wyścigu w 1970 roku. Pierwszy z lewej Clay Regazzoni (Ferrari 312B), za nim
Jackie Stewart (Tyrrell 701), w centrum Jacky Ickx (Ferrari 312B), a po prawej Jochen Rindt (Lotus 72C)



3. Plakat reklamujący Grand Prix Austrii w 1972 roku

Austriacy mieli nadzieję, że inny kierowca będzie w stanie go zastąpić. Nie rozczarowali się, ponieważ szybko pojawił się młody chłopak - Niki Lauda, który dołączył do Ferrari na początku 1974 roku. W następnych latach rodacy liczyli, że Lauda wygra swój domowy wyścig, ale zamiast tego narodziła się tradycja nieoczekiwanych zwycięzców. W marcu 1975 roku swój jedyny triumf w F1 odniósł Vittorio Brambilla, a rok później John Watson dał zespołowi Penske pierwsze i ostatnie zwycięstwo w Formule 1. W 1977 roku nastąpiła kolejna niespodzianka, kiedy zwyciężył Alan Jones z teamu Shadow, a dopiero od 1978 roku zwycięstwa w GP Austrii zaczęli odnosić faworyci. Rok 1982 to kolejny niezwykły wyścig - Elio de Angelis pokonał zmierzającego po mistrzowską koronę Keke Rosberga o zaledwie 0,125 sekundy. Wreszcie w 1984 roku Lauda - który w międzyczasie zdążył przejść na emeryturę i powrócić z niej do ścigania po dwóch latach - w końcu wygrał przed własną publicznością.


4. Niki Lauda w Ferrari 312T2 podczas GP Austrii w 1977 roku

Kolejną dobrze rokującą austriacką gwiazdą był Gerhard Berger, ale na Osterreichringu miał jeszcze mniej szczęścia niż Lauda - jego najlepszym wynikiem jest siódme miejsce wywalczone w 1986 roku. Jedynym pocieszeniem jest fakt, że w tym wyścigu był autorem najszybszego okrążenia.

W międzyczasie narastały obawy dotyczące bezpieczeństwa obiektu oraz trwały spory z miejscowymi rolnikami dotyczące miejsc parkingowych. Po serii wypadków w 1987 roku Formuła 1 zdecydowała się opuścić Osterreichring. Termin w połowie sierpnia został zarezerwowany dla Grand Prix Węgier na torze Hungaroring, a Austria została usunięta z kalendarza F1. Tor jeszcze przez pewien czas gościł inne sportowe imprezy, ale w końcu zaczął stopniowo popadać w ruinę.

Na poprawę sytuacji trzeba było czekać do połowy lat 90., kiedy pojawiła się grupa inwestorów, która zaczęła współpracować z prywatnymi przedsiębiorcami działającymi w pobliżu Osterreichringu i dzięki ich wsparciu możliwa była odbudowa toru. W 1996 roku powstał zaprojektowany przez Hermanna Tilke A1-Ring, który mimo, że położony w tym samym miejscu i bardzo podobny konfiguracyjnie, był jednak innym obiektem. Duży nacisk został położony na zachowanie wszelkich norm bezpieczeństwa. Starano się zachować wysoką średnią prędkość przejazdu, ale główne szybkie zakręty zostały zastąpione przez trzy ostre prawe, aby stworzyć dobre możliwości do wyprzedzania. Kompromisowego układu dopełniały trzy długie proste oraz kręta środkowa sekcja. Nowy tor był także krótszy od pierwotnej wersji - miał 4,326 km w porównaniu do 5,942 km.

Przebudowę sponsorowała także duża austriacka firma telekomunikacyjna i stąd właśnie pochodziła nazwa A1-Ring.

&,artykuly/tory/osterreich4.jpg,,
5. Układ A1-Ring na tle Osterreichringu (ilustracja z Wikipedii)

Pierwszy wyścig na nowym torze w 1997 roku wygrał Jacques Villeneuve, a niespodzianką weekendu był Jarno Trulli (Prost-Mugen Honda na oponach Bridgestone), który startował z trzeciego pola, a w wyścigu przez pewien czas nawet liderował. Rywalizacji nie ukończył z powodu awarii samochodu, podobnie jak równie nadspodziewanie dobrze spisujący się zawodnicy Stewarta. Niespodzianki nie było w 1998 roku, kiedy zwyciężył Mika Hakkinen, jednak deszczowe kwalifikacje dzień wcześniej wygrał Giancarlo Fisichella (Benetton). Rok później Hakkinen zderzył się w drugim zakręcie ze swoim kolegą z McLarena - Davidem Coulthardem i spadł na ostatnie miejsce, ale wspaniała jazda pozwoliła mu ostatecznie uplasować się na trzecim miejscu. Zwycięstwo odniósł Eddie Irvine z Ferrari.

Sezon 2000 to drugi w ciągu czterech lat dublet McLarena. Podobnie jak w 1998 roku, jako pierwszy linię mety przekroczył Mika Hakkinen przed Davidem Coulthardem. Rywalizacja rozpoczęła się od dwóch wypadków na starcie, w wyniku których odpadli Michael Schumacher, Jarno Trulli i Giancarlo Fisichella.

Kolejny rok to kolejne zwycięstwo McLarena - tym razem dla Coultharda, który wyprzedził Schumachera oraz Rubensa Barrichello. Aż do ostatniego okrążenia dwaj zawodnicy Ferrari jechali w odwrotnej kolejności, ale polecenie zespołu sprawiło, że Niemiec ukończył wyścig przed Brazylijczykiem.

Wyścig w 2002 roku został również zapamiętany z powodu team orders. Ponownie chodziło o duet Schumacher-Barrichello, jednak tym razem doszło do zamiany pozycji na ostatnim zakręcie. Barrichello, który zdobył pole position i prowadził przez cały dystans był już wcześniej nakłaniany przez Jeana Todta do ustąpienia Schumacherowi, ale zdecydował się to zrobić dopiero na sam koniec. Mimo, że polecenia zespołowe były znane i stosowane od bardzo dawna, to wydarzenie to wywołało ogromne kontrowersje, które doprowadziły do zakazu używania team orders oraz nałożenia na Ferrari kary finansowej w wysokości miliona dolarów.


6. Start do wyścigu w 2003 roku

Rok 2003 to dwukrotnie przerywany start - w obu wypadkach z powodu zgaśnięcia silnika w Toyocie Cristiano da Matty. Zwycięstwo przypadło Schumacherowi, który odniósł je mimo przygody w boksach: zaciął się wąż tankujący i pojawiły się płomienie, które na szczęście zostały szybko opanowane. Niemiec po tym incydencie wyjechał trzeci, ale awansował na pozycję lidera dzięki awarii bolidu Juan Pablo Montoi i wyprzedzeniu Kimiego Raikkonena.

Mimo przedłużenia umowy na organizację wyścigu do 2006 roku, sezon 2003 był ostatnim, w którym A1-Ring gościł królową sportów motorowych. Głównym powodem był wprowadzony w całej Unii Europejskiej zakaz reklamowania wyrobów tytoniowych.

Obiekt zaczął stopniowo popadać w ruinę - w 2004 roku rozebrano główną trybunę oraz garaże.


7. Wjazd na prostą startową. Zdjęcie pochodzi z 2006 roku (autor Michael Draye)

Od stycznia 2005 roku zaczęły pojawiać się różnego rodzaju plotki na temat nowego właściciela toru, czyli koncernu Red Bull. Firma ta w tym samym czasie nabyła zespół Jaguara startujący w F1 i miała być rzekomo zainteresowana odbudową A1-Ring (już pod nazwą Spielberg New) i używania go jako toru testowego dla swojej ekipy. Właściciel koncernu, Dietrich Mateschitz początkowo dementował te plotki mówiąc, że nie zamierza tracić pieniędzy na deficytowy projekt, ale jak się później okazało w końcu się w to zaangażował. Najpierw w 2007 roku doszło do rozmów między firmami Red Bull, KTM, Volkswagen oraz Magna International na temat ożywienia toru, a po ich fiasku (z powodu wycofania się VW) pod koniec 2008 roku oficjalnie ogłoszono, że Red Bull kosztem 70 milionów euro odbuduje obiekt, którego układ ma być bardzo podobny do tego stosowanego w latach 1997-2003.


8. Tor podczas przebudowy

Odnawianie obiektu zakończyło się w 2010 roku i w październiku tego roku wysłannik FIA - Charlie Whiting dokonał inspekcji toru, który został przemianowany na Red Bull Ring. Whiting przyznał licencję FIA pierwszego stopnia, co oznacza, że mogą być na nim organizowane nawet wyścigi Formuły 1. Natychmiast pojawiły się plotki o powrocie F1 do Austrii, ale bardzo szybko zostały zdementowane przez Mateschitza. Tor ma być wykorzystywany przez inne serie - Red Bull Ring znalazł się w przyszłorocznym kalendarzu Deutsche Tourenwagen Masters (5 czerwca) oraz Formuły 2 i GT Open (28 sierpnia).

Źródło: grandprix.com, circuitsofthepast.nl, doniesienia prasowe
]Tłumaczenie i opracowanie:

KOMENTARZE

13
Patrick
23.12.2010 05:41
Kolejny świetny artykuł. Czekamy na więcej. :)
NEO86
17.12.2010 09:27
Świetny artykuł. Brawa dla autora. Osobiście bardzo liczę na powrót GP Austrii. Niech zastąpi ona Hungaroring
AleQ
04.12.2010 06:38
Przebudowany Osterreichring był wspaniały . Szkoda ,że teraz w królestwie torów z Azji nie ma wielkich szans na powrót do kalendarza ;/
rafaello85
04.12.2010 11:11
Jedyny porządny tor Hermana Tilke!
Sycior
03.12.2010 06:25
Ja bym przywrócił Austrię, a wykopał bym z kalendarza Abu Zabi albo bezpłciową Walencję :P
zgf1
03.12.2010 10:27
@flyz1 Tyle, ze A1 jest tworem Tilkego, no ale wyjatkowo udanym...
yaper
02.12.2010 10:34
Liczę na to, że pasmo sukcesów austriackiego Red Bulla przyczyni się do rychłego zorganizowania GP F1 na RBR (Red Bull Ring :D). Najlepiej byłoby gdyby ten tor powrócił do kalendarza kosztem węgierskiego Hungaro - w pewnym sensie historia zatoczyłaby koło, a pod względem widowiska byłoby na pewno lepiej. Trzymam kciuki za reaktywację tego klasyka.
mkente
02.12.2010 08:44
Tutaj jest więcej zdjęć z samej przebudowy (konkretnie z budowy boksów): http://picasaweb.google.com/mandimpressions/Osterreichring3#
dmaot malach
02.12.2010 06:22
bardzo dobry artykuł, brawa dla autora :)
bartek199874
02.12.2010 06:13
fajny tor.Ale wracając do układu red bull ringu to ile mi wiadomo powstaje zupełnie nowa sekcja toru.
flyz1
02.12.2010 06:04
Miło by było widzieć ten tor w kalendarzu zamiast kolejnego tworu Tilke... Spielberg NEU http://www.youtube.com/watch?v=QGIhPIia_oE http://www.youtube.com/watch?v=GpsMCzARAr0
Karol26
02.12.2010 05:45
To jest wspaniały tor ;) Taki przyjemny dla kierowców ;)
Masio
02.12.2010 05:18
Ciekawe czy F1 powróci do Austrii. Chciałbym zobaczyć zdjęcie już odnowionego toru. ;)