Alonso: Fanom nie spodobały się prawdopodobnie słowa Pietrowa

Rosjanin wyjawił niedawno, że fani Alonso zasypali jego konto na Facebooku obrazami
02.12.1016:45
Igor Szmidt
4677wyświetlenia

Fernando Alonso zalecił swoim fanom, aby pozostali spokojni względem kontrowersji wokół osoby Witalija Pietrowa, nawet jeśli Hiszpan dodał, że rozumie ich uczucia po finałowym wyścigu sezonu 2010.

Rosjanin potępił złe zachowanie i wychowanie dwukrotnego mistrza świata po wyścigu w Abu Zabi, podczas którego skutecznie blokował Alonso przez niemalże 40 okrążeń.

Komentarze były reakcją na nieuprzejme zachowanie Alonso, gestykulującego z kokpitu, gdy podjechał do Renault Pietrowa zaraz po wyścigu na torze Yas Marina. Następnie Pietrow wyjawił, że fani Alonso zasypali jego oficjalne konto na Facebooku obrazami i zniewagami.

Alonso powiedział hiszpańskiej rozgłośni radiowej Onda Cero w tym tygodniu: Prawdopodobnie moim fanom nie spodobały się jego niektóre oświadczenia po Abu Zabi. Wszyscy musimy myśleć o tym, co mówimy po wyścigu, lecz chciałbym powiedzieć moim fanom, aby pozostali spokojni, ponieważ mieliśmy w tym roku spektakularny sezon.

Źródło: motorsport.com[/ul]

KOMENTARZE

38
NEO86
17.12.2010 08:03
Co ten Alonso bredzi. Sam daje komuś rady jak ma robić a sam postępuje dokładnie odwrotnie. Coraz mniej go lubię. Kiedyś wydawał mi się nawet fajnym gościem a teraz coraz bardziej przekonuję się że to egoista i zarozumialec. @IceMan11 Chodziło o hokej a nie o boks :)
Bambek
03.12.2010 12:51
No to sorki biCampeon:) Ale wspierałem się artykułem co był tutaj gdzieś:P
biCampeon
03.12.2010 12:29
Bambek - możesz być pewny zatem, że w artykule tym widnieje błąd.
AleQ
03.12.2010 11:51
Ale na wideo np. na YT wyraźnie widać ,że tylko wygrażał pięścią .Żadnych środkowych palców nie było. A wypowiedziami kierowców nie zawsze można się sugerować , bo zdarza się że popełniają błędy w swoich poglądach ;) EDIT: Patrząc na komentarze to niestety potwierdza się moja teza ,że ludzie tylko znają część faktów ,a potem tworzą "plagiat" Zgadzam się w zupełności z Hellsbelssem ;) @Iceman11 Ja jakoś nie szerze do Lewisa jakieś nienawiści . Bez gościa F1 byłaby teraz nudna więc go szanuję . Po sezonie 2007 , za wojnę w Mclarenie odpowiada Dennis ,który nie umiał uporządkować teamu z dwoma szybkimi driverami . Sam Hamilton gadał jakieś dziwne wypowiedzi ,ale kiedy nadeszła lekcja pokory to się zmienił . Wiem,że teraz klepie wazelinę jak Nando ,ale lepsze to niż "porównywanie się do Senny " .
Bambek
03.12.2010 08:38
biCampeon Było w artykule jak Pietrowka się wypowiadał że pokazał mu środkowy palec jak podjechał bolidem pod niego z pretensjami ! Nie chce mi się szukać tego artykułu ale było...
MairJ23
02.12.2010 11:51
ja nei mowie nic o zachowaniu zadnego z nich bo sam jestem furiat - ja bym nei wymachiwal zadnymi rekoma ja bym zatrzymal bolid, wysiadl i zaczal kopac bolid Renault :P hehehe
IceMan11
02.12.2010 11:25
Aaaa to przepraszam :) Ja nic nie mówię o zachowaniu Alonso bo i Juan i Kimi lepsi nie byli. Po prostu nie pomyślałem, że chodzi o hockey :/
MairJ23
02.12.2010 11:14
IceMan11 chyba chodzilo o NHL (hockey) a nie o boks :) i poroznanie jak najbardziej trafne ! zawodnicy jak maja jakis problem na lodzie to rozwiazuja go piesciami i dopiero jak upadna na lod to sedziowie ich rozdzielaja i daja kary :) pozdro
IceMan11
02.12.2010 11:06
Deptał mu na początku po piętach? Rok 2007 MŚ zostaje Kimi i choć na początku mu nie szło wiadomo nowy team to jakoś wygrał walkę zespołową. Początek roku 2008. Kimi był wyraźnie szybszy, sorry co ja mówię. Był najszybszy z całej stawki. Rok 2009 to Kimi jako 1-szy punktuje i jako 1-szy zdobywa podium. Później było już tylko lepiej po wypadku Massy. Przypadek? NIE!!! Nie mieli wyjścia i musieli robić pod niego jak się da i efekty były. To, że Massa nie był daleko Kimiego to tylko i wyłącznie granie pod niego w Ferrari. Zresztą samo Ferrari ładnie podziękowało Kimiemu oraz Michael mówił pod kogo robią bolid. Przypominam, że Massa na początku w Bahrajnie w kwalifikacjach okazał się lepszy od Fernando, a w wyścigu daleko od niego nie był. Raikkonen jeździł tym czym musiał i jakoś mu szło bez większej motywacji podczas gdy Felipe był u nich oczkiem w głowie. Ale ile razy można o tym mówić. Wystarczą słowa Montezemolo oraz Stefano, którzy mówili, że Kimiego nie chcieli. Sorry za OT, ale nie mogę czasami. @lipus - gratulujemy porównania, które nie było na miejscu. Co ma np. boks do F1? Trzeba mieć niezłą wyobraźnię ;P @Simi - takie bajki PR, że są na równi mnie śmieszą. Po to zatrudniali Alonso i nawiązywali do sezonów Schumachera żeby dawali im równe szanse? Przecież wiadomym było przed sezonem, po wypowiedziach szefów kto jest nr 1.
Catolico_Bueno
02.12.2010 09:52
A to dwulicowy k***s. Wygraża Witkowi, a później prosi fanów o spokój. Jakby nie było, to on był inspiratorem tej tłuszczy na Fejsbuku.
lipus
02.12.2010 09:52
A ja myślę, że oni wszyscy w trakcie i krótko po wyścigu są tak naładowani adrenaliną, że takie sytuacje z machaniem ręką, palcem itp. są normalnym odreagowaniem. Zdroworozsądkowe myślenie przychodzi później. Ogólnie w obecnych czasach i tak kierowcy o wiele rzadziej wyrażają negatywne emocje z uwagi na wszechobecny PR. Czy to dobrze? Każdy może mieć na to swój pogląd. Nadmieniam, że jest taki sport, w którym zawodnicy nie machają do siebie paluszkami tylko jak faceci rozładowują emocje pięściami i do momentu gdy jeden z nich się nie przewróci sędziowie nie przerywają ... a kibice mają dodatkowy show extra :)
biCampeon
02.12.2010 09:46
Alonso nie pokazał żadnego środkowego palca :) Widać mit jest dalej konsekwentnie szerzony.
Bambek
02.12.2010 09:38
Alonso zachowuje sie jak jakis mistrz lub bardziej doslownie król! Mowi ze powinni myslec co mowia po wyscigu. Raczej powinien on pomyslec co on pokazuje (srodkowy palec) a nie na Petrowke najezdza.
Dasqez
02.12.2010 09:15
Bardziej od zachowania Alonso denerwują mnie te bandy pajaców, pożal się boże ekspertów F1, którzy wyklinają na Witka na Facebooku. Szkoda nerwów na takie bydło.
Simi
02.12.2010 07:23
IceMan11 - wiesz, Hellsbells zapewne nie myślał o każdym fanie Raikkonena. Poza tym - nie powiedziałbym, że Ferrari dobitnie postawiło na Alonso. Później - owszem, ale to był zdecydowanie zrozumiały ruch, ponieważ Hiszpan był znacznie szybszy. Natomiast w przypadku Kimiego, Massa deptał mu po piętach, pokonywał go i był z nim mniej więcej na równi. Wszyscy obrzuciliby Ferrari kamieniami za to, że postawili na Kimiego bez powodów, także ja się im nie dziwię.
IceMan11
02.12.2010 07:12
Hellsbells - ja jestem fanem Kimiego i nie jestem zły na Ferdka. To by było za przeproszeniem debilne. Ja jestem zły na Ferrari, a nie na Alonso. Wymienili bardzo dobrego kirowcę na bardzo dobrego, różnica jest tylko taka, że Alonso jest dobitnym nr 1. Jakby postawili tak samo twardo na Kimiego jak teraz na Ferdka czy wcześniej na Michaela to wyniki same by przychodziły. Ruch Ferrari dla mnie jest po prostu niezrozumiały. Nie przepadam za Alonso, ale stwierdzenie, że fani RAI są źli na niego jest chore. @Maraz - mówiłem, że mogłem przegapić jakiś news i chyba to zrobiłem ;P Nie mam zamiaru szukać. Powiedzmy, że wierzę Ci na słowo ;D Hellsbels - to raczej fani Alonso nie przepadają za Hamiltonem co już nie raz pokazali. Teraz pora na Witalija. Dziwnym trafem oboje kierowców (obrażanych przez kiboli ALO) łączy bardzo podobna sytuacja. Tyle ode mnie :)
Simi
02.12.2010 06:57
Hellsbells - popieram cię rękami i nogami ;) Francorchamps - czy mógłbyś zaprzestać z takimi komentarzami? Oczywiście, pamiętasz Gp Abu Zabi, jasne. Ale czy nie przypominasz sobie Singapuru, Włoch??? Ja uważam, że Alonso zrobił w F10-ce więcej, niż to auto było w stanie zrobić. CO do gestów - oczywiście, nie powinien tak postąpić, bo nie było to zbyt uprzejme. Jednak ja w zupełności go rozumiem. Łatwo wam gadać, ale czy byliście kiedyś bliscy MISTRZOSTWA ŚWIATA i w ostatniej rundzie przegraliście? Raczej nie. Przypuszczam, że nerwy w bolidzie Alonso były olbrzymie i po prostu mu szczerze współczuję.
bass001
02.12.2010 06:55
Alonso ma gdzieś co się o nim mówi i w sumie ma rację. Reaguje żywiołowo jak 90% połódniowców. Walczył o tytuł do końca, mimo - zapowiadał że tak będzie w połowie sezonu to go wszyscy wyśmiewali a on z ferrari co? Ostro do roboty i byli najbliżej redbulla. Wkurza mnie ten gość ale szacun ogromny-dla ferrari również
maciej
02.12.2010 06:50
Alonso to naprawdę wspaniały , wyborny kierowca jednak Jego zachowanie czasami jest nie do przyjęcia . Mimo to kibicuję mu ponieważ zawsze stara się dać z siebie 100 % i mając nie najlepszy bolid wyciągnąć jak najwięcej (podobnie jak Robert. )
maggie__7
02.12.2010 06:35
@Hellsbells Trudno się nie zgodzić. Tak samo było jak Heidfeld bywał lepszy od Kubicy. Choć ja osobiście za Alonso nie przepadam to jest świetnym kierowcą. Hamiltonowi pomógł sezon 2009, gdy dostawał baty od Browna i Red Bulla. Zacząć mądrzej gadać. Pamiętam jak go tłumaczyli ze wszystkiego, nawet gdy błędy nie były jego winą. Teraz Lewis potrafi się przyznać do winy. A Fernando wie czego chce, i ma za przeproszeniem gdzieś co inni mówią o nim. Choć moim zdaniem grożenie Pietrowowi mógł sobie odpuścić. A sezon mieli dobry, ja np. się nie spodziewałam tych zwycięstw w drugiej części. Ale w każdym sporcie liczy się ostateczny wynik i nie inaczej jest w F1....
andy
02.12.2010 06:29
Maraz> nigdy Cię o to nie podejrzewałem.
francorchamps
02.12.2010 06:28
"mieliśmy w tym roku spektakularny sezon" Chyba spektakularnie pokazaliście jak przegrać wygrany tytuł ..... Strategia + żółwienie 40 okrążeń za Pietrowem.. WIELKI Alonso i WIELKIE Ferrari.... :)
Hellsbells
02.12.2010 06:25
Alonso powiedzial kiedys, ze nie obchodzi go iz istnieja ludzie, ktorzy go nienawidza i przy kazdej mozliwej okazji besztaja, gdyz spotyka to ludzi, ktorzy sa bardzo dobrzy w tym co robia i czesto odbieraja punkty faworytom w walce o tytul. Wyzej wymienieni "hejterzy" sa fanboyami tych faworytow i wyzywaja sie gdy ciemiezyciel ich idola popelni blad/nie zachowa sie tak jak powininien. Jak jestes przecietnym kierowca i masz kiepawy bolid, walczysz o pozycje 10-18 to kochaja cie wszyscy.. Tak wlasnie jest z nim. Stal sie na tym portalu/forum osoba na ktorej wiesza sie za wszystko psy. za jakakolwiek wypowiedz gromi. Pod kazdym newsie o Hamiltonie czyta sie "Och, jaki on fajny, kiedys go nie lubilem ale teraz uwielbiam". Ferdek narazil sie wielu osobom, zarowno w sporcie, jak i wsrod widzow F1. Za co? Za to ze jest swietnym kierowca- w opinii wielu ekspertow siedzacych w tym sporcie od dawna- najlepszym w obecnej stawce. Nienawidza go fani Raikkonena, za to ze wyparl go z Ferrari po dwoch szarych sezonach, kibice Hamiltona. ktorego kilka razy w tym sezonie upokorzyl. Ani jego, ani jego prawdziwych fanow niewiele to obchodzi, tym bardziej, ze sa pewni, ze jeszcze wiele razy z jego powodu kibice innych kierowcow beda plakac. Moje trzy grosze i przepraszam za brak polskich znakow-Linux.
Maraz
02.12.2010 05:59
@IceMan11, stawałem kilka razy, jeśli dobrze poszukasz to znajdziesz :) @andy - ty naprawdę myślisz, że ja jestem fanem Ferrari lub Alonso? o_O
IceMan11
02.12.2010 05:56
@andy - TEŻ!!!
andy
02.12.2010 05:52
"@Maraz – szkoda, że jak jechali Vettela to się szerzej nie wypowiedziałeś" albo jak jechali Hamiltona!
MairJ23
02.12.2010 05:50
mnie dziwi to ze nikt nei wspomina o tym co Alonso powiedzial 30 minut po calym zajsciu na torze (wymachiwanie rekoma). Nikt tu juz nie mowi ze Fernando przyznal otwarcie ze Petrov jechal wspaniale i ze to co sie stalo (ze "stracil" mistrza) jest spowodowane innymi czynnikami anizeli jakies "blokowanie" przez Pietrova. Ludzie albo czytajcie wiecej zanim bedziecie kogos osadzac , albo nauczcie sie jezykow i czytajcie zagraniczne media.... Ode mnei dodam jeszcze to ze smieszy mnie nazywanie postawy Pietrova podczas tego wyscigu wobec Alonso "blokowaniem". Witalij nikogo nie blokowal - jechal swoje - Alonso mial problem z wyprzedzeniem go ale Pietrov sie specjalnie nie bronil przeciez. Owszem Alonso potrzebowal chwili zeby sie uspokoic po "stracie tytulu" ale juz kilkadziesiat minut po wyscigu sie unormowalo jego tetno :) i bylo ok :) - ale kto by sie nie zdenerwowal startujac z takimi szansami i dojezdzajac na takiej pozycji na jakiej dojechal Alonso - szczegolnie ze dominowal w kilku wczesniejszych GP. Dla mnei jak najbardziej zrozumiala sytuacja - dodajac jeszcze do tego ze zawodnicy sa wytrenowani aby podczas jazdy sie specjalnie nie unosic - wiec jak przekroczyl linie mety to zaraz mu nerwy puscily - ja to tak widze. pozdro PS zadnym fanem Alonso nie jestem i Scuderii tez nie !
Rubiq
02.12.2010 05:45
To ten pan ma jeszcze fanów? ;)
IceMan11
02.12.2010 05:43
@Maraz - szkoda, że jak jechali Vettela to się szerzej nie wypowiedziałeś. No chyba, że ominąłem jakis news. Montoya to był Montoya i nie ma co porównywać.
Sgt Pepper
02.12.2010 04:58
To co wyprawia Alonso to po prostu hipokryzja w najczystszej postaci. Daje rady co należy robić po wyścigu, a sam nie potrafi zadbać o elementarną przyzwoitość. Wymachiwanie pięścią, wpychanie się przed Massę w dojeździe do pitlane, nie zawsze i nie do końca wyważone wypowiedzi i takie tam. I ON śmie kogokolwiek pouczać... :(
biCampeon
02.12.2010 04:58
Maraz - nic dodać, nic ująć. Zwłaszcza w ostatniej części Twojej wypowiedzi.
SirKamil
02.12.2010 04:53
Najgorszy sort fanboyów Alonso nie nadaje się nawet do sądu dla ludożerców... niestety...
Maraz
02.12.2010 04:45
Ale co miał Waszym zdaniem odpowiedzieć na pytanie dziennikarza o reakcję jego fanów na słowa Pietrowa? Odpowiedział "prawdopodobnie moim fanom nie spodobały się jego niektóre oświadczenia po Abu Zabi. Wszyscy musimy myśleć o tym, co mówimy po wyścigu, lecz chciałbym powiedzieć moim fanom, aby pozostali spokojni". Rozumiem, że chodzi o środek wypowiedzi, ale o ile pamiętam, to Witek też dorzucił to i owo do swoich komentarzy i prawdopodobnie mógł przewidzieć, że tak to się skończy :) Nie oceniam tutaj czy Pietrow miał moralne prawo do tego lub nie, ani też nie usprawiedliwiam gestów Alonso po wyścigu (aczkolwiek dodają one kolorystyki i nie mam nic przeciwko, gdy od czasu do czasu ktoś okazuje emocje). Wypominanie mu jednak w kółko tych gestów przy każdej okazji jest dla mnie dziwne - nikt przecież nikogo nie zmusza do lubienia tego kierowcy, natomiast wielu próbuje zmuszać do nie lubienia ;) Przerabiałem to swego czasu z Montoyą i też nie mogłem nadziwić się tak dużej niechęci do niego.
Sgt Pepper
02.12.2010 04:38
On chyba sobie kpi ... Ja bym mu powiedział : "Lekarzu, lecz się sam". W przeciwieństwie do Wielkiego Mistrza Pietrow nie wykazał się niczym co by było zagraniem poniżej pasa.
Mexi
02.12.2010 04:28
Gdyby Ferduś powiedział do kamery "szkoda, że przegrałem, ale szacun Witek, to są wyścigi" to i reakcja fanów byłaby inna. Sam dał przyzwolenie na takie a nie inne zachowanie swoich fanbojów.
dex
02.12.2010 04:23
Winny się tłumaczy, Ferdek to ty atakowałeś Petrova zaraz po wyścigu więc czego chcesz ?? może miał przyjść i przeprosić, boże święty co to za gadka kim Ty jesteś może mieć własne zdanie Petrov tak jak i Ty .
jpslotus72
02.12.2010 04:02
Prawda w oczy kole... Czyli - jaki Mistrz, tacy fani. PS Jak widać na załączonej fotce, Alonso jest już gotowy do startów w 2011 - w takim bolidzie i stroju łatwiej będzie gestykulować i robić miny do przeciwników, którzy nie uszanują Mistrza.
deeze
02.12.2010 03:55
A ja mówię: wszyscy musimy myśleć, co wyrabiamy na torze i jak się zachowujemy po wyścigu.