Testy na torach Paul Ricard, Mugello i Catalunya

23.03.0500:00
Marek Roczniak
1067wyświetlenia
KierowcaKonstruktorOp.Czas okr.Okr.
Czasy uzyskane na torze Paul Ricard
Anthony DavidsonB.A.R Hondamic1:04.176167
1Ricardo ZontaToyotamic1:04.213121
1Pedro de la RosaMcLaren Mercedesmic1:04.305129
1Alex WurzMcLaren Mercedesmic1:04.613117
1Heikki KovalainenRenaultmic1:04.827143
1Franck MontagnyRenaultmic1:04.912150
1Olivier PanisToyotamic1:05.58170
1Enrique BernoldiB.A.R Hondamic1:06.044176
Czasy uzyskane na torze Mugello
Michael SchumacherFerraribri1:21.23381
Dziś rozpoczęły się trzydniowe testy na torze Paul Ricard, a konkretnie na najkrótszej wersji francuskiego obiektu, mającej długość 3,85km. Na czele nieoficjalnej klasyfikacji znalazł się kierowca testowy B.A.R, Anthony Davidson, który powrócił za kierownicę bolidu 007 trzy dni po bardzo krótkim występie w roli zastępcy Takumy Sato podczas ostatniego wyścigu. Stajnia z Brackley początku sezonu 2005 z pewnością nie może zaliczyć do zbyt udanych, jednak rezultat dzisiejszych testów daje nadzieję na poprawę formy. Uwagę zwraca przede wszystkim liczba przejechanych okrążeń, bowiem Davidson wraz z drugim kierowcą testowym B.A.R, Enrique Bernoldim (ostatnia pozycja) łącznie zaliczyli blisko 350 okrążeń bez większych problemów. Davidson pracował najpierw nad znalezieniem dobrego balansu, a następnie przystąpił do testów aerodynamicznych, natomiast Bernoldi skupił się na testowaniu opon Michelin.
Drugi czas uzyskał kierowca testowy Toyoty, Ricardo Zonta, mając zaledwie 0.037 sekundy straty do Davidsona, co tylko potwierdza, że rezultat uzyskany w ostatnim wyścigu przez Jarno Trullego raczej nie był sprawą przypadku. Dla japońskiej stajni dzisiejsze testy nie były jednak do końca udane, gdyż zarówno Zontę, jak i drugiego kierowcę testowego, Oliviera Panisa (siódma pozycja) gnębiły problemy techniczne. W przypadku Brazylijczyka była to usterka elektryczna, natomiast w prowadzonej przez Panisa Toyocie wysiadła skrzynia biegów. Łącznie obaj kierowcy nie zdołali przejechać nawet 200 okrążeń, ale dopóki problemy zdarzają się tylko podczas testów, nie ma się chyba specjalnie czym martwić.

Zespół McLaren rozpoczął dzisiaj trzydniowe testy na torze Paul Ricard. Stajnię z Woking reprezentowali obydwaj kierowcy testowi, Pedro de la Rosa i Alex Wurz, którzy uplasowali się kolejno na trzeciej i czwartej pozycji, mając mniej niż pół sekundy straty do Davidsona. Obaj kierowcy mieli do dyspozycji zeszłoroczne bolidy MP4-19B, a do ich obowiązków należały testy opon Michelin. Wurz skupił się na sprawdzaniu ogumienia przeznaczonego do użycia w najbliższym wyścigu, Grand Prix Bahrajnu, natomiast de la Rosa testował opony na pierwszą europejską rundę sezonu 2005, Grand Prix San Marino.

Tuż za kierowcami McLarena znaleźli się ostatni uczestnicy dzisiejszych testów w Francji, reprezentujący barwy Renault Heikki Kovalainen i Franck Montagny. Należący do nadzorowanego przez francuską stajnię programu rozwojowego młodych kierowców Kovalainen zadebiutował dzisiaj za kierownicą tegorocznego bolidu R25 i od razu okazał się nieznacznie szybszy od oficjalnego kierowcy testowego Renault, który także miał do dyspozycji nowe auto. Obaj kierowcy skupili się na testach wytrzymałościowych i sprawdzaniu opon Michelin przeznaczonych do użycia w Bahrajnie, a ich strata do Davidsona wyniosła mniej niż sekundę.

Tymczasem na włoskim torze Mugello zespół Ferrari zaliczył dzisiaj trzeci i zarazem ostatni dzień testów w tym tygodniu. W środę za kierownicą nowego bolidu F2005 zasiadł po raz pierwszy Michael Schumacher, przejeżdżając w sumie 81 okrążeń, z czego zaledwie jedno na krótkiej wersji toru Mugello. Niemiec wykręcił lepszy o 0.2 sekundy czas od wczorajszego rezultatu uzyskanego przez Rubensa Barrichello. Jak można się było spodziewać, Schumacher także wyraził się bardzo pozytywnie o nowym Ferrari, choć bez przesadnego entuzjazmu: "Po pierwszym dniu testów mogę powiedzieć tyle, że F2005 wydaje się być dobrym krokiem na przód w porównaniu do tego, czym dysponowaliśmy do tej pory". Teraz fanom włoskiej stajni pozostaje już tylko czekać na decyzję w sprawie tego, kiedy nowy bolid zadebiutuje w wyścigu.

Dzień przed zapowiadanym wcześniej terminem zespół Red Bull Racing rozpoczął dzisiaj testy na torze Catalunya. Za kierownicą zeszłorocznego Jaguara R5, pomalowanego oczywiście w nowe barwy stajni z Milton Keynes, zasiadł Scott Speed. Dla należącego do juniorskiej ekipy Red Bull młodego Amerykanina był to debiut za kierownicą bolidu Formuły 1. Bliższe szczegóły na temat przebiegu pierwszego dnia testów w Barcelonie nie są na razie znane.

Zdjęcia z dzisiejszych testów na torze Mugello można znaleźć tutaj, natomiast z testów na torze Catalunya tutaj.

Źródło: pitpass.com