Brat Hamiltona przygotowuje się do rozpoczęcia własnej kariery wyścigowej

Nicolas Hamilton cierpi na porażenie mózgowe, ale udaje mu się spełnić swoje marzenia
16.02.1119:02
Grzegorz Filiks
3754wyświetlenia

Młodszy brat Lewisa Hamiltona przygotowuje się do rozpoczęcia swojej własnej kariery w wyścigach samochodowych.

Mający 19 lat Nicolas Hamilton cierpiący na porażenie mózgowe zdobył licencję wyścigową 'National B' i już przygotowuje się do uczestnictwa w Renault Clio Cup - serii towarzyszącej BTCC. Pierwszy wyścig mistrzostw zaplanowano na kwiecień na torze Brands Hatch.

Od dziecka uwielbiam motorsport, a oglądanie mojego brata odnoszącego tak wielkie sukcesy dało mi inspirację, dzięki której sam chcę zadebiutować w wyścigach - powiedział Nicolas, który jest częstym bywalcem na padoku F1. Z pewnością nie będzie to łatwe zadanie, ale mam nadzieję, że da to natchnienie innym ludziom napotykającym w swoim życiu wyzwania - dodał.

Źródło: motorsport.com

KOMENTARZE

21
NEO86
07.03.2011 06:09
Mnie też dziwi że niepełnosprawny chłopak będzie startował w wyścigach ale skoro przeszedł badania lekarskie to widać może brać w nich udział. Nie wróże mu jednak dobrych wyników w starciu z pełnosprawnymi
F1_Wojtek
17.02.2011 02:09
Niech sobie pojeździ chłopak....zdziwimy się jak będzie wymiatał....czego jemu życzę
Adakar
17.02.2011 08:04
i dobrze, niech się chłopak spełnia jak ma możliwości (finansowe głównie ;-) ) Clio Cup to dobry początek, tylko jak zawsze w takich tańszych seriach - konkurencja spora. Ale jeśli się okaże że nic mu "nie brakuje" to kto wie ... za 2-3 lata w BTCC ? :-)
Rubiq
16.02.2011 10:43
Nie rozumiem o co te raban, przecież żeby dostać licencję trzeba przejść badania lekarskie. Jeżeli on tą licencję już ma, to oznacza że badania te przeszedł pomyślnie.
Witek
16.02.2011 10:21
Porażenie mózgowe może być tylko psychiczne,tylko fizyczne,tylko słuchowe lub tylko wzrokowe - mogą też występować razem jednocześnie.
mbwrobel
16.02.2011 10:09
@michael85 - Massa też ma problemy z głową - choćby na przykład to, że brakuje mu fragmentu tkanki kostnej, zamiast której ma tytanową płytkę. Proponowałbym nie generalizować, jeśli nie ma się bladego pojęcia o schorzeniu.
jpslotus72
16.02.2011 08:46
Mam nadzieję, że ludzie, którzy do tego dopuścili, wiedzą co robią... Tzn., że nikt nie chce zrobić sobie taniej "sensacji" za pomocą (czy kosztem) tego chłopaka. Jeśli to jest pod kontrolą kompetentnych ludzi, to ok - ale nie mając takiej pewności, mam mieszane odczucia... PS - chyba jednak Lewis ma to oko i nie pozwoliłby na narażenie brata na zbytnie ryzyko...
marcjan86
16.02.2011 07:44
Bardzo dobrze - popieram ten pomysł i nie mogę się doczekać aż zobaczę go jak sobie radzi. I tak na marginesie - operowanie słowem "upośledzony" jest nie na miejscu. Porażenie mózgowe nie jest tożsame z obniżonym funkcjonowaniem intelektualnym. Jeśli już bawimy się w semantykę to poprawnie mówi się "niepełnosprawny".
eTekamote
16.02.2011 07:30
@marrcus To nie było śmieszne. Mam nadzieję, że dobrze będzie mu szło. Nie wiadomo, w jaki sposób jest upośledzony.
dmaot malach
16.02.2011 07:10
Jak to jest, że Robert może realizować swoją pasję (nawet jeżeli niektórym przeszkadza czas w którym się to odbywa), a chłopak który od urodzenia ma pod górkę nie może tego robić bo wg niektórych "może być niebezpieczny dla siebie, jak i dla innych". Życzę mu jak najlepiej - oby osiągnął założone przez siebie cele! @marcjan86 popieram!
AleQ
16.02.2011 06:46
Życzę mu powodzenia w dalszej karierze. Brak 100% sprawności nie przekreśla jeszcze go w profesjonalnym ściganiu.
akkim
16.02.2011 06:39
up To "h" zużyli na Hamilton.
Hans_Kloss
16.02.2011 06:37
Jest jeden malutki błąd. Brat Lewisa nazywa Nicholas a nie Nicolas. Różnica jednego "h" w środku, ale jednak błąd ;) Z tego co mi wiadomo to jednak jest to Nicolas: http://en.wikipedia.org/wiki/Lewis_Hamilton http://twitter.com/#!/nicolashamilton // deeze
akkim
16.02.2011 06:22
Coś dużo tych "jeśli". W obronie tych racji, wierzę, że to Mu pomaga w rehabilitacji. PS. Mamy w szkole wolontariat, byli na zawodach, po Ich opwieściach opadła mi broda, gdy Ci "chorzy" byli w sytuacjach stresu, to nie wiesz co się stanie w chwile w tym człowieku. Ale jak wiecie, że to tylko jest sprawa ruchowa, żadnych "ale" nie mam i spokojna głowa.
francorchamps
16.02.2011 06:18
Ciekaw jestem jak będzie mu szło.. Powiem więcej: Już ma jednego Kibica w Polsce... Będę śledził jego poczynania i trzymał kciuki
benethor
16.02.2011 06:18
Wydaje mi się, że u Nicolasa upośledzenie nie jest wyłącznie motoryczne(wnioskuję po jego "zabawie" w unikanie kropel deszczu na Interlagos 2008, chociaż oczywiście od tego czasu sporo mogło się zmienić). Zresztą Zanardiego bym tu nie mieszał, bo chyba jest pewna różnica między sprawne sterowanie vs problem z mechaniką a sprawna mechanika vs problem ze sterowaniem. Ale chociaż osobiście uważam to za dziwne posunięcie, to jednak zdobywając licencję musiał przejść badania lekarskie w medycynie sportowej, a skoro lekarze uważają, że może się ścigać, to nie będę się spierał.
deeze
16.02.2011 06:15
akkim: make no mistake, ten chłopak wie o co chodzi... Co prawda na symulatorach, ale jednak - wygrywał wyścigi z oficjalnych mistrzostw Wlk. Brytanii. Skoro to robił, to z jego sprawnością i koordynacją ruchów w przypadku gazu/hamulca i operowania kierownicą wszystko w porządku.
Sanki
16.02.2011 06:13
Takich ludzi się ceni, jeśli naprawdę jego sprawność nie zagraża bezpieczeństwu kierowców i jemu też nic nie grozi, to wielki podziw i szacunek.
akkim
16.02.2011 06:12
Trochę mnie to zmroziło, ojca też nie winię, lecz czy syn się nie może spełnić w innej dyscyplinie ?
Ralph1537
16.02.2011 06:08
jesli jego upośledzenie polega tylko na problemach z chodzeniem to nie ma problemu, Alex Zanardi bez nóg jeździł w wtcc
francorchamps
16.02.2011 06:04
Nie chcę wyjść na potwora, ale czy upośledzona Osoba może się ścigać? Czy to nie jest niebezpieczne dla niej samej jak i dlainnych...?