Pietrow uważa, że kawałki gumy przyczyniły się do jego kraksy

Rosjanin apeluje także o złagodzenie nierówności na poboczach toru Sepang
11.04.1115:25
Nataniel Piórkowski
3409wyświetlenia

Witalij Pietrow uważa, że resztki gumy na torze mogły przyczynić się do jego widowiskowego odpadnięcia z wyścigu o Grand Prix Malezji.

Na niespełna cztery okrążenia przed metą, Renault R31 prowadzone przez Rosjanina pojechało szeroko w zakręcie nr 8, a próbując powrócić na tor uderzyło w dużą nierówność i wzbiło się w powietrze. Twarde lądowanie spowodowało uszkodzenie kolumny kierownicy, a Pietrow został zmuszony do przedwczesnego zakończenia rywalizacji.

Kierowca Lotus Renault GP nie jest pewny pierwotnej przyczyny wypadnięcia z toru, choć uważa, że mogły się do niego przyczynić kawałki gumy znajdujące się poza idealną linią jazdy: Szczerze mówiąc, dalej nie mogę zrozumieć tego, jak to się stało. Zakręt jest trudny, ale prawdę mówiąc przejeżdżając go nie próbujesz zbyt wiele zyskać.

Myślę, że zebrałem trochę gumy z toru, a gdy tylko złapiesz choć jeden mały kawałek, zyskujesz trochę podsterowności. Sądzę, że było trochę podsterowności, a następnie jechałem szerzej i szerzej. Powinienem był w stanie wrócić na tor i chciałem to zrobić, ale potem uderzyłem w dużą nierówność.

Pomimo że całe zajście wyglądało widowiskowo, to jednak Pietrow podkreśla, że nawet przez chwilę nie odczuwał strachu: To nie jest straszne. Wiesz, że będzie duże uderzenie, ale bardziej strasznie jest wtedy, gdy widzisz przed sobą ogrodzenie podczas wypadku.

Rosjanin uważa jednak, że nierówność na torze powinna zostać zneutralizowana, gdyż może ona spowodować w przyszłości kolejne wypadki: Wiem, że to trudne, ale pobocze powinno być mniej wyboiste, bo możesz sobie wyobrazić, co stało by się wtedy, gdyby coś potoczyło się inaczej. Mógłbyś zaliczyć dość dużą kraksę.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

16
Huckleberry
11.04.2011 07:36
Dał chłopak czadu, co tu dużo mówić. Faktycznie Kubica w Montrealu pofrunął podobnie, tylko złapał więcej wiatru pod spód więc jego lot trwał dłużej, chyba też szybciej jechał wtedy bo to była prosta, a tu jednak po zakręcie i po jeździe na poboczu. Podejrzewam, że na wielu torach są podobne nierówności na poboczach tylko kluczowe jest to co tu już było powiedziane - nie można wracać z pedałem w podłodze.
kabans
11.04.2011 05:27
powtórka lotu glocka z australi
akkim
11.04.2011 05:06
Jak to mówią kibice skóry nadmuchanej, Nic się nie stało Witek, raz tylko zjechałeś, ale to powinno dać nauczkę ładną, nie powtarzaj, jak przed rokiem, no bo Cię dopadną.
asc
11.04.2011 04:27
Jeśli dobrze kojarzę to w czasie tego wyścigu ktoś jeszcze wyleciał w tym samym miejscu, ale wrócił na tor spokojnie (chyba HAM, ale nie jestem pewien). Dla mnie to ewidentny błąd Petrova i bardzo mnie zdziwiły początkowe komentarze.
General
11.04.2011 03:49
Rosyjska rakieta z Wyborga - przy tym zdarzeniu mozemy uznac, ze ma sluszny nickname.
plastic
11.04.2011 02:56
Brundle w BBC bardzo jasno to określił: nie możesz trzymać gazu w podłodze będąc poza torem, musisz wrócić powoli i ostrożnie.
jpslotus72
11.04.2011 02:56
W kontekście wypadku Pietrowa przypomina mi się scenka, kiedy Martin Brundle w czasie gridwalku spytał Vitalija, czy pomaga mu znajomość malezyjskiego toru z czasu startów w GP2 - Pietrow odparł: "Yes, I know some tricks here"... Brundle nawiązał do tego w analizie wyścigu - omawiając "lot" Rosjanina stwierdził: "Mam nadzieję, że to nie był jeden z tych trików". (Poza tym dodał, że Pietrow nie powinien był tak gwałtownie próbować od razu powrócić na tor...) O - w tej samej chwili wspomniał o tym plastic.
MairJ23
11.04.2011 02:21
@mlechowicz - dokladnie pamietam to wydarzenie - Australia 2008 - pojechal za szeroko i tez go wybilo i sie mu caly bolid zlozyl - ale chyba szybciej jechal... i tamta mulda byla o wiele blizej toru. Co do calego zajscia - wydawalo mi sie ze Petrov mial cos z ukladem kierowniczym zanim wyjechal na trawe i zanim wzbil sie w powietrze - ale jak widac mylilem sie i cale szczescie - bo nie chce ogladac podczas jakiegokolwiek wyscigu powtorki z 1 maja 1994. Dobrze chlopak jechal (Petrov)... a z ta guma to faktycznie nie pamietam wyscigu zeby bylo tak dobrze widac trase bolidow ulozona miedzy polami rozwalonej gumy. Dziwnie to wygladalo i moze byc niebezpieczne jak ktos musi zjechac z lini jazdy.
jpslotus72
11.04.2011 02:16
Z tą gumą Pietrow może mieć rację - w innym dzisiejszym newsie nawiązuje do tego problemu di Resta. W porównaniu z Australią tutaj naprawdę widać było to gumowe śmietnisko poza idealną linią wyścigową (z drugiej strony, nie będąc zaangażowanym w bezpośredni pojedynek, należałoby się tej linii trzymać - co oczywiście nie wyklucza, że brud mógł się znajdować i na tej części toru). Jeszcze w czasie testów narzekał na to Vettel: http://www.f1wm.pl/php/news_id-20562.html
Sgt Pepper
11.04.2011 02:08
Moim zdaniem za szybko chciał wrócić na tor. Miał dużą prędkość, nie opanował emocji, chciał wrócić na tor tracąc jak najmniej czasu, podpalił się trochę chłopina, zrobił to za szybko, bez zimnej krwi i na dodatek miał pecha że trafił na garba. Ot wszystko.
arahja
11.04.2011 02:08
Witek wybił się na rowie odprowadzającym wodę z toru i miał dużo szczęścia że nic mu się nie stało, na podobnych nierównościach wylatywali w przeszłości inni zawodnicy i kończyło się dużo gorzej - patrz Kubica w Kanadzie i był to podobny wypadek kogoś z Toyoty
phildoon
11.04.2011 02:01
Ja patrząc na lecącego Witalija miałem przed oczyma wypadek Kubicy z 2007... Dosyć podobnie wyglądający z nieporównywalnie mniej bolesnym skutkiem... Całe szczęście bo tylko tego by zabrakło zespołowi, aby wypadł drugi etatowy kierowca...
mlechowicz
11.04.2011 01:54
@NEO86 - ale żwir ma na celu wytracenie predkosci, moim zdaniem wielkie niedopatrzenie ze na poboczu sa jakies hopki, niech bedzie trawa, albo zwir ale zeby bylo rowno, (nie chodzi przeciesz o to zeby wszystko wyasfaltowac bo rownie dobrze mogliby jezdzic na lotnisku - wyjezdzasz poza tor, ponosisz konsekwencje, ale zeby bylo to bezpieczne) kiedys w podobny sposob chyba glock na podobnym hopie rozbil sie, moim zdaniem jest to troche niebezpieczna sytuacja
aronek
11.04.2011 01:53
A ja uwazam ze Witja nie powinien bedac na poboczu dawać 'pełnej pi**y' :P ale to tylko moje zdanie. To on jest kierowcą i to on decyduje co w danej chiwli zrobi i jak sie zachowa.
NEO86
11.04.2011 01:44
Ja uważam że pobocza powinny być tak pomyślane że kierowca wjeżdżając na nie jechałby bardzo wolno ale nie zakopywałby się tak jak często ma to miejsce w żwirze
mbg
11.04.2011 01:36
wg mnie pobocza nie powinny być wyasfaltowane. Żwir trawa i nic więcej.