Montezemolo nie widzi sensu zmiany silników V8 na czterocylindrowe

Adam Parr przekonuje jednak, że taki krok przyciągnie do F1 nowych partnerów
21.04.1114:06
Nataniel Piórkowski
2251wyświetlenia

Luca di Montezemolo po raz kolejny dał jasno do zrozumienia, że sprzeciwia się zmianom regulaminowym dotyczącym silników, które mają wejść w życie od sezonu 2013.

Adam Parr z zespołu Williams powiedział w tym tygodniu, że Formuła 1 musi coraz szerzej rozglądać się w kierunku uczynienia sportu bardziej ekologicznym: Technologia silników V8 jest przestarzała, nie jest w żaden sposób związana z realnym światem i wydaje mi się, że jest to główna bariera w zdobywaniu nowych partnerów i rozwoju sportu.

Zdaniem Parra, w samochodach Formuły 1 należy zwiększyć ilość hybrydowych części, a nawet doprowadzić do tego, że bolidy jadące po alei serwisowej będą poruszały się tylko za sprawą czystej elektryki. Jednakże całkiem innego zdania jest Montezemolo, który ostatnio w bardzo wymowny sposób krytykuje zmiany w regulaminach.

Nie możemy zatracić DNA Formuły 1 - powiedział Włoch w rozmowie z Auto Motor Und Sport, odnosząc się do planowanych zmian silników V8 na turbodoładowane czterocylindrowe. Następnym krokiem będzie jeden cylinder - my przecież nie budujemy motocykli. Prawdziwym wyzwaniem jest to, aby uczynić 8 lub 12 cylindrowe jednostki bardziej ekonomicznymi.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

17
kabans
22.04.2011 06:22
jakbym chciał ekologiczne wyścigi to nie śledziłbym f1, wtcc,porsche sc, f2 itd tylko bym sobie pooglądał kolarstwo
LowR
21.04.2011 08:45
o rety chłopaki ale biadolicie :) świat się nie zatrzyma w miejscu, żeby fani f1 mogli sobie posłuchać silników. Spalinowe śmierdziuchy są skazane na śmierć i każdy o tym wie. Więc patrzcie spokojnie jak idzie nowe. I spokojnie, szybkość nie spadnie.
Falarek
21.04.2011 07:49
[quote]Technologia silników V8 jest przestarzała, nie jest w żaden sposób związana z realnym światem i wydaje mi się, że jest to główna bariera w zdobywaniu nowych partnerów i rozwoju sportu[/quote] A od kiedy F1 ma być związana z realnym światem. Dla mnie F1 to ma być ekstremum. Potężne silniki, ogromne moce, prędkości, przyśpieszenia nie osiągalne przez żadne drogowe samochody. Jak ma być "realny świat" to może wprowadźmy do F1 "legendarne" 1,9TDI :)
adept
21.04.2011 06:26
Jak dla mnie mogą być nawet 3 cylindry, byleby obrotów nie zmniejszali. 12000 obrotów, to jakiś żart jest. Wydaje mi się że właśnie obroty najbardziej wyróżniały F1 od innych serii do tej pory.
kabans
21.04.2011 05:08
po co f1 ma być ekologiczna skoro wszystko inne już jest? Chce mieć jakąś odmianę, tym bardziej że zanieczyszczenia z f1 stanowią 0,000000000000000000000000..............0000000123% wszystkich zanieczyszczeń. Jeden lot z londynu do nowego jorku to więcej co2 niż w f1 przez cały sezon
michal5
21.04.2011 02:52
ja tez chce żeby były silniki V10 a nie tak jakiejś ekologiczne
Karol26
21.04.2011 02:30
Nie nie nie ! Po co jakieś 4 cylindry. Ja maże o V10 albo V12 było by dużo lepiej. Ferrari na pewno ucieknie i może inne zespoły. Ja nie chcę na torze słyszeć głosu motorków. :/
Ferrarif1
21.04.2011 02:05
@Czechoslowak takie silniki czterocylindrowe mają głównie mniejszą równomierność pracy od silników które mają więcej cylindra @Adakar chciałbym cię widzieć w przyszłości w FIA to najlepszy kompromis z silnikami V6
kabans
21.04.2011 02:01
f1 jest dla mnie emocjonująca że jest tak niezwykła i nieosiągalna. Masa przyczepności, zawrotne prędkości i mocne silniki. Jeśli f1 będzie czymś pospolitym to nie za bardzo mnie to zainteresuje. Do tej pory nie mogę się przyzwyczaić do dźwięku v8 (tęsknie za dźwiękiem v10)
lukaas97
21.04.2011 02:00
v8 to minimum w f1
garo
21.04.2011 01:49
Jest wywiad z Robertem. przesyłam link http://www.lotusrenaultgp.com/4752-Robert-Kubica-talks-to-his-fans.html
bartek199874
21.04.2011 01:48
No właśnie takie same.I w tym problem,bo seryjne auta są coraz szybsze i mocniejsze. Przykładowo rekord na nordschleife należy do 911 gt2rs rok modelowy 2010 a w przypadku f1,przykładowo na monzy czy turcji mają rekordy samochody z lat 2004-2005.Samochody drogowe typu kompakt na przełomie tysiąclecia miały średnio po 80-90KM,a teraz ok 120-130KM paląc nawet mniej paliwa niż te 10 lat temu,a silniki f1 z lat 2000/2001 były mocniejsze i bardziej zaawansowane technicznie niż te dzisiejsze. Samochody f1 powinny być coraz szybsze (o ok.3-4 sekund od tych z lat 2004-2005).Dla mnie taki silnik powinien mieć 900-950km +KERS z 80kW przez ok15s na okrążeniu.Silnik 1.6 V6 Twin Turbo najlepiej.
Czechoslowak
21.04.2011 01:11
Nie rozumiem tej "fetyszyzacji" liczby cylindrów. Jako kierowcy jest mi naprawdę obojętne czy jadę samochodem 4,5 czy 6 cylindrowym ("ósemką" ani czymś większym nie miałem jeszcze okazji jechać) - ważne żeby zapewniał odpowiednie przyspieszenie, elastyczność na wysokich biegach... Jeśli pakiet 1.6 Turbo+KERS zapewni takie same osiągi co aktualne 2.4 V8 to nie widzę tu żadnego problemu.
SkC
21.04.2011 01:04
Gdyby jeszcze dać wolną rękę w sprawie silników to Mercedes nie miałby sobie równych w tym sporcie
Adakar
21.04.2011 01:01
Tutaj mogłoby być idealnym rozwiązaniem ... V6 + turbo i LIMIT PALIWA jakie możemy spalić w trakcie 300 km. Coś jak w MOTOGP. I w ramach tej prostej koncepcji V6 turbo i limit paliwa ... DAĆ WOLNOŚĆ na zbrojenia w silniakch. Producenci szukali by najlepszych rozwiązań w dwóch kierunkach: - MAKSYMALNE wykorzysatnie paliwa, uzyskanie maksimum mocy z każdej kropli i jazda na limicie (parkujemy w parc ferme i w baku zostaje szklanka paliwa - do kontroli) lub - MAKSYMALNA oszczędność kosztem mocy - nie zabieramy na pokład pełnego limitu paliwa, szukamy oszczędności, a wagę zaoszczędzoną zamieniamy na balast Turbo otwierałoby nowe możliwości, ale i piętrzyło problemy. Wg mnie to byłoby najlepsze wyjście
lukaas97
21.04.2011 12:51
"Prawdziwym wyzwaniem jest to, aby uczynić 8 lub 12 cylindrowe jednostki bardziej ekonomicznymi”. W pełni się z tym zgadzam. Powinni odblokować silniki i ukierunkować ich rozwój na ekologie.
rno2
21.04.2011 12:47
Najbardziej stratni będą kibice na trybunach... szkoda tego niesamowitego dźwięku. W TV nie uświadczy się jakiegoś szoku, no chyba, ze samochody będą wolniejsze o 5-6 sekund na okrążeniu niż teraz. Ogólnie nie podoba mi się to oszczędzanie na wszystkim... wyscigów przybywa, a ilość silników wciąż taka sama - 8. Kierowcy jeżdżą w treningach minimum, żeby pod koniec sezonu nie byli karani. Tak samo z oponami - muszą uważać ile kółek zrobić w piątek i sobote, żeby w ogóle mieli na czym się ścigać w niedziele :-(