Robert Kubica dziękuje fanom za wsparcie
Polak zdradza również kulisy swojej rehabilitacji
21.04.1116:03
8130wyświetlenia
Dziesięć tygodni po dramatycznym wypadku Roberta Kubicy fani w końcu doczekali się wiadomości prosto od polskiego kierowcy. Robert za pośrednictwem oficjalnej strony swojego zespołu przesłał wszystkim krótkie pozdrowienia, a także udzielił wywiadu, w którym wyjaśnia obecną sytuację.
Witam wszystkich. Przepraszam, że tak długo się nie odzywałem, jednak wolałem poczekać na moment, w którym w końcu będę mógł podzielić się pozytywnymi informacjami. Na początku chciałbym ogromnie podziękować swoim fanom, którzy okazują mi po prostu niesamowite wsparcie od samego wypadku w lutym. Byłem dosłownie zasypany listami i różnego rodzaju prezentami, które wydają się nie mieć końca. Chciałbym również podziękować wszystkim ludziom ze świata F1, którzy wykazali się niezwykłą troską dotyczącą mojej trudnej sytuacji.
Robert, zaledwie 10 tygodni minęło od twojego wypadku. Jak się czujesz?
Zaczynam czuć się teraz znacznie lepiej. Mój proces leczenia podąża w odpowiednim kierunku. Moja siła, jak i waga wzrastają dzień po dniu, dzięki czemu niedługo będę mógł opuścić szpital Santa Corona.
Kiedy dokładnie wyjdziesz ze szpitala?
Dokładna data nie jest jeszcze ustalona, jednak mam nadzieję wyjść z niego w ciągu najbliższych dziesięciu dni.
Jak wygląda sprawa motoryki twojej ręki?
Moja ręka porusza się w ograniczonym zakresie, jednak to całkiem normalne w tego typu sytuacjach. Połączone mięśnie ręki są jeszcze bardzo słabe z powodu długiego okresu braku ruchu. Sprawy jednak znacznie poprawiają się z dnia na dzień.
Możesz nam powiedzieć coś na temat swojego programu rehabilitacji?
Jak tylko opuszczę szpital udam się do swojego domu w Monako na krótki odpoczynek. Później przeniosę się do kliniki doktora Ceccarellego, gdzie zacznę prawdziwy program rehabilitacji oraz wstępne treningi. Intensywność obu programów będzie zależała od szybkości postępów w trakcie rehabilitacji.
Reakcja fanów była wprost niesamowita. W jaki sposób pomogło to ci w powrocie do zdrowia?
Muszę zaznaczyć, że było to w pewien sposób przytłaczające, jednak naprawdę bardzo mi pomogło. Nie zdawałem sobie sprawy, że kibicuje mi tak wiele osób. Czuje się bardzo zaszczycony i obiecuję, że kiedy wrócę dam z siebie absolutnie wszystko.
Czy pozostajesz w stałym kontakcie z zespołem?
Tak, oczywiście. Szczególnie od rozpoczęcia sezonu rozmawiam z inżynierami na temat tego co działo się podczas weekendów wyścigowych. Przesyłali mi raporty z wyścigów, więc mogę być na bieżąco i wiedzieć wszystko, tak jak gdybym znajdował się na torze. Eric Boullier jest również w stałym kontakcie i otrzymuje na bieżąco informacje o moim stanie.
Czy oglądałeś dotychczasowe wyścigi? Jak oceniasz rozpoczęcie sezonu i osiągi LRGP?
Tak, oglądałem i nie ma wątpliwości, że był to mocny początek sezonu. Potencjał samochodu, który było już widać podczas pierwszych testów w Walencji, potwierdził się. Jak zwykle, ważnym teraz będzie, aby proces rozwoju prowadzony w Enstone zaowocował ciągłymi poprawkami, które pozwolą utrzymać taki poziom osiągów. Chłopaki wykonali niesamowitą robotę przy tym samochodzie i jestem pewny, że uda im się go cały czas ulepszać.
Na koniec, jaką wiadomość chciałbyś przekazać swoim fanom?
Więc, po prostu nadal cieszcie się Formułą Jeden, nawet jeśli mnie tam na razie nie ma. Ja postaram się wykorzystać swoje trudne doświadczenia, żeby wrócić tak silnym, jak tylko będę mógł.
Źródło: lotusrenaultgp.com
KOMENTARZE