Boullier: Debata o nowych silnikach powinna być otwarta

"Każdy ma własne argumenty, a dziś każdy argument jest cenny".
28.04.1119:41
Nataniel Piórkowski
1952wyświetlenia

Szef Lotus Renault GP - Eric Boullier uważa, że w debacie o silnikach, jakie będą stosowane w Formule 1 od sezonu 2013, zespoły powinny mieć na myśli dobro sportu, a nie prywatne interesy.

Niektóre z zespołów otwarcie obawiają się przejścia na nowe 1,6-litrowe, czterocylindrowe turbodoładowane silniki, argumentując to tym, że działania takie doprowadzą tylko do niepotrzebnego zwiększenia wydatków. Inni z kolei - w tym Bernie Ecclestone - uważają, że takie jednostki nie pasują po prostu do F1.

Boullier, który niedawno został wybrany wiceprzewodniczącym FOTA przyznał, że trzeba być ostrożnym w prowadzeniu rozmów na temat nowych regulacji dotyczących silników. To złożona debata, jeśli mam być szczery i nie ma prostej odpowiedzi - przyznał Francuz. Renault jako producent samochodów jest chętne, aby przejść na nowe przepisy, jednakże możemy zrozumieć, że istnieje także kilka niechętnych temu zespołów.

Każdy ma własne argumenty, a dziś każdy argument jest cenny, więc musimy usiąść i lepiej zrozumieć życzenia samych producentów, aby upewnić się, że w rezultacie podjęta została dobra decyzja. Jedyną rzeczą, o jaką musimy zadbać i dla jakiej chciałem bardziej zaangażować się w prace FOTA jest to, że musimy myśleć o interesie Formuły 1. To jest najważniejsza sprawa - nie osobiste interesy.

W cieniu debaty o nowych jednostkach napędowych toczą się także rozmowy o umowie ograniczającej wydatki zespołów (RRA). Pomimo tego, że w Malezji nie udało się dojść po porozumienia, to jednak Boullier jest przekonany, że wkrótce sprawy ułożą się tak jak powinny. Wszyscy podpisali tę umowę w Singapurze (w ubiegłym roku), godząc się na pewnym etapie na coś takiego. Musimy więc wrócić do podstaw tego porozumienia i naciskać na jego sfinalizowanie. Jestem całkiem pewien, że będziemy w stanie coś jeszcze znaleźć.

Źródło: autosport.com