Newey: Śmierć Senny mnie zmieniła
Anglik rozważał nawet opuszczenie mistrzostw świata po tragicznej śmierci Brazylijczyka
17.05.1112:22
3662wyświetlenia
Od tragicznego wypadku Ayrtona Senny podczas Grand Prix San Marino minęło już siedemnaście lat. Legendarny kierowca zginął za kierownicą Williamsa FW16, którego projektem zajmował się Adrian Newey.
Anglik nawiązując do tamtych wydarzeń opisuje je jako okropne przeżycie, które odcisnęło piętno na jego życiu.
Cóż, zdarzenie to poskutkowało wypadnięciem mojej niewielkiej ilości włosów z głowy, zatem zmieniło mnie to fizycznie.
Razem z Patrickiem Headem zadaliśmy sobie z osobna pytanie, czy nadal chcemy być związani z wyścigami. Czy chcemy pozostać zaangażowani w sport, gdzie ludzie mogą zginąć w czymś, co my zaprojektowaliśmy? Ponadto, czy wypadek spowodowany był jakimś zaniedbaniem w projekcie? Później zaczęła się sprawa sądowa.
Przysparzała ona przygnębiającej irytacji oraz dodatkowego stresu, lecz to nie sprawa sądowa skłoniła mnie do zadania sobie pytania, czy chcę być zaangażowany w F1. Tu chodzi raczej o poszukiwanie samego siebie, aniżeli mające rzeczywiste znaczenie oskarżenia.
Newey wyznał, że po wypadku na torze Imola był bliski opuszczenia mistrzostw świata.
Tak. Sytuacja ta była niezwykle trudna dla całego teamu. Pamiętam, że poniedziałek po wyścigu był dniem wolnym od pracy, ale część ludzi przyszła do fabryki spróbować przejrzeć dane w celu wyjaśnienia przyczyn tych wydarzeń. To były ponure tygodnie.
Pełniący obecnie funkcję dyrektora technicznego w ekipie Red Bull Racing słynny projektant przyznaje jednak, że nie zamierza obejrzeć najnowszego filmu o Sennie, ponieważ mogłoby to być dla niego zbyt bolesne.
Nie. Uczynienie tego nie byłoby łatwe.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE