Decyzja Światowej Rady Sportów Motorowych FIA

29.06.0500:00
Marek Roczniak
1042wyświetlenia

Światowa Rada Sportów Motorowych FIA (WMSC) podczas dzisiejszych obrad w Paryżu uznała, że siedem zespołów, które wycofały się z wyścigu o Grand Prix Stanów Zjednoczonych pod koniec okrążenia rozgrzewającego, jest winnych dwóch z zarzucanych im pięciu przewinień.

Są to: nie posiadanie opon pozwalających na bezpieczne przejechanie wyścigu na torze Indianapolis, jednakże przy silnych okolicznościach łagodzących i niesłuszne niedopuszczenie do wyścigu swoich samochodów, gdyż kierowcy mogli na każdym okrążeniu przejeżdżać przez boksy, co gwarantowało im bezpieczny udział w wyścigu.

Zarzuty, których FIA nie zdołała udowodnić zespołom korzystającym z opon Michelin, to nie dopuszczenie samochodów do wyścigu z uwzględnieniem ograniczenia prędkości na Zakręcie 13 (brak szczegółowego planu jak miałoby to być zrealizowane), próba zorganizowania zbiorowej demonstracji godzącej w interesy Formuły 1 (zespoły do samego końca liczyły na udział w wyścigu) i nie poinformowanie w porę stewardów o zamiarze nie wzięcia udziału w wyścigu (ten sam powód jak w poprzednim przypadku).

Rada wstrzymała się jednak z dyskusją nad ewentualnymi karami dla zespołów aż do 14 września, gdyż chce do tego czasu ocenić, jakie kroki firma Michelin i jej partnerskie zespoły podejmą w celu: rekompensaty strat poniesionych przez kibiców, naprawy wizerunku Formuły 1 i naprawy reputacji Indianapolis Motor Speedway. Ponadto FIA chce się przekonać, jakie kroki podejmie firma Michelin, aby podobny problem z oponami nie powtórzył się w przyszłości.

Oficjalna reakcja zespołów na dzisiejszą decyzję Rady FIA nie jest jeszcze znana, jednak wydaje się, że nie są one zadowolone z uznania jakiejkolwiek winy. Odroczenie decyzji w sprawie ewentualnych kar aż do połowy września, czyli za 16 wyścig sezonu (Grand Prix Belgii), także nie spodobało się szefom zespołów. W chwili obecnej trwa narada siedmiu zespołów korzystających z opon Michelin, w którym uczestniczy nie wpuszczony na dzisiejsze spotkanie WMSC szef Minardi, Paul Stoddart. Po zakończeniu narady spodziewane jest oficjalne oświadczenie.

Przy okazji warto wspomnieć o tym, że wbrew krążącym pogłoskom zespołowi B.A.R nie grozi żadna dodatkowa kara z tytułu ciążącego na nim po Grand Prix San Marino w zawieszeniu sześciomiesięcznego wykluczenia z mistrzostw, gdyż przewinienie, za jakie kara ta została przyznana, miało zupełnie inny charakter (złamanie regulaminu technicznego). Fani stajni z Brackley mogą więc odetchnąć z ulgą.

Źródło: FIA