Grand Prix Węgier 2011 okiem Pirelli

Miękkie i supermiękkie opony przed debiutem w upale
26.07.1112:28
Inf. prasowa
2125wyświetlenia

Po szybkich zakrętach i niskich temperaturach na Silverstone i Nurburgringu ciasny i kręty Hungaroring na obrzeżach Budapesztu na Węgrzech - gdzie z reguły o tej porze roku panują upały - stanowi duży kontrast dla opon Pirelli PZero. Pierwszy wyścig na tym torze odbył się w 1986 roku po zaledwie ośmiomiesięcznej budowie i był pierwszymi zawodami Grand Prix w Europie Wschodniej.

Od tamtej pory tor zyskał dużą popularność, choć poza weekendem Grand Prix jest dość rzadko używany. To stoi za jedną z charakterystycznych cech obiektu, którą jest zakurzona i śliska nawierzchnia, ulegająca stopniowemu nagumowaniu w trakcie weekendu. Przyczepność jest zatem bardzo ważna i dlatego Pirelli przywozi na Hungaroring miękką mieszankę PZero „żółtą” i supermiękką PZero „czerwoną”. Szesnaście wąskich i ciasnych zakrętów przypomina Monte Carlo, gdzie średnia prędkość jest również bardzo niska. To idealne warunki dla najbardziej miękkich opon Pirelli PZero, chociaż po raz pierwszy w tym roku supermiękka mieszanka zostanie użyta w tak ciepłych warunkach.

Przez miniony weekend w Budapeszcie padał deszcz, ale w czasie wyścigu zapowiadana jest temperatura rzędu 26-27 stopni Celsjusza i kierowcy będą musieli się skupić na oszczędzaniu ogumienia. Hungaroring słynie z tego, że podobnie jak w Monako wyprzedzanie jest tu bardzo trudne, ale zespoły mają szansę nadrobienia pozycji dzięki mądrej strategii i to z pewnością będzie jednym z kluczowych punktów weekendu.

Kibice mogą z bliska śledzić akcję w wielu miejscach toru, bo z większości trybun widać 80% pętli, położonej w naturalnej niecce. Nawierzchnia jest raczej wyboista, przez co trakcja też przechodzi tu poważny test.

W ten weekend zespoły nie dostaną do dyspozycji dodatkowych kompletów ogumienia na piątkowe treningi, zatem każdy kierowca będzie mógł skorzystać z regulaminowych 11 zestawów na weekend.

DYREKTOR PIRELLI MOTORSPORT MÓWI



Paul Hembery: Węgry nie mogłyby się bardziej różnić od poprzednich wyścigów, o czym przekonaliśmy się podczas naszej ubiegłorocznej wizyty na tym torze w roli dostawcy ogumienia dla serii GP3. Jednak opony w GP3 całkowicie się różnią od tych, których używamy w Formule 1. Nie zdobyliśmy zatem zbyt wielu informacji poza ogólną koncepcją na temat tego, czego możemy się spodziewać: wysokich temperatur i śliskiej nawierzchni toru. Ogromnym wyzwaniem dla zespołów i kierowców będzie utrzymanie zużycia opon pod kontrolą w upalnych warunkach, chociaż już korzystaliśmy z miękkiej mieszanki PZero „żółtej” w ciepłym klimacie i zaprezentowała się ona z dobrej strony. Na supermiękkim ogumieniu z pewnością będzie można uzyskać doskonałe czasy w kwalifikacjach, ale oczywiście nie jest ono tak samo odporne na zużycie. To, w jaki sposób zespoły ocenią kompromis pomiędzy szybkością i trwałością, będzie kolejny raz kluczowe przy doborze strategii. W przeszłości wyścigi na Hungaroringu obfitowały w dramatyczne wydarzenia i przy tak wielu nowych elementach ścigania w tym roku mam nadzieję na kolejną pasjonującą Grand Prix.

CZŁOWIEK ZZA KIEROWNICY MÓWI



Witalij Pietrow (Lotus Renault GP): Pokazaliśmy potencjał na torach w Monako i Kanadzie, które mają podobną charakterystykę do Hungaroringu, więc mam nadzieję na kolejny dobry wyścig na Węgrzech. Kanada była trochę inna, bo korzystaliśmy z opon przejściowych i deszczowych, a na Węgrzech raczej tak nie będzie, ale nasza forma na tego typu obiektach jest dobra. Jednym z naszych największych wyzwań w tym sezonie było szybkie doprowadzenie opon do odpowiedniego stanu pracy w treningach, aby jak najlepiej przygotować się do kwalifikacji. Na Węgrzech będzie to jeszcze ważniejsze niż zwykle, bo tutaj łatwo wpaść w podsterowność, za to trudno się wyprzedza. Musimy też zrozumieć, jak długo będziemy w stanie pojechać na supermiękkiej mieszance i to będzie istotna część strategii dla każdego. Jak dotąd opony Pirelli dostarczają frajdy z jazdy, a kiedy wydobywa się z nich maksimum, osiągi też są bardzo dobre - jak w przypadku mojego finiszu na podium w Australii na początku sezonu - ale ogólnie uważam, że powinniśmy poszukać większej stabilizacji.

UWAGI TECHNICZNE:


  • Na Hungaroringu poziom przyczepności należy do najniższych w kalendarzu, przez co zużycie ogumienia nie jest szczególnie duże. Jednak wysokie temperatury i następujące po sobie zakręty oraz niskie średnie prędkości z niewielkim chłodzącym efektem przepływającego powietrza sprawiają, że dla kierowców to jeden z najbardziej wymagających wyścigów pod względem fizycznym. Padało tu tylko raz, w 2006 roku.

  • Węgierski tor o nietypowym układzie słynie z tego, że wielu kierowców odniosło tu swoje pierwsze zwycięstwa w Formule 1. Damon Hill (1993), Fernando Alonso (2003), Jenson Button (2006) i Heikki Kovalainen (2008) wygrali tu swoje pierwsze wyścigi.

  • Hungaroring wymaga ustawień z dużą siłą docisku, bo samochody jadą z całkowicie otwartą przepustnicą tylko przez 10 sekund na liczącym 4,381 kilometra okrążeniu. Miękkie ustawienie tylnego zawieszenia pomaga w uzyskaniu lepszej przyczepności mechanicznej i trakcji na wyjściu z zakrętów, ale z kolei może to spowodować większe obciążenie tylnych opon.


Mieszanki opon wybrane na wyścigi w sezonie 2011
Grand PrixTor@Supermiękka
(czerwona)
@Miękka
(żółta)
@Pośrednia
(biała)
@Twarda
(srebrna)
@Strategie
1AustraliiAlbert Parkpokaż
1MalezjiSepangpokaż
1ChinShanghaipokaż
1TurcjiIstanbul Parkpokaż
1HiszpaniiCatalunyapokaż
1MonakoMonte Carlopokaż
1KanadyMontrealpokaż
1EuropyValenciapokaż
1Wielkiej BrytaniiSilverstonepokaż
1NiemiecNurburgringpokaż
1WęgierHungaroring

PIRELLI NA WĘGRZECH:


  • Pierwsza aktywność Pirelli na Węgrzech była związana z produkcją przewodów i okablowania, ale ta część działalności została sprzedana. Firma Pirelli rozrosła się do pozycji jednego z głównych graczy na rynku ogumienia w Europie Wschodniej, z naciskiem na opony zimowe.

  • Przed wyścigiem GP3 w 2010 roku Pirelli nigdy nie brało udziału w zawodach na Hungaroringu. Jednak włoska firma ma na koncie liczne sukcesy w Rajdowych Mistrzostwach Węgier.

  • Pirelli jest dostawcą Suzuki na Węgrzech. Japoński producent jest od ponad 10 lat największym importerem na Węgrzech.


Źródło: Informacja prasowa Pirelli