McLaren liczy na walkę o tytuł od wyścigu w Spa

Brytyjski zespół chce zredukować 103 punkty straty do Red Bulla
19.08.1122:01
Bartosz Pyciarz
2048wyświetlenia

Szef zespołu McLaren - Martin Whitmarsh stwierdził, że jego zespół odzyskał wigor po ostatnich wygranych w Niemczech i na Węgrzech. Po czterotygodniowej przerwie, Formuła 1 wznowi zmagania o tytuł mistrzostw świata i brytyjski zespół nie traci nadziei na zredukowanie 103-punktowej straty do zespołu Red Bull Racing.

To ostatnie europejskie wyścigi w tegorocznym kalendarzu, dlatego tak ważnym jest pojechać je agresywnie, z pewnością siebie, a potem kontynuować to podczas zamorskich rund - powiedział Whitmarsh. Wszyscy w zespole powrócili do pracy wypoczęci, zrelaksowani i pełni energii. Jestem pewien, że to przyniesie nam korzyści na torze. Nasi inżynierowie i stratedzy są głodni rywalizacji, a mechanicy są zwarci i gotowi do dalszego postępu, jaki wykonują poprzez szybką pracę w alei serwisowej i garażu.

Pomimo tego, że wygraliśmy trzy z ostatnich pięciu wyścigów, wciąż jesteśmy mocno zdeterminowani, aby być silniejszymi niż dotychczas. Raz po raz, Vodafone McLaren Mercedes pokazywał swoją wytrwałość i determinację, szczególnie w tym ważnym momencie mistrzostw. Jesteśmy więcej niż gotowi do tej walki, aby rozkoszować się każdym wyścigiem.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

46
IceMan11
22.08.2011 09:21
@Simi - tak samo większość pisała o Hamiltonie w sezonie 2007 i 2008 - ma najszybszy bolid. Każdy kto choć trochę zna się na F1 widział, że to nie jest tylko bolid, a świetny kierowca. Teraz może nie jest podobnie, ale sytuacja jak najbardziej podobna do tej z sezonu 2007 i 08. Pozdro :)
Simi
22.08.2011 08:37
Widzisz, ja nie krytykuję go za to, że wygrywa. Moja krytyka jest oparta na faktach, na tym co obserwuję. Po prostu zliczając jego błędy i dodając do tego fakt, że ma najszybszy bolid w stawce, to trzeba przyznać, że (być może jeszcze) nie udowodnił swej wielkości. Ale oczywiście - nie mogę powiedzieć, że jest słaby. Po prostu na tą chwilę (albo ogólnie) nie równa się z Lewisem czy Fernando. I po raz trzeci - pozdrawiam :)
IceMan11
22.08.2011 08:12
@Simi - ja na przykład najbardziej nie lubię Alonso, ale uważam go za najlepszego w stawce. Na pewno nie Vettela. Może niektórym trudno w to uwierzyć, ale ja nie mam tak, że tego kierowcy nie lubię to uważam go za słabego i vice versa. Niestety wiele osób tak robi i nie da się nic z tym zrobić. Krytykowanie Seby jest modne bo wygrywa, a to się nie podoba ludziom, więc najeżdżają na niego. Tak będzie z każdym innym zawodnikiem. Niestety :/ Pozdrawiam :)
Simi
22.08.2011 07:46
Wiesz jak to jest. Aktualnie modne jest krytykowanie Vettela i choć ja sam uważam, że to nie jest kierowca z tej najnajnajwyższej półki, nie uważam wszystkich jego fanów za zaślepionych, głupich, czy nie wiem jeszcze jakich... ;) Tak jak ja kibicuję Alonso, tak ty Vettelowi. Dobrze, że każdy ma innego ulubieńca. Przynajmniej jest o czym pogadać :) Pozdrawiam :)
IceMan11
22.08.2011 02:45
@Simi - no popatrz. Inni uważają, że jestem zaślepionym fanem Sebastiana :)
Simi
22.08.2011 02:07
Dobrze, że jesteś obiektywny ;) Takie dyskusje najbardziej lubię. Każdy ma swojego ulubieńca, ale nie stara się go ubóstwiać. W takim wypadku, można sensownie pogadać. ;D Pozdrawiam ;)
IceMan11
22.08.2011 10:13
@Simi - tak to była najgorsza porażka jaką można sobie wyobrazić. Vettel kręcił czasy powyżej 1:20, a gdyby w tym czasie kręcił czasy 1:19 to miałby na ostatnie okrążenie z 2s przewagi minimum. Jenson zaczął kręcić czasy 1:19 i był blisko 1s szybszy. Później zszedł poniżej 1:19 i był ponad 1s szybszy na okrążeniu od Seby. Miał wygraną w kieszeni i tak głupiego zachowania nie rozumiem.
Simi
21.08.2011 09:25
Kamikadze2000 - chciałbym się jeszcze troszkę poprzekłócać odnośnie Kanady '11. :) "stracił wygraną na rzecz Jensona w Kanadzie, ale tam musiał za wszelką cenę zyskac przewagę sekundy w sytuacji, kiedy Button prezentował lepsze tempo. Niestety w takiej sytuacji łatwiej o błąd, ale był to jeden z niewielu w tym sezonie!" Warto przypomnieć, że prawdopodobnie wcześniej mógł jechać szybciej, ale wolał kontrolować tempo. Być może nie czuł się na siłach i w banalny sposób doprowadził do błędu. Gdyby wcześniejsze okrążenia pojechał szybciej, miałby większą przewagę. Zauważ, że Jense łapnął go na ostatnim kółku. Gdyby Seba miał choćby dwie sekundy przewagi więcej, Button najzwyczajniej w świecie nie zdążyłby go dogonić. Dla mnie jest to fatalny, żenujący wręcz błąd. To tak jak obciachowe zgaszenie silnika przez Marcos'a Ambrose w jednym z wyścigów NASCAR. Rozumiem błąd w wyniku ciśnięcia na granicy. Za przykład może posłużyć pomyłka Lewisa na Monzy 2009. Natomiast błąd w wyniku zbyt wolnej jazdy... Cóż, sam przyznasz, że nie brzmi to zbyt dobrze, prawda? Z kolei - Monako. Tak jak napisał MairJ23 trudno tam wyprzedzać. Oczywiście, część sukcesu tkwi w tym, że Niemiec nie popełnił błędu. Nie umniejszam tego. Jednak to nie było tak bohaterskie jak wytrzymanie presji Alonso ze strony Schumiego na Imoli 2005... Jeśli chodzi o kraksę w Turcji 2010 - to był malowany błąd Vettela. Ktoś kto wini za to Webbera, wyraźnie nie lubi Australijczyka, albo ubóstwia Vettela i nie widzi świata poza nim... Boże, jak to zabrzmiało! MairJ23 - jestem fanem Alonso i uważam go za wielkiego kierowcę, ale trzeba przyznać, że być może nie ma takiego tempa kwalifikacyjnego jak Vettel (czego jeszcze nie stwierdzono) i nie jest tak waleczny jak Hamilton. Oczywiście, to nie są jedyne cechy dobrego kierowcy. Ogólnie uważam Fernando za najlepszego w stawce, ale to już inny temat.
IceMan11
21.08.2011 04:13
@MairJ23 - ale kto usprawiedliwia Seba? Po co ktoś w ogóle zaczął z tematem Vettela jak pisaliśmy o Macu i Hamiltonie?
MairJ23
21.08.2011 03:03
Odgrzewane kotlety..... ale niech mi powiedza forumowicze jak kolizja webber vettel z turcji 2010 moze byc w jakiejkolwiek czesci wina Marka ??? jak kierowca ktory jedzie prosta moze byc winny kolizji.... Mark nei zmienil kierunku jazdy chocby o metr ale juz jest winny kolizji tylko po to zeby sebastian nie byl winny jako jedyny ? cos mi tu nie pasuje. Manewr wykonal Sebastian i on ponosi cala wine - to samo bylo z Buttonem na SPA !!! i tyle.... dosc juz mam wysluchiwania jakis usprawiedliwien !!
IceMan11
21.08.2011 01:10
@LH85 - widzisz? Nie mamy o czym pisać.
LH85
21.08.2011 01:05
@Kamikadze2000 nie, chodziło mi o 2009 gdzie wjechał w Kubice, nie jechał wtedy na P1, ale na P2 :) Ciągle wmawiasz wszystkim że wytrzymał presje w Monaco. Powiedz mi gdzie mieli wyprzedzać? za pomocą DRS który na tym torze prawie nic nie dawał? Uratowała go czerwona flaga, a długo by pewnie nie wytrzymał. W Barcelonie Lewis był blisko i tu jest trafiony argument z tym że wytrzymał presję. Jeśli chodzi o Turcję, to DLA MNIE Vettel jest jedynym winowajcą. Ponieważ, za wcześnie skręcił. Gdyby nie skręcił nie bylo by wypadku, Webber bronił pozycji więc Seb mógł pojechać prosto a miał dużo do dohamowania ;) Skończmy się kłócić, ty masz Vettela za najlepszego ja mam Hamiltona za najlepszego, i tego się trzymajmy nikt nam nie zabroni:)) Pzdr @IceMan11 Belgia 2008? gdzie on popełnił błąd? sry ale tego GP nie oglądałem, ale oglądałem jakieś urywki na YT, jeśli chodzi ci o to że ściął szykane to pozycje oddał dla mnie to była kara wyssana z palca :))
IceMan11
21.08.2011 10:50
@LH85 - nie, źle zrozumiałeś. Błędy? Chiny 2007, Belgia 2008, Węgry 2011. I to są błedy gdy jechał na P1. Podaj mi teraz błędy Seby gdy jechał na P1. Prócz Kanady znajdziesz takowy błąd? A te błedy, które podałeś i tak chowają się przy błędach Lewis'a. Nie, nikogo nie porównuje, ale prosiłeś o przykłady to Ci je podałem. PS. Tak w ogóle to nie wiem po co zacząłeś nawijać o błędach Sebastiana, ale spoko, rozumiem Cię. Noo przynajmniej staram się rozumieć :)
Kamikadze2000
21.08.2011 08:28
@LH85 - fanie Hamiltona - o jakich Ty błędach Vettela piszesz?? W Turcji doszło do kolizji z winy obu stron. Seba oczywiście ponosił większą, ale Webber nie był w tej sytuacji bez winy. Australia - chodzi Ci o 2010 rok?? Chyba jednak nie oglądałeś wyścigu. Niemiec wypadł z toru w wyniku problemów z prawym kołem. Było widac, iż nienaturalnie się zblokowało. Belgia - Vettel nie jechał na czele wyścigu, ale walczył o drugą lokatę z wolniejszym wówczas Buttonem. Seba złapał więcej wody i niestety bęc w Anglika. Wina stoi po jego stronie, ale nie był to błąd pokroju Webbera w Walencji. Do niczego by nie doszło, gdyby nie aquaplaining. Jak widac, podałeś wyścigi z 2010 roku - sezonu, w którym Sebastian faktycznie nie zawsze panował nad emocjami. W tym roku jednak radzi sobie jednak na prawdę dobrze pod presją. Wytrzymał presję ze strony Hamiltona w Hiszpanii, wytrzymał również presję ze strony Buttona i Alonso w Monako. Przypominam, iż jechał na dużo bardziej zużytych oponach, a to w tym sezonie ma ogormne znaczenie. Stracił wygraną na rzecz Jensona w Kanadzie, ale tam musiał za wszelką cenę zyskac przewagę sekundy w sytuacji, kiedy Button prezentował lepsze tempo. Niestety w takiej sytuacji łatwiej o błąd, ale był to jeden z niewielu w tym sezonie! Pamiętasz chyba, co zrobił Twój pupil na Hungaroring?? Jadąc na granicy, każdy ma prawo popełnic błąd. Pozdrawiam @MairJ23 i @Simi - z tym się z Wami zgodzę - Hamilton to największy fighter. W tej kwestii akurat góruje. Jeżeli jednak chodzi o inne, moim zdaniem jest w pierwszej trójce. pzdr @Angulo - ja już dawno o tym wiem. RBR tak na prawdę nie miał nigdy tak niebotycznej przewagi, jak wielu chciało to wmówic. Jeżeli chodzi o tempo kwalifikacyjne owszem, ale tempo wyścigowe nie jest mocną stroną (w stosunku do qualu). pzdr Pisanie, że RBR posiadał keidyś sekundę na okrążeniu jest bzdurą! Czazsówka to jedno, ale wyścig to druga sprawa. ;]
LH85
21.08.2011 01:12
Prosze, pokaż mi błędy które zrobił jeżdząc na P1, pomijając Węgry :) [quote="IceMan11"]Podobnie było na Węgrzech. Lewis pokazał, że nie potrafi dojechać do mety na P1 jadąc na 1-szym miejscu przez sporą część wyścigu, a gdzie tu mowa o dominacji?[/quote] Czy ja dobrze zrozumiałem, że dla ciebie dominacja to jest wygrana 2 GP? z tego wynika że tak, 1 błąd na 20 w sezonie to wcale nie jest dużo, ja moge wytykać Sebastianowi Turcje, Belgie, Niemcy, Australie... Czekam na błędy Lewisa gdzie jechał na P1
IceMan11
20.08.2011 08:27
@Simi - chodziło mi o dominację. Lewis jest świetnym kierowcą, ale czasami popełnia błędy jadąc samemu, więc odniosłem to do mniemanej dominacji. Dla mnie to nie jest kierowca, który mógłby zdominować sezon z czego się cieszę bo komputerów nie lubię, a błędy każdy może popełniać :) Poza tym po co mam krytykować Sebe jak wszyscy inni robią to za mnie? Wytknąłem ewidentny błąd Lewis'a i od razu, że wszystkich potrafie krytykować? Gdyby Lewis'a krytykowano tak samo jak Sebastiana to też bym nie pisał bo też co nowego mógłbym wnieść do dyskusji? Zresztą chciałbym aby tak jak ja ludzie krytykowali kierowców. Jeżeli o krytyce w tej sytuacji można w ogóle napisać :)
MairJ23
20.08.2011 06:35
@Simi dokladnei - to zdanie tez mi sie nie spodobalo i dlatego zareagowalem.... Lewis jako jeden z niewielu kierowcow w stqawce moze wygrac wyscig startujac nawet z P5 - tak jak piszesz - drapieznosc polaczona z niesamowitym wrecz tempem tego zawdonika daje nam najszybszego w stqawce kierowce - jak dla mnie - nawet Alonso nie jest tak waleczny jak Hamilton. Powiem tylko tyle ze jakby na miejscu Alonso bylby Hamilton w ostatnim wyscigu zeszlorocznych mistrzostw to jestem przekonany ze po ktoryms okrazeniu Ham by dal rade Rosjanina wyprzedzic. Aczkolwiek nie ukrywam ze wszyscy w stawce mowia ze Vitalyi nie jest latwym obiektem do wyprzedzenia. (takie moje domysly)
Simi
20.08.2011 05:30
IceMan11 - oj, widzę, że krytykujesz każdego tylko nie Vettela. Ok, Lewis popełnia błędy, ale musisz przyznać, że to jeden z najbardziej utalentowanych i najbardziej "drapieżnych" kierowców w stawce. "Lewis pokazał, że nie potrafi dojechać do mety na P1 jadąc na 1-szym miejscu przez sporą część wyścigu" Naprawdę dowaliłeś tym zdaniem. Ile razy Hamilton wygrywał "startując z P1 i jadąc na 1-szym miejscu przez większość wyścigu"? Znajdź może inny argument, bo ten jest wyssany z palca. Proszę, zwróć uwagę na to, że piszę to jako fan Alonso, nie Hamiltona, więc to nie jest subiektywizm, stronniczość. Pozdrawiam :)
MairJ23
20.08.2011 03:35
@IceMan11 a baczek w szykanie - jak najbardziej jego wina :) to sie zgadzam ale tempo mial znakomite - zreszta oba maki mialy ! - tyle ze to wolny tor z licznymi zakretami - inaczej bedzie w SPA i inaczej bedzie na Monza. Ciekawe beda potyczki tych dwoch zespolow - a jak dojdzie jeszcze Stefan ze swoimi czerwonymi bolidami do walki to druga czesc sezonu moze byc ciekawsze niz pierwsza i wszystkim nam tego zycze - jeszcze jakby ROSS z MSC i ROS sie przylaczyli do walki ( w co nie wierze bo przeciez oni chyba jzu zajmuja si ebolidem na 2012) to by bylo jeszcze ciekawiej.
IceMan11
20.08.2011 02:41
@Angulo - ja nie napisałem, że jest najszybszy. Napisałem, że McLaren nie będzie dominował w dalszej części sezonu. Ot tyle :) @MairJ23 - ależ ja go w żaden sposób nie skreślam. Popełnił błąd i tyle. Ja go nie mam zamiaru usprawiedliwiać bo to jego wina - ten bączek. @THC-303 - zgadzam się. Może nie do jednego wyścigu, ale do 3 jak najbardziej :)
THC-303
20.08.2011 12:46
IceMan11 Prywatnie poradzę Ci zakończyć dyskusje, jest tyle możliwości do konstruktywnego spożytkowania energii, a przekonywanie do rzeczy oczywistych raczej konstruktywne nie jest, póki co Mac miał w 1 wyścigu zbliżone tempo, ale to zespół z Woking dominuje ;]
MairJ23
20.08.2011 12:43
[quote="IceMan11"]Lewis pokazał, że nie potrafi dojechać do mety na P1 jadąc na 1-szym miejscu przez sporą część wyścigu[/quote] Cos mi sie w tej wypowiedzi nie zgadza.... czy ty az tak bardzo nie lubisz stajni z Woking i ich kierowcow ze takie rzeczy wypisujesz ? Maly blad z oponami (i to nie jego wina) a ty juz skreslasz tak znakomitego kierowce ? niesprawiedliwy jestes w tej wypowiedzi. Nie ma sie o co spierac - To nie dominacja - jezeli chodzi o przewage McLarena nad RBR teraz, ale trzeba przyznac ze po pol roku ogromnej przewagi RBR McLaren wyprzedzil nieznacznei RBR jezeli chodzi o tempo - i to widac w wyscigu teraz znakomicie - neiwazne jak Qual wyglada - widac ze jak RBR startuje z pierwszych 2 pol to McLaren w wyscigu ich przegoni. nie jestem zadnym fanem ani RBR ani MCLArena - to sa tylko czyste obserwacje kogos kto uwaznie sledzi sezon 2011 :)
Angulo
20.08.2011 12:23
@IceMan11 Błagam nie rozśmieszaj mnie :). W Niemczech Red Bull bł po prostu wolniejszy od McLarena i Ferrari, na Węgrzech bardzo podobnie. Jakoś też nie pamiętasz, że Vettel zwycięstwo w Monako zawdzięcza błędnej strategii McLarena i czerwonej fladze. Widzę, że macie problem z pogodzeniem się z tym, że Red Bull już dawno nie jest najszybszy.
Mr President
20.08.2011 11:57
Końcówka drugiego treningu na Węgrzech pokazała, że McLaren jest najszybszy na pierwszym stincie i wyścig to potwierdził. Może tak samo będzie na Spa i Monzy? Gdyby RBR połączył szybkość z 2010 roku oraz niezawodność i regularność z tego sezonu mielibyśmy dream team, a tak ciągle Whitmarsh może mieć nadzieję na sukces. Oby RBR odrobił kilka dziesiątych, bo zapowiada się ciężki dla nich finisz.
Simi
20.08.2011 11:42
Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie. Być może Ferrari będzie w stanie wygrać na Spa i na Monzy, może też w Singapurze, może to McLaren będzie lepszy, albo RBR. Ciężko stwierdzić na tą chwilę, nie da się przewidzieć wyników.
IceMan11
20.08.2011 11:19
@Angulo - wiesz co oznacza słowo dominacja? Bo co innego jest wygrać ledwością przez błędy rywali, a co innego dominować. Narazie McLaren wygrał w Niemczech przez błędy RBR i Ferrari. Zresztą uważam, że Alonso spartolił na całego walke o P1 w Niemczech bo mógł zablokować Lewis'a. Podobnie było na Węgrzech. Lewis pokazał, że nie potrafi dojechać do mety na P1 jadąc na 1-szym miejscu przez sporą część wyścigu, a gdzie tu mowa o dominacji? Poza tym teraz walczą 3 zespoły i każdy jest mocny na innych torach. W 1-szej części sezonu nie było zespołu, który mógłby zagrozić RBR. Teraz doszły dwa, które będą się eliminowały. Alonso jest szybki, Lewis także. RBR jeszcze nie jest słaby i nadal może śmiało wygrywać, a Jesnon i Webber to kierowcy, którzy wykorzystają każde potknięcie swoich rywali, które na 100% jeszcze zobaczymy. Nie, nie byłem u jasnowidza, przedstawiam tylko swoją opinię :)
SilverX
20.08.2011 11:07
Ma chłop marzenia...
THC-303
20.08.2011 11:06
Angulo Już na dwóch forach Twoją tezę 'Red Bull jest wolniejszy od McLarena' wyśmiali, jeszcze nie masz dosyć? RRB7 ma przewagę w punktach i przewagę w osiągach bez względu na to komu kibicujesz. Ja sam życzę McLarenowi tytułu, ile lat już się o niego starają, ale realia są jakie są. Red Bull ma najszybszy samochód, najlepszych mechaników, strategów i zapas punktów z pierwszej części sezonu. Zapewne przegrają na Monzy i na Spa (choć tam są wbrew pozorom mocni, zwłaszcza w S2, w tamtym roku byli najszybsi błąd jednego i przeciętniactwo drugiego kierowcy wepchnęło Lewisa na P1), a potem mogą być w najgorszym wypadku na poziomie Maca. A punkty stajni z Woking może jeszcze odbierać Alonso, zaś na szybkich torach kto wie czy nie będzie niespodzianki w postaci świetnej formy zespołu bardzo sympatycznego hinduskiego miliardera. Pisząc krócej: Red Bull już zdobył w tym roku dwa tytuły, chyba, że wróci Vettel z 2010 (wtedy WCC mogą przegrać) w co nie wierzę.
Ralph1537
20.08.2011 10:44
troche już za późno na pokonanie red bulla
m3nel23
20.08.2011 10:03
Ahh Ci fani RBR...
Angulo
20.08.2011 09:46
@IceMan11 A skąd wiesz? Byłes u jasnowidza?
IceMan11
20.08.2011 09:23
@LH85 - no bo ma, ale o dominacji zespołu McLaren w dalszej części sezonu nie ma mowy.
Kamikadze2000
20.08.2011 08:32
@LH85 - RBR miał przewagę przede wszystkim w czasówkach. W wyścigu RB7 wcale nie jest taki rewelacyjny. Taka prawda... ;(
Karol26
20.08.2011 08:06
Chce i ma szanse ;)
Il Capitano
20.08.2011 07:54
rentonB
20.08.2011 07:35
Maja spory problem, dwoch takich samych kierowcow a trzeba wybrac jednego...
LH85
20.08.2011 02:38
@IceMan11 czekaj czekaj, podobno Red Bull ma taką aerodynamikę, a na Węgrzech gdzie rok temu robili ze wszystkimi co chcieli przegrali z Buttonem, i przegrali by z Hamiltonem gdyby nie błędy jego i teamu, i gdzie tutaj jest dominacja RBR? Teraz tylko pytanie jak McLaren wykorzystał przerwe, i czy Newey wpadł znów na jakiś genialny pomysł który znów da Vettelowi przewagę sekundy na okrążeniu. Jeżeli tak to sezon można uznać jako zakończony... :|
christoff.w
19.08.2011 11:58
Powodzenia. :)
MairJ23
19.08.2011 09:18
Jezeli moge sie wtracic do dyskusji to mi sie wydaje tez tak ze McLaren moze zaczac gonic teraz RBR i ze moga im zagrozic pod koniec sezonu. A mysle tak dlatego ze za czasow rzadow Witmarsha McLaren potrafi sie podniesc z niesamowitej niskiej formy do formy mistrzowskiej - tym razem widac ( w porownaniu z zeszlym rokiem) ze doszli do dobrej formy szybciej - ale to dlatego ze mniej im brakowalo do formy najszybszych - czyli RBR - z tego co pamietam w przed sezonem 2010 byli daleko z tylu. Zycze im tego aby dali rade ale w sumie chyba zycze nam tego zeby oni dali rade bo bedzie ciekawiej. Jakos nie widze tej pracy i rezultatow w zespole Ferrari. Moze dlatego ze Massa ewidentnie odstaje od Alonso i sam Alo nie pociagnie wszystkich punktow ? W kazdym razie stawiam McLarena przed Ferrari w obecnej chwili jezeli chodzi o rozwijanie bolidu.
Aeromis
19.08.2011 09:17
90% takich zapowiedzi to gadanie pod sponsorów, 9% to coś czego pewnie nie zrozumiem a 1% to realia :) Jak najbardziej życzę tego McLarenowi, ale to już przecież zupełnie inna bajka.
gnt3c
19.08.2011 08:46
"nie ma bowiem zespołu, który bardziej zasługiwałby na WCC niż McLaren" - ja nie mówię że Red Bull czy McLaren :) ... jeśli McLaren go zdobędzie to znaczy że na niego zasłużył i vice versa :D
Angulo
19.08.2011 08:28
No a przecież Red Bull nie zdobył tytułu w tym sezonie.
gnt3c
19.08.2011 08:26
Na tytuł zasługuje tylko i wyłącznie jeden zespół, żaden inny. Ten, który ten tytuł zdobywa. To chyba proste i oczywiste. Za zasługi to można dostać medal w wojsku.
Angulo
19.08.2011 08:24
Ble... Ja tam wierzę, że w końcu im się uda. nie ma bowiem zespołu, który bardziej zasługiwałby na WCC niż McLaren. Są trochę w podobnej sytuacji jak Inter przed 2006 rokiem, zawsze w czołówce, ale nigdy nie na pierwszym miejscu.
IceMan11
19.08.2011 08:13
@Angulo - najbliższe 2 wyścigi mogą wygrać, ale o dominacji nie będzie żadnej mowy. Najpierw tracili 0.5s, a teraz mają być szybsi od RBR mniej więcej o te 0.3s? Nie wierzę w taki obrót sprawy. McLaren zrównał się z formą z RBR i teraz tory będą decydowały o tym kto jest mocniejszy. Tak mi się oczywiście wydaje :)
Angulo
19.08.2011 08:10
Mówiłem przed GP Australii, że McLaren od GP Belgii będzie dominował. Ciekawe czy rzeczywiście dadzą radę, na pewno muszą wyeliminować frajerskie błędy, które zdarzały sie im wyjątkowo często.