Tylko jeden Lotus w sezonie 2012?
Szefowie Lotus Renault i Team Lotus coraz odważniej wypowiadają się o zakończeniu długiego sporu.
12.09.1116:15
2888wyświetlenia
Po weekendowych doniesieniach o planowanej zmianie nazwy zespołu Team Lotus, w poniedziałek w mediach pojawiło się więcej informacji.
Po długiej walce o prawa do używania nazwy Team Lotus w Formule 1, podczas Grand Prix Włoch pojawiły się informacje o tym, że zespół z Norfolk może od przyszłego sezonu korzystać z nowej nazwy, a Grupa Lotus przejmie na wyłączność szyld Lotus, stając się jednocześnie posiadaczem zespołu Renault.
Pomimo tego, że sprawa musi zostać załatwiona oficjalnie, a nazwy podwozi nie zostały jeszcze zmienione, szefowie obu ekip zapewniają, iż pragną dojść do porozumienia, na mocy którego w stawce sezonu 2012 pojawi się tylko jeden zespół Lotus.
Szef Lotus Renault GP - Eric Boullier powiedział:
Widziałem, jak na padoku Dany Bahr (dyrektor generalny Grupy Lotus) i Tony Fernandes toczyli miłą rozmowę, więc chyba jest rozwiązanie, które może zostać zastosowane. Zobaczymy. Zmiana nazwy zespołu/podwozia może sprawić trochę problemów ze sponsoringiem i oczywiście pieniędzmi z praw telewizyjnych, więc jest to kwestia, która zostanie spełniona wtedy, gdy wszystko będzie poukładane.
Swój głos w sprawie zabrał także Tony Fernandes, właściciel Team Lotus:
Zawsze miałem problem z tym, czy naprawdę jesteśmy Teamem Lotus. Zawsze mówiłem, że ta era była ich, a my przywróciliśmy ją wraz z nowymi właścicielami. Zrobiliśmy to dla fanów, czy się im to podobało, czy nie. Ta sprawa jest już jednak za nami. Nie możesz mieć nazwy i nie zarabiać na niej. Ostatecznie promujemy kogoś innego. Nie sądzę, że jest to dla kogokolwiek korzystne - dla Lotus Renault, Team Lotus, kogokolwiek.
Zawsze powtarzałem, że ochrona marki jest priorytetem i nie ja rozpocząłem to całe zamieszanie. To nie ja rościłem swoich praw, tylko Grupa Lotus. Przegrali sprawę, ale ja zawsze zostawiałem otwarte drzwi i być może będzie to dla wszystkich korzystne. Idziemy dalej. Zawsze mówiłem, że chcemy być w przemyśle samochodowym i nigdy nie ukrywałem tego faktu. Teraz mamy Caterhama- dodał.
Oprócz liftingu nazwy, w przyszłym roku Team Lotus może także zmienić swą fabrykę. Sugeruje się, że potencjalnymi lokalizacjami nowej bazy zespołu są Silverstone lub dawna siedziba teamów Arrows i Super Aguri w Leafield.
Myślę, że najlepszy scenariusz jest taki, iż samochody wyjeżdżają na przyszłoroczne Grand Prix Australii i wracają już do nowego domu. Bez dwóch zdań. Nadal będziemy jednak w Hingham, bo mamy tu dział kompozytów, rozwijamy technologię i dział inżynierii.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE