Wizy kolejnym powodem do niepokoju przed wyścigiem w Indiach

Wśród kierowców, którzy jeszcze nie uzyskali wizy na wjazd do Indii jest Nico Rosberg
15.09.1111:13
Mariusz Karolak
1563wyświetlenia

Nico Rosberg nie otrzymał jeszcze wizy umożliwiającej przybycie do Indii na inauguracyjne Grand Prix tego kraju. W podobnej sytuacji jest część personelu kilku zespołów Formuły 1 oraz dziennikarze. Wyścig w Delhi ma odbyć się 30 października.

Pierwsze informacje o problemach z uzyskaniem wizy na przyjazd do Indii pojawiły się już w trakcie weekendu na Monzie. Właśnie wróciłem z Monzy, gdzie kilka osób narzekało na to, jak ciężko jest dostać wizę na przyjazd do Indii - tłumaczy Karun Chandhok, rezerwowy kierowca zespołu Lotus.

Po ostatnich niepokojach związanych z kwestiami podatkowymi i celnymi, rząd Indii zapewnia, że nie dotyczy to rundy F1, która pomimo, że jest organizowana przez podmiot prywatny to jest traktowana jako impreza o wyjątkowym znaczeniu krajowym.

Tamtejsza gazeta Times of India obok Rosberga wymienia jeszcze zespół HRT, jako ekipę, która ma największe problemy z uzyskaniem wiz na wjazd do Indii. Na wizę wciąż czeka też Matteo Bonciani, szef komunikacji FIA. Jeśli rząd Indii potrzebuje trzech tygodni na przeprowadzenie całego procesu wydawania wiz, to prawie dziewięćdziesiąt procent ludzi z F1, włączając w to mnie, nie weźmie udziału w tym wyścigu.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

7
MairJ23
15.09.2011 12:25
@Qooler racjonalnego powodu nie ma - wyobraz sobie polske pomnozona przez 25 razy i masz indie .... czyli biurokracja a przedewszystkim korupcja.... i tak to wlasnei musi wygladac.. My (to znaczy ja czy angole ) sa przyzywczajeni do zalatwiania takich biurowych spraw przez net (odrazu masz odpowiedz) badz taz w urzedzie i tez odrazu masz odpowiedz. Jak widac w Indiach to wyglada tak jak ja pamietam z Polski... czyli ciagnei sie tygodniami i zdany jestes na laske urzednika. Jak zakladalem tu firme przez net to zajelo mi to 30 minut - wszystko wydrukowalem i to byl koniec moich podrozy po jakichkolwiek urzedach. Reszte dostalem poczta w ciagu nastepnych 2 dni i tyle... zalatwione - czy tak sie to odbywa w Indiach? - nie wydaje mi sie !
Qooler
15.09.2011 11:01
Jakoś jestem wyjątkowo przekonany, że chodzi tu o kasę. Tak mi sie wydaje, że w Indiach F1 nie jest najpopularniejszą z popularnych. Mam dziwne wrażenie, że krykiet i polo bija na łeb, a jesli wejdzie F1 do Indii może zabrać im potencjalnych sponsorów. Oczywiście, to odważna koncepcja, ale nie znajduję innego racjonalnego powodu na wyjasnienie kłopotów. Ktoś musi dawać krasnoludkom jeszcze wieksza kasę niż Bernii, ale na przeszkadzanie w całym dobrodziejstwie. Myslę, że rzecz idzie o kasę do wyrwania na tym rynku, a Bernii chce ją im wyrwać . !,5 mld ludzi to naprawdę moc.
jpslotus72
15.09.2011 10:33
Że też nikt jeszcze na to nie wpadł - załatwić odmowę wizy dla Vettela na pozostałe GP i jeszcze może być ciekawie... :) (A jeśli gdzieś nie trzeba wizy, to przynajmniej - Persona Non Grata...)
marrcus
15.09.2011 10:29
Bahrajn może chętnie zastąpi ten wyścig w kraju dzikusów. i zawsze mogą powiedzieć jak Merc nie ma Rosberga to Czandoka wam pożyczymy.
Aquos
15.09.2011 10:18
Świetny przykład jak z wydarzenia, które miało promować kraj, zrobić antyreklamę... @pablonzo Obawiam się, że na jednym GP się jednak nie skończy. Pozostaje mieć nadzieję, że te wszystkie perturbacje okażą się jedynie trudnymi początkami dobrej imprezy sportowej i świetnego widowiska (choć na razie nie tak łatwo się do tego przekonać...).
Ferrarif1
15.09.2011 10:13
a ja myślałem że tylko Polska może mieć takie chore pomysły :p a co do HRT- Zemsta za Chandooka Rosberg - Może poprzeszkadzać Force India :p
pablonzo
15.09.2011 09:51
żarty z ludzi z tym GP Indii, zapewne to jest pierwszy i ostatni raz gdy odbędzie się tam GP.