Rolnicy z Delhi grożą utrudnianiem przebiegu Grand Prix Indii
Virender Dhada zapowiada prowadzenie strajków okupacyjnych i marszów protestacyjnych.
05.10.1116:34
1530wyświetlenia
Hinduscy rolnicy grożą utrudnianiem inauguracyjnego weekendu Formuły 1 na torze Buddh, ponieważ uważają, że zasługują na wyższe odszkodowania za wykup gruntów pod budowę obiektu.
Tor jest zlokalizowany na przedmieściach Delhi, wskutek czego miejscowi rolnicy skarżą się, że utrata ziem znacznie ograniczyła ich standardy dochodów i utrzymania.
Nie mamy nic przeciwko wyścigowi, ale czujemy, że w umowie czegoś zabrakło- wyjaśnia lider protestujących, Virender Dhada
Będziemy prowadzić marsze protestacyjne i strajki okupacyjne od 23 października do czasu, gdy nasz głos zostanie usłyszany. Domagamy się tylko tego, co jest naszym prawem. Władze pozostawały głuche na nasze uzasadnione żądania. Jeśli teraz zechcą z nami rozmawiać, to zaniechamy tych dzialań- dodał.
Organizator Grand Prix Indii - firma JP Sports sądzi, że żądania rolników są żartem.
To wszystko jest jednym, wielkim żartem. Ludzie nie powinni traktować tych gróźb na poważnie. Wyścig jest wielkim przedsięwzięciem dla firmy i kraju, nie myślcie, że pozwolimy, aby zepsuła go garstka farmerów. Wydaliśmy na wyścig 400 milionów dolarów i wydamy kilka więcej, jeśli powstanie potrzeba zapewnienia odpowiednich zabezpieczeń. Zrobimy wszystko, aby zorganizować niesamowitą imprezę- cytuje jednego z pracowników firmy gazeta Bangkok Post.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE