Fernandes: Chandhok nie ma zapewnionego miejsca w GP Indii
"To, co robimy jest korzystne dla kierowców i zespołu, nie dla Karuna i hinduskich fanów".
12.10.1115:36
1280wyświetlenia
Karun Chandhok może nie zasiąść za kierownicą Lotusa T128 podczas swego domowego Grand Prix Indii.
Przez ostatnie miesiące wydawało się pewne, że Chandhok, który od tego sezonu pełni funkcję testera zespołu, wejdzie do składu kierowców w wyścigu na torze Buddh, jednak szef stajni - Tony Fernandes powiedział w środę, że nie jest do końca przekonany o poprawności takiego ruchu.
Chciałbym zobaczyć Karuna w bolidzie, ale praktycznie oddawanie mu kokpitu tylko ze względu na to, że wyścig odbywa się w Indiach jest pozbawione większego sensu. Podczas tegorocznego Grand Prix Niemiec Chandhok zastąpił już podczas całego weekendu Jarno Trullego, ale Team Lotus ciągle znajduje się na dziesiątym miejscu w klasyfikacji konstruktorów bez zdobytych punktów.
Dysponujemy dwoma, bardzo doświadczonymi kierowcami wyścigowymi i to, co robimy jest korzystne dla nich i dla zespołu, nie dla Karuna i hinduskich fanów. Moje serce podpowiada mi, że chciałbym zobaczyć go w tym wyścigu. Emocjonalnie ma to sens, ale musimy utrzymać dziesiątą pozycję i mamy właściwych ludzi, aby tego dokonać- powiedział Malezyjczyk oficjalnej stronie internetowej Formuły 1.
Fernandes dał również jasno do zrozumienia, że jego zespół odstąpi od używania członu Lotus w swej nazwie na rzecz Lotus Renault GP.
Musimy być w tej sytuacji realistami. Czy mamy czego bronić? Nie sądzę. To nie pomaga Formule 1 i fanom. Zyska na tym F1, zyska na tym Group Lotus, zyska na tym Renault, zyskamy na tym my, więc czemu nie?.
Źródło: onestopstrategy.com
KOMENTARZE