Zrelaksowany Liuzzi myśli już o sezonie 2012
"Nie widzę dużego problemu z przyszłym rokiem, ale nigdy nie można być niczego pewnym".
26.11.1115:39
1138wyświetlenia
Vitantonio Liuzzi nie martwi się o utrzymanie swej posady w HRT pomimo spekulacji, że jego miejsce może zająć kierowca płacący za swe starty.
Po tym, jak zespół z Walencji ogłosił podpisanie kontraktu z Pedro de la Rosą, zaczęto mówić, że miejsce Liuzziego może być zagrożone, jeśli zespół wyrazi chęć pozyskania sponsorów przez ściągnięcie do teamu kierowcy z rozwiniętym zapleczem finansowym.
Liuzzi przyznał, że pomimo długoterminowego kontraktu nie ma gwarancji utrzymania się w HRT, choć twierdzi, że nie martwi się swą sytuacją.
Nie rozmawialiśmy jeszcze o przyszłym roku, ale jak dla mnie, gdy podpisywałem kontrakt z zespołem, to parafowałem długoterminową umowę. W tej chwili kariera w F1 jest dość szalona, ponieważ zespoły potrzebują pieniędzy i tak naprawdę nigdy nie można pozwolić sobie na pełen relaks. Ja czuję się jednak odprężony, ponieważ dawałem z siebie wszystko, aby osiągnąć tegoroczne wyniki i wszyscy wykonali dobrą robotę, dokonując postępu. Obecnie nie widzę dużego problemu z przyszłym rokiem, ale nigdy nie można być niczego pewnym.
Włoch liczy także, że w kolejnym sezonie HRT zdoła w końcu zaprezentować swój prawdziwy potencjał, który w pierwszych dwóch latach skutecznie utrudniały problemy finansowe i własnościowe.
Zaczęliśmy prace nad samochodem na 2012 rok i mam nadzieję, że wyjedzie on na tor tak szybko, jak tego oczekujemy. Jesteśmy naprawdę pozytywnie ukierunkowani z myślą o zbliżającym się sezonie.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE