Lotus Renault: Będziemy bardziej konserwatywni

Boullier przyznał, że tegoroczny pakiet zespołu był naznaczony pechem i słabą wydajnością.
01.12.1118:23
Nataniel Piórkowski
4692wyświetlenia

Lotus Renault planuje obrać bardziej konserwatywne podejście w tworzeniu przyszłorocznego bolidu Formuły 1.

Na początku tego sezonu zespół z Enstone zaskoczył rywali innowacyjną koncepcją przedniego wydechu, choć już w trakcie mistrzostw okazało się, że w wysokim stopniu utrudnia on rozwój bolidu, co diametralnie przyczyniło się do spadków osiągu całej konstrukcji. Renault testowało nawet standardowy układ wydechowy, ale ostatecznie zdecydowało się go nie stosować.

Szef Lotus Renault - Eric Boullier przyznał, że koncepcja przedniego wydechu okazała się zbyt dużym wyzwaniem, a samochód na przyszły sezon będzie bardziej konserwatywnym projektem. Francuz zapowiedział również, że team będzie wzmacniał swą strukturę, aby powrócić o formy z mistrzowskich sezonów 2005 i 2006. Plan jest taki, aby wzmocnić zespół przez wysokiej jakości pracowników. Niekoniecznie chodzi mi o ludzi ze znaczącymi nazwiskami, ale tych o wysokim profilu, wysokim technicznym profilu. Na pewno potrzebujemy też wzmocnienia naszej strategii, aby nie tracić na kreatywnych pomysłach, albo ogólnie wszystkim. Wydaje mi się, że przedni wydech był zbyt dużym wyzwaniem. Wierzę, ze w przyszłym roku będziemy pod tym względem bardziej konserwatywni, choć w wielu aspektach rozwoju musimy być kreatywni, ponieważ jest to obszar, w którym możemy dokonać zmian, aby zniwelować różnice do dawnego Renault z czasów mistrzostw świata.

Francuz sądzi, że problemy jego zespołu nie wzięły się wyłącznie z braku Roberta Kubicy, ale ogólnej siły całego pakietu. Kiedy wpadasz w spiralę, to bardzo trudno jest się zatrzymać. Mieliśmy dobry początek sezonu, najszybszy czas okrążenia w Walencji, a następnie doszło do wypadku Kubicy, za który byłem oskarżany, ale przepraszam. Nie ja podpisywałem z nim kontrakt. Mógł startować w rajdzie, wystartował w rajdzie i doszło do wypadku. Kolejna sprawa to wybór nowego składu kierowców, który nie spisał się tak, jak oczekiwaliśmy. Wina nie leży po stronie kierowców, wina leży na całym pakiecie pomysłów i innowacji, które były po prostu zbyt wyrafinowane. Musieliśmy podjąć stanowczą decyzję o przełamaniu tej spirali.

Choć Boullier wyznał, że R31 nie było rozwijane dość dynamicznie podczas samego sezonu, to przyznał, że utrata Kubicy w tak wczesnej fazie testów stała się ogromnym problemem dla całego zespołu. Oczywiście nie zdołaliśmy zbyt mocno rozwinąć naszego bolidu. To prawda. Otwarcie się do tego przyznaję. Istniał też problem tożsamości formy. Wiesz, dwa zespoły walczą o nazwę Lotus i przez rok pytano się nas «Kim jesteście: Renault? Lotusem? Genii. Dokąd zmierzacie? Czy w przyszłym roku będziecie się nazywać Renault, Genii czy może Lotus?». Musiałem się zmierzyć się z tym z pięciuset pracownikami w fabryce, musiałem dołączyć do spółki współwłaścicieli, aby wyjaśnić, w którą stronę mamy iść, ponieważ sam nie znałem odpowiedzi.

Jestem pracownikiem. Nie właścicielem zespołu. Mamy tę formę, podjęto tę działalność i dwa lata temu mianowano mnie na tę posadę. Zespół znajdował się na ósmej pozycji w mistrzostwach, mieli największą liczbę pracowników, a ostatnie mistrzostwo zdobyli trzy lata wcześniej. Dajcie mi więc trochę czasu na uporządkowanie tego bałaganu, ponieważ nikt nie powinien zaprzeczać, że mamy tu bałagan. Nie możesz być mistrzem świata w 2006 roku i ósmym zespołem trzy lata później... Nie zapominajcie, że cały team był budowany wokół Kubicy. To on był głównym atutem tej stajni. Po tygodniu facet nie był już w stanie nic zrobić, więc mój główny fundament po prostu się załamał.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

14
Busisko
02.12.2011 08:49
Będą bardziej konseratywni? Czyli zostaną przy starym bolidzie na 2012 rok bez żadnych poprawek?
Kamikadze2000
02.12.2011 08:46
Gdyby startował Robert, mogliby byc nawet przed Mercem! Budowanie bolidu według predyspozycji kierowca + jego klasa = sukces. Niestety stało się, jak się stało... ;/
kovalf1
01.12.2011 10:09
up - Hahahaha, prawdziwy fighter z Vettela :D @Banditto W 2010 roku była przedłużana umowa z Kubicą, Boullier spokojnie mógł coś zrobić z tymi rajdami.
maciejas512
01.12.2011 08:00
Komentarz Adakara pod newsem choć trochę dotyczącym Kubicy - Kupa śmiechu, trochę zdziwienia jak można pisać bzdury oraz zirytowanie że to znowu on. http://www.youtube.com/watch?v=myEEA6dLc58&feature=related Krótki urwywek a tyle dramaturgii. Takie coś tylko na Spa
pablonzo
01.12.2011 07:50
Przecież to wiadomo, że to nie wina Boulliera. To nie on odgiął barierkę... Posądzanie go jest po prostu bezpodstawne, jest kozłem ofiarnym. Co do Adakara, mam ukryte jego posty(strasznie mnie irytowały, Adakar Twoje podejście to po prostu masakra).
phildoon
01.12.2011 06:59
Wydaje mi się, że nawet jeżeli nie on składał podpis pod umowami to na pewno w jakiś sposób przy tym asystował. Ciężko cokolwiek dzisiaj w tym temacie powiedzieć ale rzeczywiście oskarżanie go o to jest bezpodstawne.
Banditto
01.12.2011 06:51
Co wy pierniczycie? wtf?! Adakar ZNOWU insynuuje na temat RK, a mi to po prostu wygląda na walkę o stołek. Z kolei phildoon chyba nie zauważyłeś, że Eric powiedział: "Nie ja podpisywałem z nim kontrakt." czyt. "to nie ja pozwoliłem mu na rajdy, a teraz wszyscy mają mi to za złe tak jakbym był w to bezpośrednio zamieszany."
phildoon
01.12.2011 06:39
@Adakar Ja sobie doskonale zdaję z tego sprawę. Śledziłem wszystko od początku ale nie linczowałem nikogo za takie czy też inne zdanie w temacie wypadku Kubicy. Stało się i trudno, wina obopólna, Kubica bo nie mógł wysiedzieć w miejscu a Erick bo zgodził się na starty w rajdach. Osobiście miałem nadzieję że po fiasku startu w Monte Carlo Robert odpuści sobie rajdowanie jednak brutalna rzeczywistość pokazała jak bardzo naiwny byłem.
Il Capitano
01.12.2011 06:27
R31 nie był rozwijany dynamicznie, bo nie było w zespole człowieka, który powiedziałby robi to i to, idziemy w tamtym kierunku, a tam to porzucamy bo jest do niczego. Pisanie nazwiska jest tu zbędne
Adakar
01.12.2011 06:23
@phildoon to nie są żadne mocne słowa. Dla ludzi inteligentnych takie stwierdzenie było jasne zaraz po wypadku. Tylko niektórzy nie mogli (jak Boulier) powiedzieć tego głośno. W Polsce za takie słowa linczowano, czego jestem świetnym przykładem. Ja powiem tyle, że te słowa są wręcz DELIKATNE i niejako wybielają sam zespół... bo oni byli drugą stroną takiego a nie innego kontraktu zezwalającego Kubicy na starty w rajdach
KryS
01.12.2011 06:19
http://www.f1wm.pl/php/testy.php?newsid=20255 Faktycznie..
Makintosz_HD
01.12.2011 06:11
Te słowa mogą dać do zrozumienia że z Kubicą łączą ich tylko wspomnienia i 30 dni obecnego kontraktu. Nie chce mi się wierzyć choć bardzo bym chciał, że romansują z Ferrari bo to po prostu nie realne. Tak na chłopski rozum po prostu tak się tego nie robi, nie po takim wsparciu jakie Robert otrzymywał od całego zespołu w tym sezonie. Kubica jeśli nie Bojlera to napewno bardzo szanuje Lopeza i nie zrobiłby mu takiego figla. Ja wierzyłem czekałem na newsa typu: " KUBICA JUŻ W BOLIDZIE " albo "Robert Kubica: JESTEM JUŻ GOTOWY DO JAZDY" ale chyba moja marzenia zaczynają pryskać jak bańka mydlana... Ehhh do diabła Robert powiedz co z Tobą????!!!! Masz we mnie wsparcie
jpslotus72
01.12.2011 05:50
Lotus (przyszłoroczny) chce być bardziej "konserwatywny", bo "przejechał się" na progresywności - Ferrari zamierza być bardziej "agresywne", bo było zbyt zachowawcze... A RBR wybrał łagodną ewolucję - i, jak na razie, najlepiej na tym wyszedł... No, ale z tą "konserwatywnością" też nie można przesadzać - bez inwencji nie da się nawet zachować obecnej pozycji (Force India mocno depcze ekipie Boulliera po piętach), nie mówiąc o wspinaczce w górę tabeli konstruktorów. [quote]Wina nie leży po stronie kierowców, wina leży na całym pakiecie pomysłów i innowacji, które były po prostu zbyt wyrafinowane.[/quote]Moim zdaniem - wina leży gdzieś po środku. Bardziej "konstruktywni" kierowcy mogliby skuteczniej współuczestniczyć w procesie modyfikacji "pakietu wyjściowego".
phildoon
01.12.2011 05:27
[quote]Nie zapominajcie, że cały team był budowany wokół Kubicy. To on był głównym atutem tej stajni. Po tygodniu facet nie był już w stanie nic zrobić, więc mój główny fundament po prostu się załamał”.[/quote] Bardzo mocne słowa. Ciekaw jestem jak to wszystko dalej się potoczyy