Vergne: Toro Rosso jedną z najmocniejszych ekip środka stawki

Jean-Eric Vergne twierdzi, że obiecująca forma Toro Rosso podczas minionych testów w Jerez wskazuje na fakt, że włoski team może być jednym z najmocniejszych w środku stawki.

Zarówno Vergne, jak i partnerujący mu Daniel Ricciardo sprawili dobre wrażenie w ciągu czterech dni spędzonych na hiszpańskim torze, podczas gdy sam bolid przysporzył jedynie kilku mechanicznych problemów na dystansie blisko 1400 kilometrów.

Zmotywowany takim stanem rzeczy, Jev jest przekonany, że ekipa z Faenzy może zaprezentować takie osiągi również na Circuit de Catalunya pod Barceloną, gdzie zdaniem Francuza będzie łatwiej wydedukować poziom konkurencyjności poszczególnych zespołów. Myślę, że Jerez wykazało dobrą bazę wyjściową w naszym przypadku i jak dotychczas wyglądamy na jedną z najmocniejszych stajni środka stawki.

Wyglądamy całkiem dobrze. Zaliczyliśmy naprawdę udane cztery dni jako team, co jest rezultatem bardzo pomyślnej zimy. Nie doświadczyliśmy żadnego większego problemy technicznego i przejechaliśmy wiele kilometrów, zatem było wiele pozytywów, przy małej ilości potknięć. W Barcelonie może być oczywiście inaczej - Jerez było dość zimne, a nawierzchnia bardzo chropowata, jak i generalnie nie startujemy tam w żadnym grand prix. Barcelona będzie lepszym testem pod pewnymi względami, ale z samochodem jakim teraz dysponujemy, więc i tam powinniśmy mieć udany tydzień.

Vergne umniejszył także obawy, jakoby malutkie doświadczenie kierowców Toro Rosso mogło negatywnie wpłynąć na dalszy rozwój samochodu, będąc przekonanym o możności poprawy formy ekipy na przestrzeni całego sezonu. Nie sądzę, by istniała tak wielka różnica między nami a zespołami z bardziej doświadczonymi zawodnikami. Jeżeli będę pracował jak należy - co w przypadku debiutanta oznacza bardzo ciężką pracę - wówczas nie powinno być problemu. Tutaj nie chodzi tylko o dobry pakiet na początek sezonu, lecz niezwykle ważne są także właściwe poprawki w trakcie mistrzostw i wierzę, że możemy tego się trzymać.

Źródło: autosport.com