Alonso: Nie możemy spisywać nadchodzącego sezonu na straty
Podobnego zdania jest także szef włoskiej stajni, Stefano Domenicali.
05.03.1221:51
3568wyświetlenia

Fernando Alonso uważa, że pomimo mało obiecujących testów w wykonaniu Ferrari, jest jeszcze za wcześnie aby spisywać nadchodzący sezon na straty, choć zespół musi teraz ciężko pracować, aby zrozumieć w czym tkwi problem.
Pod koniec zajęć w Barcelonie, dyrektor techniczny stajni z Maranello - Pat Fry przyznał, że nie wierzy, by jego zespół był w tym momencie zdolny walczyć o podia w otwierających sezon wyścigach. Dziś Alonso przyznał jednak, że snucie tragicznych prognoz jest na tę chwilę pozbawione większego sensu.
Nasz nowy samochód ma obszary trudne do zrozumienia i być może nie jesteśmy jeszcze w tym miejscu, w którym byśmy chcieli. Wszyscy mamy jednak za sobą wiele sezonów Formuły 1 i dobrze wiemy, że dopóki nie przybędziemy do Australii, tak naprawdę nie wiemy, w którym miejscu znajdujemy się względem naszych rywali. Prowadzimy wiele rozmów, jest masa nowych pomysłów, ale nikt nie zna prawdy. Na przykład wczoraj, uważany przez wielu za faworyta mistrzostw Red Bull, przejechał tylko kilka okrążeń i zajął ostatnie miejsce w tabeli. Gdyby coś takiego przytrafiłoby się nam, to mogłoby rozpętać się piekło, jednak nikt z tutaj zebranych nie odnotował czegoś takiego. Musimy dać teraz z siebie wszystko co tylko jesteśmy w stanie, dążąc do poprawy. Od faceta zajmującego się lusterkami, do gościa odpowiedzialnego za tłok w silniku. Jesteśmy w tym zjednoczeni, ponieważ wszyscy pragniemy tego samego- powiedział Hiszpan do pracowników Scuderii.
Podobnego zdania jest szef włoskiego zespołu, Stefano Domenicali.
Oczywiście że nie możemy być usatysfakcjonowani z tego, jak poszły nam testy, ale nie zapominamy, że mistrzostwa jeszcze ciągle się nie rozpoczęły. To tylko punkt wyjściowy, a przed nami bardzo długi sezon. Wiemy, że są pewne obszary, nad którymi musimy popracować, takie jak niezawodność czy osiągi, ale od nas wszystkich spodziewam się teraz stanowczej reakcji i chęci pokazania tego, kim jesteśmy.
Alonso podkreślił także starą prawdę mówiącą o tym, że czasy z zimowych testów nie są najistotniejszą częścią procesu przygotowań do sezonu.
Pragnę tylko przypomnieć, że dwa lata temu, podczas ostatnich jazd w Barcelonie zajęliśmy piąte miejsce, za Red Bullem, McLarenem, Sauberem i Force India, a dwa tygodnie później wywalczyliśmy dublet w Bahrajnie. Liczy się nie to, aby być na pierwszym miejscu po inauguracyjnym wyścigu, ale w listopadzie, podczas finału mistrzostw.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE