Ferrari nie widzi szans na przyspieszenie postojów w Formule 1
Diego Ioverno uważa, że już w tej chwili zespoły ocierają się o absolutne maksimum możliwości.
21.04.1219:34
2777wyświetlenia
Ferrari, które w tym sezonie może popisać się doborowymi wynikami osiąganymi przez mechaników w alei serwisowej sądzi, że zespoły Formuły 1 nie są już w stanie wyśrubować czasu obsługi samochodów podczas obsługi w boksach.
Tej zimy stajnia z Maranello bardzo mocno pracowała nad poprawą postojów po tym, jak w ubiegłym roku znacząco ustępowała na tym polu Mercedesowi, Red Bullowi oraz McLarenowi, dzięki czemu teraz może poszczycić się najlepszymi czasami pit-stopów odnotowanymi podczas GP Australii i Chin.
Dyrektor operacji na torze Ferrari, Diego Ioverno uważa, że specjalne zmiany w zakresie obręczy kół, nakrętek oraz procedur sprawiły, iż czas postojów jest już wyśrubowany do absolutnego maksimum.
Podczas treningów, gdy panuje mniejsza presja niż podczas wyścigu, udało się nam zejść do 2,2 sekund. W ostatnim wyścigu nasze najlepsze pit-stopy oscylowały w granicach 2,6 sek. Prawdę mówiąc wątpię, czy będziemy w stanie obsłużyć samochód w 2,2 sek, gdy wjeżdża on na stanowisko z prędkością 100 km/h i mogą pojawić się różne komplikacje. W miarę upływu czasu możemy się jeszcze nieco poprawić, sądzę że do poziomu 2,4-2,5 sek, ale powtarzam, najważniejsza jest dobra średnia, ponieważ podczas postoju musisz zagwarantować stały przyrost czasu zakładany przez strategię unikając przy tym niespodzianek lub wyjechania bolidu wprost w korek.
Ioverno przyznał również, że jego ekipa skopiowała koncepcję nakrętek przymocowanych do obręczy kół znaną z bolidów Mercedesa oraz pistolety służące do obsługi bolidów samochodów na stanowisku serwisowym. Ponadto wspomniane wyżej nakrętki nie potrzebują sześciu standardowych obrotów na dokładne przymocowanie koła, ale tylko trzy.
Pracowaliśmy wokół samochodu podejmując dość strategiczne ale i nieco ryzykowne decyzje. Mamy innowacyjne nakrętki, poprawiliśmy szybkość mocowana kół. Dokonaliśmy też istotnych prac rozwojowych nad systemem świateł. Ferrari jako pierwsze wprowadziło tę nowinkę do alei serwisowej i sądzę, że dziś znów jesteśmy liderami pod tym względem. Jest jeszcze czynnik ogromnej pracy z naszymi kierowcami, ich podejścia do postoju, hamowania, zatrzymania się oraz powrotu na tor.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE