Gribkowsky przyjął łapówkę od Ecclestone'a?
Niemiecki bankier zmienił dotychczasowe zeznania w aferze związanej ze sprzedażą praw do F1
21.06.1213:49
1585wyświetlenia
Gerhard Gribkowsky, bankier będący w centrum afery korupcyjnej związanej ze sprzedażą udziałów Formuły 1 przyznał, że otrzymał łapówkę od szefa praw komercyjnych tego sportu - Berniego Ecclestone'a.
W zaskakująco rozwijającym się i trwającym od pewnego czasu procesie Gribkowsky powiedział sądowi w Monachium, że zarzuty, dotyczące przyjęcia przez niego łapówek w 2006 i 2007 roku na łączną kwotę 56 milionów dolarów za sprzedaż udziałów obecnemu właścicielowi - spółce kapitałowej CVC, były "zasadniczo prawdziwe". W tamtym czasie Gribkowsky był szefem dyrektorem do spraw oceny ryzyka w niemieckim Bayerische LandesBanku, który to wykupił prawa do F1 w 2002 roku.
Początkowo on, jak i Ecclestone zgodnie zaprzeczali istnieniu jakichkolwiek łapówek. Teraz bankier przyznał, że w maju 2005 roku Ecclestone powiedział mu:
W Formule 1 mamy taką zasadę: Ty zrobisz coś dla mnie, a ja zrobię coś dla Ciebie.
Ecclestone nie usłyszał jeszcze żadnych zarzutów w tej sprawie, a podczas zeznawania przed sądem powiedział, że wysyłał pieniądze, ponieważ był szantażowany.
W rozmowie z
Telegraphna temat najnowszego zeznania Gribkowskiego Ecclestone stwierdził, że nie jest zaskoczony, ponieważ było kwestią czasu, kiedy to niemiecki bankier zacznie poszukiwać sposobu na zmniejszenie wyroku pozbawienia wolności, jaki go prawdopodobnie czeka.
Spodziewałem się, że to powie [o otrzymywaniu łapówek], więc może dostanie siedem lat, zamiast czternastu- powiedział Ecclestone.
Ten biedny człowiek jest już skończony od przeszło 18 miesięcy. Powiedziałby wszystko, by się uratować. I tak miał iść siedzieć niezależnie co by się wydarzyło.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE