Massa: Alonso potrzebuje mojej pomocy

Brazylijczyk chce zacząć odbierać konkurencji punkty
24.07.1209:39
Mateusz Szymkiewicz
2950wyświetlenia

Felipe Massa uważa, że Fernando Alonso potrzebuje jego pomocy, aby zdobyć swój trzeci mistrzowski tytuł.

Alonso obecnie jest liderem klasyfikacji indywidualnej, mając przewagę 34 punktów nad drugim Webberem. Hiszpan w ten weekend podkreślił, że obaj zawodnicy Red Bulla i Lewis Hamilton mogą być groźnymi konkurentami w walce o mistrzowską koronę. W tej sytuacji Felipe Massa stwierdził, że musi odgrywać ważniejszą rolę w drugiej połowie sezonu.

To jasne, że Fernando mnie potrzebuje - stwierdził Brazylijczyk. W mistrzostwach jak te, bardzo ważne jest, aby mieć oba samochody na punktowanych pozycjach. W tym roku wielu kierowców i zespołów konkuruje pomiędzy sobą, więc wiesz, jak ważny jest każdy wynik. W mistrzostwach jeden punkt może zadecydować o wygranej bądź porażce.

31-latek ma nadzieję, że rywalizacja o mistrzowski tytuł rozstrzygnie się dopiero podczas ostatniego wyścigu sezonu, dlatego też kierowca wzywa Ferrari do dalszego rozwoju bolidu, aby Alonso był częścią walki o tytuł do samego końca. Każdy wyścig będzie ważny, od teraz do ostatniego. Musimy nadal pracować tak samo jak w poprzednich wyścigach i udoskonalać bolid, aby Fernando mógł walczyć o tytuł aż do ostatniego wyścigu.

Przyszłość Massy była ponownie gorącym tematem podczas ostatniego Grand Prix Niemiec, po tym, jak Ferrari potwierdziło negocjacje z Markiem Webberem, które zakończyły się fiaskiem. Brazylijczyk jednak jest zdania, że wciąż go stać na dobre wyniki. Teraz czuję się bardzo dobrze. Powiedziałbym, że po wyścigu w Monako prowadzę samochód jak z automatu, jest bardzo konkurencyjny, a to najważniejsze.

Nie czułem się najlepiej na początku sezonu, ale po pierwszych wyścigach wiele rzeczy się zmieniło. Jest łatwo, kiedy masz dobre tempo. Jest o wiele trudniej, kiedy masz kłopoty. W Niemczech mieliśmy na początku problemy. Późniejsze tempo nie było złe.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

42
Simi
25.07.2012 12:32
Owszem, to wszystko prawda, dlatego nikt chyba nie twierdzi, że Heidfeld powinien zastąpić Massę.
Kamikadze2000
24.07.2012 09:15
Felipe zastępowac Nickiem?? Cóż, Niemiec pokazał w 2011r., jak nie należy współpracowac z zespołem i jeździc. Mówiąc łagodnie po prostu się nie sprawdził, jako lider i wyleciał z zespołu tak, jak z płonącego bolidu na Węgrzech. ;]]
Simi
24.07.2012 05:32
@katinka W żadnym wypadku nie chciałbym zastępować Massy Heidfeldem. Nick jest tylko i wyłącznie rzemieślnikiem, nikim więcej. Jestem jednak przekonany, że gdyby jeździł bez przerw, jeżdżąc w Ferrari (ten zespół i tak by go nie zatrudnił, ale to jest takie gdybanie) zdobywałby punkty dość regularnie. Przypuszczam, że nie byłyby to wielkie punkty jak 18, czy 15, ale zdobywane wystarczająco często i mimo wszystko wystarczająco solidnie, by mieć ich więcej niż Massa... @Kamikadze2000 Wiadomo to nie od dziś.
christoff.w
24.07.2012 05:31
No dokladnie, Massa wie co mowi ,tak przegral tytul z Lewisem no i bedzie "TO" na wegrzech ,Belgi itd. :-) SUper w menagerze mam Ferrari ;)
Kamikadze2000
24.07.2012 05:01
I tak zostanie w zespole, czy wam się to podoba, czy nie... :)
Aeromis
24.07.2012 02:28
@THC-303 Absolutnie nie mam zamiaru o niczym przesądzać, bo tak jak napisałem "czas na ocenianie jego formy się zaczyna i póki co jest ok", co nie znaczy nic więcej poza "ok". Oczywiście wziąłem pod uwagę i miejsca startowe w ostatnim GP, jednak to taki sam fakt, jak strata punktowa MSC do ROS. Faktem jest też, że pomimo tracenia pozycji MSC dobrze wykorzystał mniej walki na torze i regularnie, zwiększał przewagę nad ROS przez ten czas. Zresztą kto wie, myślę że pierwszy przejazd MSC był za długi (14 okrążeń, miękka, ciężki bolid), a ostatni - za krótki (15 okrążeń, miękka, lżejszy bolid), przez co nie udało się wydobyć maksimum z tego, czym dysponowali.
maciejo195
24.07.2012 02:17
Brawo Felipe ! W pore sie obudził.... Massa jak dla mnie najgorszy aktualnie kierowca w stawce, drugiej takiej piczki nie ma. No może Rosberg...
THC-303
24.07.2012 01:59
[quote]Słyszałam tez jeszcze, że nawet samemu Prostowi Ferrari powiedziało pa pa, gdy nazwał ich czerwony bolid - ciężarówką ;)[/quote] Takich 'obyczajowych' zwolnień nie liczę, bo mielibyśmy jeszcze paru wielkich: Schecktera, Reutemanna, Arnoux. Dopowiem jeszcze, że Hilla dałem trochę na wyrost. Damon twierdzi, że Frank płacił za mało jak na mistrza świata, a on sam chciał dokonać czegoś wielkiego i bronic tytułu w słabiutkim Arrowsie (gdzie zresztą jeździł świetnie), Frank, że Hill wyleciał bo mimo zdobycia WDC robił babole. Jedna z największych zagadek F1 ;) @Aeromis Schumacher jeździ w tym sezonie na poziomie Rosberga może nawet ciut lepiej jeśli chodzi o samą 'czystą jazdę', że tak to nazwę. Ale sam sobie też robi sporo kłopotów (błąd z Senną kosztował go też obniżenie pozycji kwalifikacyjnej itd). Z drugiej strony oceniając te jazdę nie sposób nie zauważyć, że Rosberg jechał w Niemczech lepszy wyścig przebijając się z 21 na 10 niż MSC spadając z 3 na 7. Oczywiście znowu możemy powiedzieć, że Rosberg dał pupy w kwalu i ponosi konsekwencje. Mercedes jest chyba najcięższym do porównania formy kierowców zespołem w stawce. Albo zawodzi jeden albo drugi, albo sklei mega kółko w kwalu jeden albo drugi, albo zespoł zawali wyścig jednemu czy drugiemu (głównie jednemu :P).
Aeromis
24.07.2012 01:46
@THC-303 Co do Sumiego, to na 10 wyścigów pierwsze 7 GP było w praktyce zmarnowane przez różne problemy a także i jeden niezaprzeczalny własny błąd (wjechanie w Sennę). Jednak trzy ostatnie GP to dwukrotnie lepsza pozycja w qualu i trzy "zwycięstwa" nad Rosbergiem. Szumi ma zmarnowaną 1/3 sezonu, jednak czas na ocenianie jego formy się zaczyna i póki co jest ok. Raz trzecie i dwukrotnie siódme miejsce to 27 punktów w trzech wyścigach, według mnie to sporo, nawet jakby odjąć nieco za to trzecie bardzo szczęśliwe miejsce.
NEO86
24.07.2012 01:42
Co do wpływu Schumachera na rozwój bolidu Mercedesa to mówił o tym Ross Brawn jednak czytałem o tym około 3 miesięcy temu na innym portalu więc nie mogę wrzucić linka. Być może na wyprzedź mnie też był ten wywiad ale nie jestem tego pewny. Co do bycia Schumachera w generalce przed Rosbergiem gdyby Schumiego ominęły te różne nie zawinione przez niego zdarzenia to mówili o tym bodajże na BBC (policzyli punkty które stracił Schumi). Jeżeli będę miał chwilę czasu to sam również policzę dla pewności
katinka
24.07.2012 01:25
@THC-303, ok dzięki za odp. :) Z tej listy czytałam kiedyś tylko o JV i BAR, fakt trochę tych kierowców jednak było i to utytułowanych. Słyszałam tez jeszcze, że nawet samemu Prostowi Ferrari powiedziało pa pa, gdy nazwał ich czerwony bolid - ciężarówką ;) Sama już nie wiem, czy taka legenda i firma jak Ferrari, dla której liczy się chyba tez reklama i sprzedaż tych cudnych aut sportowych, nie przejmowałaby się wynikami w F1 i ot tak sobie dawała kolejne szanse Felipe. Może nie dla kibiców i zespołu, ale tak globalnie to by było nawet fajne, bo wszyscy mówią, że w F1 nie ma sentymentów. @Simi, no proszę Cię, Massę chciałbyś zastępować Heidfeldem? ;) Nie mam nic przeciwko Nickowi, to dobry kierowca, ale myslę, że jego czas w F1 juz minął i wcale nie spisywałby sie lepiej niz Felipe. A poza tym chyba NH to kierowca, który jeździ b.dobrze, gdy bolid mu pasuje, a gdy cos nie gra, to ma problemy. Popatrz, tak chyba było w BMW Sauber i potem z R31 w LRGP też, tak mi się wydaje.
THC-303
24.07.2012 01:13
[quote]Schumi na ogromny wpływ na rozwój bolidu[/quote] Nie wiem skąd ta pewność, ale ja tego nie wiem, wiec może masz rację, za to [quote]gdyby nie wpadki jego zespołu byłby w klasyfikacji przed Rosbergiem[/quote] jest dla mnie oczywistą nieprawdą. Znajdź 47 punktów. Nie pisz, że stracił może 30-40 czyli też bardzo dużo tylko znajdź 47. A nawet 48 bo Rosberg ma wygraną.
NEO86
24.07.2012 01:08
@THC-303 Mercedes na pewno nie trzyma Schumachera z litości. Schumi na ogromny wpływ na rozwój bolidu i gdyby nie wpadki jego zespołu byłby w klasyfikacji przed Rosbergiem Osobiście bardzo lubię Felipe i mu kibicuję jednak po wypadku to nie ten sam kierowca i jeżeli jego wyniki znacząco się nie poprawią to Ferrari powinno mu podziękować za współpracę
Simi
24.07.2012 12:24
Ktoś tu już wspominał o Heidfeldzie. I ja dodam od siebie, że "Quick Nick" był lepszy niż Felipe w obecnym czasie. Gdyby teraz był kierowcą Ferrari, zapewne zgromadziłby więcej punktów niż Massa. Brazylijczyk po prostu się wypalił. Jak na razie, sklecił dwa solidne występy. Owszem, można mówić, że "gdyby nie kraksa na starcie, mógłby być w Top10, bo miał dobre tempo". W porządku, ale i tak za każdym razem trzeba dodać to słowo "gdyby". Coulthard w swoich ostatnich latach też niczym magnes przyciągał do siebie różne incydenty i kolizje. Felipe ma podobnie, bo jeśli już ma niezłe tempo, zawsze musi się wpakować w kłopoty. Ferrari powinno go wysadzić z tego fotela. Byłoby to nawet z korzyścią dla Massy. Przynajmniej nie musiałby się kompromitować. Naprawdę, niewiele kierowców w stawce spisałoby się gorzej od niego w tym bolidzie.
Aeromis
24.07.2012 11:46
@RY2N [quote]dzień bez Massy - dzień stracony[/quote] Ale jakże wielką popularność ma Felipe w komentarzach! W skali tygodnia kto wie, czy nie ma ich więcej niż pod wynikami GP.
THC-303
24.07.2012 11:45
[quote]kto ustala ten poziom kierowcom, kibice?[/quote] Ja wiem? Jest to takie odczucie, przemyślenie. Jeśli kierowca odstaje w kwalu po kilka dziesiątych sekundy i kilka ładnych pozycji, w wyscigu potrafi dojechać za punktami przy zwycięstwie teammate, a nigdy nie był przed nim to coś jest nie tak. [quote]jak czytam to wszystko o Felipe, to czasami zastanawiam się, czy tam w legendarnym, utytułowanym Ferrari nie pracuja jakies głupki nie znające sie na F1 i biznesie[/quote] Nawet na forum Ferrari sa takie głosy dotyczące Stefana. Były już w 2010. A bywam tam rzadko z 'dziennikarskigo obowiązku' ;) [quote]ciekawi mnie, czy był kiedykolwiek jakis zespół w F1, który trzymałby u siebie kierowce z litości lub cos podobnie?[/quote] Jest nawet teraz - Schumacher i Mercedes :P A już poważnie: że nie było nie moge zagwarantować, ale mogę za to powiedzieć, że wiele, wiele razy z takimi albo jeszcze lepszymi kierowcami się nie patyczkowano. Hill wyleciał po sezonie gdzie zdobył WDC. Barrichello 2005 i Massa 2012 to już pisałem. JV - mistrz świata, po porażkach z Guzikiem w 2003. Mansell i Ferrari po porażkach z Prostem. Wielkie nazwiska i nie bano się powiedzieć pa.
lerloare
24.07.2012 11:43
"W mistrzostwach jeden punkt może zadecydować o wygranej bądź porażce”. Kto jak kto ale Felipe wie co mówi ;D
RY2N
24.07.2012 11:19
Massa pomaga Fernando w ten sposób, że zajmuje fotel w drugim bolidzie i zabezpiecza go przed ryzykiem przyjścia Hamiltona, Vettela lub Maldonado do Ferrari, z którymi Alonso mógłby się pokłócić ;-)
Sgt Pepper
24.07.2012 11:03
W czym Massa może pomóc Fernando ? Chyba tylko w tym że startuje daleko z tyłu i nie ma szans wtrącić się w walkę czy namieszać przy starcie.
Adam1970
24.07.2012 10:57
Massa jeździ w innej lidze i nie przeszkadza Fernando. To niebagatelny atut.
katinka
24.07.2012 10:39
[quote]Wniosek jest jeden: Massa nie jeździ na poziomie akceptowalnym i tolerowalnym nawet jako numer 2, jako pomocnik. [/quote] @THC-303, no masz racje, powiedzmy że ostatnio nie jeździ, ale kto ustala ten poziom kierowcom, kibice? Na F1 sie nie znam, ale wiesz, jak czytam to wszystko o Felipe, to czasami zastanawiam się, czy tam w legendarnym, utytułowanym Ferrari nie pracuja jakies głupki nie znające sie na F1 i biznesie. Bo jednak z jakiegos powodu trzymają w zespole Brazylijczyka, którego w/g wielu kibiców powinni wywalic juz po sezonie 2010. Nie ogladam długo Formuły, ale ciekawi mnie, czy był kiedykolwiek jakis zespół w F1, który trzymałby u siebie kierowce z litości lub cos podobnie?
jpslotus72
24.07.2012 10:28
PS - "O mnie się nie martw, o mnie się nie martw - ja sobie radę dam. Jesteś to jesteś, a jak cię nie ma to też niewielki kram." - mógłby zanucić Alonso (który ostatnio sprawia wrażenie, że nawet gdyby miał wyskoczyć z wozu i sam zmienić sobie koła na pit-stopie, to i tak zagrano by mu hiszpański hymn na podium)... :)
Wit91
24.07.2012 10:27
Massa = out
adnowseb
24.07.2012 10:03
@THC-303 To była ironia.Chciałem podkreślić w ten sposób,że te punkty może sobie wsadzić w buty. Dlatego mu dziękuję, wielki to kierowca w tym sezonie.Co by zrobił Alonso bez swojego pomocnika?
THC-303
24.07.2012 09:55
[quote]Nie, Heidfeld był dużo mniej beznadziejny[/quote] Podpisuje się rękami i nogami. Porównanie Massy A.D. 2012 do Heidfelda nawet z ubiegłego roku po prostu Niemca obraża. [quote]Tempo w Niemczech miał dobre myślę że gdyby nie miał tej kolizji to spokojnie byłby w Top10 albo i gdzieś obok Sauberów.[/quote] Szkoda tylko, że kolizja to ewidentna wina Massy - wjechał Danielowi w tył wozu. Więc może sobie to tempo z całym szacunkiem ale w buty wsadzić. [quote]Gdyby nie te zdobyte 23 punkty które ''odebrał''rywalom,Alonso byłby dużo niżej w tabeli.[/quote] Jak by nie patrzeć nawet odejmując Alonso punkty Massy byłby liderem :P Alonso zdobył 87% punktów Ferrari. Poza tym wszędzie lider ma do 60-kilku procent (oprócz Merca gdzie jest 70-30, a więc też dużo mniejsza dysproporcja). Wniosek jest jeden: Massa nie jeździ na poziomie akceptowalnym i tolerowalnym nawet jako numer 2, jako pomocnik. Jak wielokrotnie pisano (także z klawiatur kibiców Ferrari) Domenicali nie ma jaj, że go trzyma. Barrichello wyleciał po słabym sezonie 2005. Przy czym porównywać jazdę Rubensa z 2005 do Massy z 2012 to po prostu śmiech na sali. Jeśli Massa zostanie będzie to precedens trzymania takiego miernoty w tak dobrym zespole.
adnowseb
24.07.2012 09:54
I tak oto wypowiada się ''pomocnik'' Alonso.-ośmiesza się z każdym wywiadem. Gdyby nie te zdobyte 23 punkty które ''odebrał''rywalom,Alonso byłby dużo niżej w tabeli. Dziękuję Ci Massa,naprawdę wielki to sukces zdobyć tyle punktów Edit:@THC-303 Zgadzam się w 100% Pozdro.
katinka
24.07.2012 09:50
Wygląda to trochę tak, jakby Felipe pocieszał sam siebie, ale ma rację, każdy nr 1 w zespole potrzebuje nr 2. Chociaz na razie może nie ma jeszcze takich wyników, aby zabierał punkty rywalom. 10 GP do końca sezonu więc ma jeszcze 10 szans na punkty, tym bardziej, że w obecnym bolidzie czuje się już dobrze, nie tak jak na poczatku sezonu, gdy samochód był bardzo nadsterowny i często tył sie uslizgiwał, a Filip to przeciez "podsterowny" kierowca. Dobrze, że skończyło sie tez dla Massy bycie królikiem doswiadczalnym od testowania części w każdym wyścigu, no ale o tym to mało kto pamieta, bo liczą sie tylko wyniki Fernando :/ Życzę Brazylijczykowi powodzenia i mam nadzieje, że zobacze go w stawce w 2013, niekoniecznie w Scuderii. @Ranguren, no chyba nie 3cio ligowy kierowca? Bo taki to raczej nie walczy o mistrzostwo jak Massa w 2008 i nie staje tyle razy na podium. Felipe to może nie błyskotliwy, ale dobry zawodnik, tylko od jakiegos czasu ma problemy, nie wnikam jakie, bo nie wiem, ale ja go nie skreślam i jak widać zespół Ferrari, który zna sie na tym sporcie- tez nie i przynajmniej do konca tego sezonu dało mu szansę.
damian8126
24.07.2012 09:41
[quote="marcan"] Był, bo po wypadku spadł poziom niżej. Jest teraz jednym z gorszych w stawce,[/quote] no chyba nie...
marla
24.07.2012 09:37
A może Massa uznał to jako ostatnią deskę ratunku dla siebie. Odkupienie win i ponowne wkupienie się w łaski zespołu, takie zagranie "jesteśmy zespołem, jedną całością, pomogę Alonso". Chłopak wie, że sam (tak myślę) już nic szczególnego w tym sezonie nie osiągnie, więc może szuka ratunku poprzez "włażenie tam gdzie słońce nie dochodzi" kierowcy nr jeden. Hmm... Albo przesadzam, ale jak dla mnie to pierwsze co nasunęło się na myśl. :) @jpslotus72 Zanim ja napisałam swoje przemyślenia, Ty zdążyłeś (w swoim stylu) wyrazić to samo, tylko krótko zwięźle na temat. :)
marcan
24.07.2012 09:31
Nie, Heidfeld był dużo mniej beznadziejny. Był dużo bardziej regularny. Ale rozdęte "ego" tych 2 kierowców jest na podobnym poziomie. Bo trzeba sobie uświadomić, że Massa genialnym kierowcą nigdy nie był. To był kierowca na poziomie Webbera. Był, bo po wypadku spadł poziom niżej. Jest teraz jednym z gorszych w stawce, a cały czas mniemanie o sobie ma wysokie. Taki ktoś nie powinien jeździć tyle sezonów w Ferrari, bo tylko zajmuje miejsce lepszym od siebie.
IceMan11
24.07.2012 09:24
@marcan Heidfeld był troszkę mniej beznadziejny?
marcan
24.07.2012 09:22
Tego płaczka już dawno nie powinno być w Ferrari. On ciągle myśli, że jest topowym kierowcą. Śmiech na sali. To przypadek już bardziej beznadziejny od Nicka Heidfelda. Bo tamten przynajmniej był bardziej regularny. Mam głęboką nadzieję, że w końcu po sezonie Ferrari kopnie Massę w ten przyspawany do fotela tyłek...
jpslotus72
24.07.2012 09:17
No comments... :) Chyba że - "tonący brzytwy się chwyta".
RY2N
24.07.2012 09:16
dzień bez Massy - dzień stracony
adamo342
24.07.2012 08:58
damian8126-tylko nikt nie kazał mu się rozwalać na pierwszym zakręcie.Jeżeli Alonso zdobędzie tytuł a Massa będzie tam gdzie teraz jest w generalce to Ferrari powinno podziękować mu za współpracę.W każdym zespole z czołówki kierowcy jeżdżą na równych poziomach i nie odstają tak od siebie w generalce tak jak Ferrari.Massa tym bolidem który uważam,że jest świetny powinien być przynajmniej na 4-5 miejscu w generalce.
Ranguren
24.07.2012 08:52
3 ligowy partner zespołowy marzenie ażdego kierowcy Każdego kierowcy
rno2
24.07.2012 08:50
@IceMan11 Wiem, że o to chodzi. Tyle, że tak jak widać porządne punkty udało mu się zdobyć tylko raz. Przy całej sympatii dla Felipe uważam, że mając tak marne wyniki, powinien robić swoje, a nie ogłaszać jaki to on jest potrzebny Alonso, tak jakby zazwyczaj każdy wyścig kończył zaraz za nim i faktycznie odbierał punkty rywalom... Wiem, że to nie było tak, że Felipe poszedł do telewizji/gazety o tym powiedzieć, tylko wyszło to podczas jakiegoś wywiadu, ale mimo wszystko moim zdaniem nie powinien takich rzeczy mówić :-)
damian8126
24.07.2012 08:47
Tempo w Niemczech miał dobre myślę że gdyby nie miał tej kolizji to spokojnie byłby w Top10 albo i gdzieś obok Sauberów.
IceMan11
24.07.2012 08:43
@rno2 Dojeżdżać na miejscach takich jak na Silverstone i odbierać tym samym punkty rywalom.
rno2
24.07.2012 08:40
Szczerze to ja na miejscu Massy wstydziłbym się tak mówić... przecież dobrze wie jakie są jego wyniki i że rzadko kiedy udaje mu się w ogóle punkty zdobyć. Niby jak ma pomóc Alonso?
Bart
24.07.2012 08:25
Pomoc Massy na pewno by nie zaszkodziła (odbieranie punktów rywalom), ale jak do tej pory Ferdek doskonale radzi sobie sam. Massa zaś wręcz przeciwnie, sam sobie nie może dać rady :P
Gie
24.07.2012 08:14
Quick Nick bis. Jeździ rewelacyjnie, ma wysokie mniemanie o sobie tylko wyników brak :)