Josef Kral odnosi swoje pierwsze zwycięstwo w wyścigu GP2

Josef Kral wygrał swój pierwszy wyścig w serii GP2 na torze Spa-Francorchamps.

Walka wyścigu stoczyła się jednak o 2. miejsce pomiędzy Felipe Nasrem i Jamesem Calado. Brazylijczyk wskoczył na miejsce Calado na dosłownie ostatnich metrach, wyprzedzając go dzięki lepszej trakcji na wyjściu z ostatniej szykany.

To było niesamowite, czekałem na ostatni moment - powiedział Nasr. Calado dodał: Naprawdę fantastyczny wyścig. Świetnie wystartowałem przebijając się z 7. miejsca, praktycznie na 1. Tempo było dobre, jednak trudno było nadążyć za Kralem i oszczędzać opony. Ostatnie trzy okrążenia było bardzo trudne, samochód był niestabilny na dohamowaniach.

Calado uprzykrzył nieco życie liderom klasyfikacji generalnej - Valsecchiemu i Razii - na pierwszym okrążeniu. Po dobrym wyjściu z pierwszego zakrętu Razia, który jechał wtedy na 3. miejscu, osiągnął lepszą prędkość na prostej Kemmel niż Calado, który prawdopodobnie nie zostawił mu wystarczająco miejsca i zmusił Brazylijczyka do wyjazdu na trawę przy prędkości 241 km/h. Razia zaliczył bączka na szerokości całego toru, mając za sobą większość kierowców, jednak oprócz niego tylko jeden bolid ucierpiał w incydencie. Ironicznie, był to Davide Valsecchi, który zajmuje ex aequo z Razią pierwsze miejsce w klasyfikacji kierowców. Włoch uderzył w barierę, jednak zarówno on, jak i Razia byli w stanie kontynuować wyścig po wizycie w boksach.

Sędziowie badali incydent, jednak nie podjęli dalszych kroków. Valsecchi wycofał się po dziewięciu okrążeniach, zaś upomniany Razia wyścig ukończył na 20. miejscu. W klasyfikacji wciąż przewodzą stawce z 204 punktami na koncie. Calado traci 44 oczka.

Czwarty kierowca w klasyfikacji kierowców - Esteban Gutierrez, nie zdobył punktów, ponieważ wykonał źle obliczony manewr na Julianie Lealu w zakręcie Malmedy, co poskutkowało wylądowaniem w żwirze. Gutierrez wyścig zakończył na 13. miejscu.

Kral wygrał z przewagą 5,1 sekundy. To dopiero drugi wyścig, w którym Czech zdobył punkty, ponieważ wcześniej punktował tylko w sobotę, kończąc wyścig na 4. miejscu.

Czekaliśmy na ten moment, było trudno, ale miałem też sporo pecha - powiedział Kral. Dzisiaj wszystko poszło idealnie, wczoraj też nie było źle - z 14. miejsca na 4. Degradacja opon była duża, strasznie się ślizgałem.

Sobotni zwycięzca, Marcus Ercisson, przebił się z 8. na 4. miejsce, jednak najlepszy start zaliczył Fabio Leimer, który po starcie z 23. miejsca, wyścig ukończył na 5. pozycji.


Źródło: autosport.comi