Horner: Lotus musi kontrolować Grosjeana

Postawa Francuza martwi szefa zespołu Red Bull Racing
08.10.1213:18
Igor Szmidt
3136wyświetlenia

Szef zespołu Red Bull, Christian Horner, wzywa Lotusa do utrzymania większej kontroli nad Romainem Grosjeanem po jego ostatniej kolizji na pierwszym okrążeniu.

Francuz uderzył w tył bolidu Marka Webbera na drugim zakręcie Grand Prix Japonii, po czym został nazwany przez Australjczyka 'wariatem pierwszego okrążenia'.

Webber po wyścigu udał się do jednostek Lotusa w padoku na torze Suzuka aby porozmawiać z Grosjeanem osobiście i wyładować swą energię za wypadek, którego można było w stu procentach uniknąć.

W kolejnej fali krytyki Grosjeana, który został ukarany brakiem możliwości wzięcia udziału w Grand Prix Włoch za spowodowanie kolizji w Belgii, Horner przyznał, że zadaniem Lotusa jest uporządkować i zainterweniować w kwestii ich kierowcy. Miejmy nadzieję, że po tym incydencie będzie pamiętał o tym, co zrobił - albo jego zespół będzie musiał mieć nad nim większą kontrolę - wyjaśnia Horner. Grosjean jest zdolny do robienia tego czegoś, a z pewnością jest szybkim kierowcą, jednak tak wiele wypadków jest niedopuszczalnych na takim poziomie.

On naprawdę musi to przemyśleć, albo ekipa musi z nim porozmawiać, ponieważ jest to niebezpieczne nie tylko dla innych, ale także bardzo kosztowne dla niego i jego zespołu, który traci przez to wiele punktów - włączając w to niewinne ofiary, które ma na swoim koncie.

Horner przyznał, że największym zmartwieniem Red Bulla i powodem tak dużej złości Webbera był fakt, że Grosjean wydaje się nie wyciągnął żadnej nauczki ze swojej kary na Monzie. Myślę, że Mark ma prawo do wyrażenia swoich emocji, a ze strony Grosjeana był to całkowicie zły osąd. Najważniejsze po popełnieniu błędu jest wyciągnięcie z tego lekcji, a najbardziej rozczarowującą rzeczą jest fakt, że ten wypadek powtórzył się i był niesamowicie kosztowny dla Marka, ale także Hamiltona i Alonso na Spa, oraz wielu kierowców wcześniej w tym roku. Najbardziej martwi mnie fakt, że wygląda na to, iż nie uczy się na swoich błędach.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

26
MPOWER
09.10.2012 05:59
@Campeon Ok. mnie tam rybka. Ale na każdym polskim portalu o tematyce F1 tym piszą, że Eric to jego manager. W każdym bądź razie, Groszek pozostaje w Lotusie. Total go chce i Eric go chce w zespole, tłumacząc, że Schumacher też na początku kariery miał wiele wypadków :) Do tego Eric dodał, że każdy w padoku jest sfrustrowany tymi wypadkami, w tym on. Obecny kontrakt gaśnie Groszkowi 15 października. Dla przypomnienia - 17 października ma być ogłoszony kontrakt Raikkonena (w dzień jego urodzin).
katinka
08.10.2012 10:59
Lotus musi kontrolować Grojeana, to znaczy co? Zdalnie sterować z garażu bolidem Groszka na starcie, czy jak? Horner chyba nie powinien mieć pretensji do Lotusa, to Romain powinien się ogarnąć i myslę, że trochę czasu trzeba mu dać i w końcu to zrobi, bo szkoda by było tak szybkiego i z talentem kierowcy. A Webber nie odpadł z wyścigu, więc niech tak już nie biadoli, czasami sam robił rozwalanki na starcie lub w wyścigu. A swoją drogą, po SPA nikt z RBR jakoś specjalnie nie martwił się postawą Francuza, a przecież tam była jeszcze gorsza akcja.
Campeon
08.10.2012 09:12
@MPOWER - błąd w tamtym newsie poprawiony ;)
cravenciak
08.10.2012 07:27
Gorszy madafaker jak Pietrow w 2010 :D No ale przynajmniej broni się szybkością...
MairJ23
08.10.2012 06:34
@Kamikadze2000 nie znam Aski :) ale mysle ze trzeba by bylo na niego nakrzyczec a nie nianczyc :)
Kamikadze2000
08.10.2012 06:01
@MairJ23 - może potrzebna mu "terapia wstrząsowa", jak Aśce z Nauki Jazdy. :)
Aeromis
08.10.2012 04:35
[quote]ale chyba popełnił drobny błąd w ocenie sytuacji z Webberem, bo wystąpiła duża różnica prędkości i obaj byli szybsi niż Webbe[/quote] Za takie palenie głupa nie lubię właśnie Boulliera , Perez wcale szybszy nie był, to Romain zaczął przyspieszać na gwałtu rety, bo pewnie chciał się wtrynić na wewnętrzną i dorwać do Webbera ;)
marla
08.10.2012 04:18
Boullier o Grosjenie dla "Autosportu": „W Japonii nie chodziło o zmianę ustawień w samochodzie, tylko o dodanie temu dzieciakowi wystarczającej pewności siebie, aby zachował spokój i opanowanie podczas startu. Próbujemy to osiągnąć od początku roku. Po Spa przyspieszyliśmy ten program i niefortunnie znów doszło do incydentu. Po starcie w Japonii nie zmienił linii jazdy i to był wynik naszej decyzji: jeśli startuje po prawej stronie toru, musi na niej pozostać. W Singapurze przeżył dość gorący start, nie za swoją sprawą – po prostu inni kierowcy wiedzieli, że jest pod presją i spodziewali się, że odpuści. Tutaj powiedziałem mu: 'nie rób tak samo, po prostu trzymaj się swojej linii i postaraj się w nikogo nie uderzyć i za bardzo się nie zbliżyć do innych'. Tak właśnie zrobił. Dostrzegł Pereza obok siebie i starał się trzymać od niego z daleka, ale chyba popełnił drobny błąd w ocenie sytuacji z Webberem, bo wystąpiła duża różnica prędkości i obaj byli szybsi niż Webber”. Jak zostać kierowcą Formuły 1, lekcje krok po kroku. ;D
IceMan11
08.10.2012 04:14
@MairJ23 Z Webberem miał dwie i dwie równie spektakularne ;D
MairJ23
08.10.2012 04:10
@IceMan11 chcialoby sie powiedziec ze Sebastian za to mial spektakularne kraksy :) jak z Webberem czy Buttonem. Ale Grosjean'a popis w tym roku na SPA przebija wszystko - przelatujacy Lotus nad Alonso - priceless :)
IceMan11
08.10.2012 04:08
@Carolius Sebek przez całą swoją karierę miał mniej kolizji niż Grosjean przez 3/4 sezonu.
Carolius
08.10.2012 03:20
Kolizje się zdarzają a Horner niech nie kozaczy bo Sebek też robił nie raz dym tak więc jak to mówią ,,Zapomniał wół jak cielęciem był".
General
08.10.2012 03:08
To nie Boullier musi "naprostować" Grosjeana, ale właściciel musi "naprostować" Boulliera, bo nie ulega wątpliwości, że Lotus przez GRO stracił kilka(naście) punktów, a rozmowy wychowawcze Boulliera nic nie dają. Pewnie to są takie pogaduszki towarzyskie w stylu pitu-pitu (przecież jest jego menedżerem, widać zresztą po wypowiedziach PR-owych, jak mówi, że GRO jest OK i sugeruje odczepienie się od niego).
MairJ23
08.10.2012 02:42
@jpslotus72 moze nie w bezposredniej walce z rywalami - bo widzialem go jak walczy z innymi juz po kilku okrazeniach - ale faktycznei starty mu nie wychodza - moze ma to cos wspolnego z waga bolidu. Suma sumarum - dalej tak byc nie moze.
jpslotus72
08.10.2012 02:26
@MairJ23 [quote="MairJ23"]najlepsze w tym wszystkim jest to ze GRO potrafi sie "wpakowac" w kwalifikacjach calkiem wysoko [/quote] Może powinien się przenieść do rajdów? - ściganie z czasem idzie mu całkiem dobrze, gorzej jest w bezpośredniej walce z rywalami...
MairJ23
08.10.2012 01:07
@THC-303 a najlepsze w tym wszystkim jest to ze GRO potrafi sie "wpakowac" w kwalifikacjach calkiem wysoko - wiec ludzie ktorych eliminuje biora udzial w bezposredniej walce o mistrzostwo - wiec cos trzeba z tym zrobic - chyba ze FIA zamiast deszczu stosuje zasade Grosjean'a :) Cos zawsze namiesza :P @Campeon Briatore jest ojcem Alonso :P (JK) @Kamikadze2000 ja bym na niego krzyczal z przezwiskami tuz przed kazdym wyscigiem - wyzywal bym go od najgorszych :) moze to by zadzialalo ?
Aeromis
08.10.2012 12:57
@jpslotus72 Wówczas odbijałoby się to na większości GP po starcie, a tymczasem Romain nie odbiega od Kimiego na pierwszych okrążeniach pod względem tempa. Jeśli już, to częściej się to dzieje po połowie wyścigu, jak (o ile) Kimas się rozkręci. Raczej GRO chce jeździć na limicie, zyskiwać jak najszybciej i przez to traci. Nie dorósł do F1, oby to się zmieniło w następnym sezonie. W kolizji z Markiem nie poszło o hamulce, a o przesadne dodanie gazu, bez patrzenia na to co się dzieje... przed nim. Żeby wyczuć hamulce, trzeba zacząć ich używać ;) W pierwszym incydencie w tym sezonie z Maldonado (często niesłusznie oskarżanym że to była wina Pastora) też nie użył hamulców i sam sobie zrobił "kuku".
jpslotus72
08.10.2012 12:35
Couthard po wczorajszej kolizji stwierdził, ze Grosjean chyba nie czuje właściwie hamulców przy zatankowanym pod korek bolidzie... W każdym razie, zdaniem DC zbyt wiele już było tych problemów, by mówić o pechu czy przypadku. A sam Grosjean w wypowiedzi dla BBC wyglądał jak uczeń na dywaniku u dyrektora szkoły. Komentatorzy podsumowali to mniej więcej tak (cytuję z pamięci) - "Musi czuć wstyd po kolejnej wpadce na oczach wyścigowego świata". Francuz tłumaczył, że tym razem naprawdę starał się jechać ostrożnie i kontrolować sytuację po starcie (a mówił to tonem oskarżonego, wygłaszającego ostatnie słowo w sądzie). Cóż, albo "za bardzo chciał" (co też rodzi błędy), albo lepiej już naprawdę nie potrafi - a to byłoby gorzej...
Aeromis
08.10.2012 12:25
@Kamikadze2000 Tyle, że w przypadku GRO to "gdyby" jest na prawdę za duże. Przykład - Maldonado, który ostatni wyścig pojechał spokojnie, łagodnie, bez szaleństw, może nawet za wolno. Efekt natychmiastowy - punkty. Punkty, które mógł już zdobyć w poprzednim GP, jednak tam miał pecha i bolid odmówił posłuszeństwa. Może Pastor zrozumiał, że w F1 karierę robi się zdobywając punkty. Oby palma mu nie odbiła po wygranej Hugo Chaveza :) Jakby zawsze tak spokojnie jeździł i przywoził 4 punkty, to by miał ich już 60, a nie 33 i to bez wygrania GP. Romain po prostu nie ogarnia tego co się dzieje, prawdopodobnie jest to wpływ stresu, z którym sobie nie radzi i dlatego powtarza te same błędy. Głupie błędy, bo to co odwalił Markowi to się na prawdę w głowie nie mieści. Szkoda że jest jak jest, bo GRO mógłby już w tym sezonie być leszy niż Kimi. Tymczasem jest za bardzo dobrym wykładnikiem w postaci Rosbegra - kto w lepszym bolidzie jest za Nico, ten w tym sezonie jest do kitu. Przyznam jednak szczerze, że w odróżnieniu od Massy wcale nie życzę GRO wyprzedzenia Rosberga. Z talentem jest jak z inteligencją, można ją użyć do szczytnych celów albo zejść z nią na psy.
Kamikadze2000
08.10.2012 11:58
P.S. Dobrze wiem, iż w tym roku oczywiście nie jest osiągalna nawet pierwsza piątka, ale gdyby nie wypadki, byłby w walce o najwyższe cele, jak Kimi.
Ferrarif1
08.10.2012 11:57
Po gp Belgi zapewnie jeszcze tak nie myślał o grosjeanie :)
Kamikadze2000
08.10.2012 11:57
Trzeba coś zrobić, ale zwolnienie nie jest dobrą opcją. Romek jest po prostu za dobry na taki ruch. Zespół musi podziałać na niego pozytywnie. Może trzeba go postraszyć, skoro luz nie działa. Szkoda, bo punkty uciekają, a Francuz ma potencjał do tego, aby walczyć o podium w generalce. :)
MPOWER
08.10.2012 11:50
[quote="Campeon"]Wszystko by było ładnie pięknie, gdyby nie fakt, że Eric nie jest managerem Groszka. [/quote] News na tym portalu http://www.f1wm.pl/php/news_id-27327.html i w nim "(....)uważa menadżer Grosjeana" Ale wiem również, że niewiele ludzi o tym wie, że Groszek jest sponsorowany przez firmę Total.
Campeon
08.10.2012 11:42
Wszystko by było ładnie pięknie, gdyby nie fakt, że Eric nie jest managerem Groszka. To taki sam mit, jak to, że Briatore jest managerem Alonso...
MPOWER
08.10.2012 11:34
Wszystko by było ładnie pieknie, gdyby Groszek nie mial za managera Erica. Bo w innej sytuacji dostałby karę od zespołu i nie pozwolili by mu jechać dalej. Groszek mimo wszystko widać że ma talent ale starty to mu raczej nie wychodzą. Gdyby sam sobie zawalał wyścigu to trudno ale najgorsze jest to, że inni przez niego tracą. A do tego zespół traci ważne punkty. Popieram Hornera. Lotus musi z tym coś zrobić.
THC-303
08.10.2012 11:31
[quote]Najważniejsze po popełnieniu błędu jest wyciągnięcie z tego lekcji, a najbardziej rozczarowującą rzeczą jest fakt, że ten wypadek powtórzył się i był niesamowicie kosztowny dla Marka, ale także Hamiltona i Alonso na Spa, oraz wielu kierowców wcześniej w tym roku. Najbardziej martwi mnie fakt, że wygląda na to, iż nie uczy się na swoich błędach.[/quote] Dokładnie tak. Pytanie tylko czy to rzeczywiście Lotus powinien coś z tym zrobić czy sędziowie wyciągnąć dalsze wnioski. No popatrzmy jak to wygląda. Gość robi dym na starcie wyścigu, dostaje bana i wraca. Gdyby historia tak się skończyła nie mówiłbym nic złego na Grosjeana, odbył zasłużoną karę i tyle. Ale historia się nie kończy. Romain wraca i w drugim wyścigu (!!!) po powrocie eliminuje na starcie kolejnego kierowcę. W drugim wyścigu. Po karze za zachowanie na starcie. Tego jeszcze nie grali.