Bird wygrywa emocjonujący sprint GP2

Sam Bird odniósł wspaniałe zwycięstwo podczas dzisiejszego sprintu GP2, po ekscytującej walce do ostatnich metrów z Felipe Nasrem.

Brytyjczyk miał zaledwie 0,08s przewagi, gdyż w końcówce miał problemy z oponami, przez co Coletti i Nasr mogli go dogonić.

Kierowca Rapaxa zbyt późno zahamował do ostatniego zakrętu przedostatniego okrążenia, wcześniej jeszcze blokując koła w 10 zakręcie, co pozwoliło Nasrowi wskoczyć na pozycję wicelidera. Brazylijczyk szybko jednak zbliżył się do Birda i zrównał się z nim na hamowaniu do ostatniego zakrętu. Później kierowca Carlina złapał się w tunel powietrzny za autem lidera i spróbował ataku tuż przed linią mety, jednak zabrakło mu ośmiu setnych sekundy.

Coletti po wyścigu stwierdził, że trzecie miejsce było maksimum jego możliwości. Dzisiejsze podium pozwoliło mu wysunąć się na czoło klasyfikacji z przewagą 10 punktów nad Leimerem. Szwajcar ukończył dzisiejsze zmagania poza punktowaną ósemką, jednak miał szczęście w ogóle kończąc wyścig. W pierwszym zakręcie został uderzony przez Alexandra Rossiego i przez resztę wyścigu jechał z kawałkiem przedniego skrzydła Amerykanina wbitym w bok swojego bolidu.

Czwarte miejsce przypadło partnerowi Birda, Tomowi Dillmannowi, który zaczynał wyścig z pole position. Kierowcy Russian Time walczyli ze sobą na początku i prawie dotknęli się w pierwszym zakręcie drugiego okrążenia. Wtedy Coletti wykorzystał sytuację i wyprzedził Francuza, który stracił kolejną pozycję na rzecz Nasra jedną rundę później. Piąty był James Calado, który w dobrym stylu przebijał się z dwunastego pola. Szóste miejsce przypadło Palmerowi, a punktowane pozycje uzupełnili Daniel Abt i Adrian Quaife-Hobbs.


Źródło: autosport.com