Bird dominował w Monte Carlo
Brytyjczyk praktycznie bez problemów odniósł zwycięstwo w pierwszym wyścigu
24.05.1315:16
5319wyświetlenia

Sam Bird wygrał pierwszy wyścig GP2 na ulicach Monte Carlo. Brytyjczyk dominował w trakcie rywalizacji i miał aż 22 sekundy przewagi nad drugim zawodnikiem, jednak po karambolu na pierwszym zakręcie potrzebne było mu nowe tylne skrzydło.
Rywalizacja została przerwana już po pierwszym zakręcie, kiedy zdobywca pole position, Johnny Cecotto Jr, nie zmieścił się w łuku i wywołał karambol, w którym wzięło udział aż 14 samochodów. Ostatecznie z wyścigiem pożegnało się aż dziewięć - właśnie Cecotto, oraz Leimer, Palmer, Frijns, Ericsson, Rossi Berthon, Giovesi oraz Leal.
Restart odbył się za samochodem bezpieczeństwa. Prowadził Evans, któremu udało się na samym początku dość mocno oddalić od Birda. Nowozelandczyk podczas przerwy zdecydował się na założenie supermiękkich opon, co nie było zbyt dobrym pomysłem, gdyż miał wyraźne problemu z utrzymaniem tempa zawodnika Russian Time. Podopieczny Marka Webbera utrzymywał jednak prowadzenie do 13 okrążenia, kiedy zdecydował się zjechać na zmianę opon.
Jego strategia oznaczała, że musiał zmienić wszystkie koła przy przesiadce na miękką mieszankę, podczas gdy Bird przechodząc z miękkich na miękkie zmieniał tylko tył. Wolny pit stop Evansa zaowocował stratą pozycji na rzecz Ceccona, który także był zamieszany w incydent na pierwszym zakręcie. Żadnemu z nich nie udało się jednak nawet spróbować gonić Birda, który bez problemów minął linię mety z przewagą 22 sekund.
W końcówce Ceccon musiał uważać na Evansa, jednak ten także musiał patrzeć w lusterka, gdyż tuż pod jego tylnym skrzydłem jechał Felipe Nasr, który finiszował zaledwie jedną dziesiątą sekundy za kierowcą Ardena. Piąty był James Calado, przed Colettim i Binderem, który przed swoim pit stopem jechał na drugim miejscu i oddalał się od zawodników za nim. Ósme miejsce na ostatnim okrążeniu zdobył Adrian Quaife-Hobbs, po tym jak wyprzedził Richelmiego i zapewnił sobie pierwsze pole startowe do sobotniego sprintu.
Źródło: autosport.com
P. | Kierowca (Nr) | Nar. | Samochód | Okr. | Czas/strata | Pkt. |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Sam Bird (11) | Dallara GP2/11 Renault | 42 | 1h36m15,919 | 25 | |
2 | Kevin Ceccon (21) | Dallara GP2/11 Renault | 42 | +0:22,077 | 18 | |
3 | Mitch Evans (6) | Dallara GP2/11 Renault | 42 | +0:23,225 | 15 | |
4 | Felipe Nasr (9) | Dallara GP2/11 Renault | 42 | +0:23,416 | 12 | |
5 | James Calado (3) | Dallara GP2/11 Renault | 42 | +0:29,588 | 10 | |
6 | Stefano Coletti (18) | Dallara GP2/11 Renault | 42 | +1:00,519 | 8 | |
7 | Rene Binder (24) | Dallara GP2/11 Renault | 42 | +1:02,449 | 6 | |
8 | Adrian Quaife-Hobbs (26) | Dallara GP2/11 Renault | 42 | +1:08,400 | 4 | |
9 | Stephane Richelmi (2) | Dallara GP2/11 Renault | 42 | +1:12,107 | 2 | |
10 | Daniel de Jong (27) | Dallara GP2/11 Renault | 42 | +1:22,410 | 1 | |
11 | Tom Dillmann (12) | Dallara GP2/11 Renault | 42 | +1:29,356 | ||
12 | Jon Lancaster (23) | Dallara GP2/11 Renault | 41 | +1 okr. | ||
13 | Simon Trummer (19) | Dallara GP2/11 Renault | 41 | +1 okr. | ||
14 | Jake Rosenzweig (16) | Dallara GP2/11 Renault | 41 | +1 okr. | ||
15 | Sergio Canamasas (14) | Dallara GP2/11 Renault | 40 | +2 okr. | ||
16 | Daniel Abt (4) | Dallara GP2/11 Renault | 40 | +2 okr. | ||
Niesklasyfikowani | ||||||
17 | Rio Haryanto (17) | Dallara GP2/11 Renault | 26 | |||
18 | Robin Frijns (22) | Dallara GP2/11 Renault | 0 | |||
19 | Nathanael Berthon (20) | Dallara GP2/11 Renault | 0 | |||
20 | Marcus Ericsson (1) | Dallara GP2/11 Renault | 0 | |||
21 | Kevin Giovesi (25) | Dallara GP2/11 Renault | 0 | |||
22 | Jolyon Palmer (10) | Dallara GP2/11 Renault | 0 | |||
23 | Julian Leal (7) | Dallara GP2/11 Renault | 0 | |||
24 | Johnny Cecotto Jr (5) | Dallara GP2/11 Renault | 0 | |||
25 | Fabio Leimer (8) | Dallara GP2/11 Renault | 0 | |||
26 | Alexander Rossi (15) | Dallara GP2/11 Renault | 0 |
Pole position: Johnny Cecotto Jr - 1:21,141 (+4 pkt.)Najszybsze okrażenie: Sergio Canamasas - 1:22,169 na 29 okrążeniu
Najszybsze okrążenie w Top 10: Stefano Coletti (+2 pkt.)
KOMENTARZE