Audi wyraźnie z przodu po 5 godzinach

Audi z numerem 1 prowadzi po pięciu godzinach wyścigu Le Mans. Benoit Treluyer ma ponad 45 sekund przewagi nad Loiciem Duvalem i półtorej minuty nad Olivierem Jarvisem.

Najlepszy z samochodów Toyoty, ósemka, prowadzona obecnie przez Buemiego ma już minutę i 40 sekund straty do lidera. Japoński producent, zgodnie z przewidywaniami, przejeżdża jedno okrążenie więcej niż Audi, jednak ich tempo jest zbyt nierówne, aby nawiązywać walkę.

Po wznowieniu wyścigu kilka minut po szesnastej Toyota zaczęła od razu tracić dystans do niemieckich rywali. Ponadto TS030 Hybrid z numerem siedem znacznie straciła tempo, a także miała chwilowe problemy z silnikiem, co zaowocowało dodatkową minutą straty. Nadzieją japońskiego producenta może być jedno okrążenie więcej przejeżdżane na po każdym tankowaniu (Audi robi 11 kółek, Toyota 12), jednak walka o zwycięstwo i tak będzie bardzo trudna.

W klasie LMP2 na czele nadal znajduje się OAK Racing z numerem 24. Drugi z bolidów ekipy utrzymuje trzecie miejsce w klasie, a przedziela ich prototyp G-Drive Racing. Wcześniejsi wiceliderzy klasy KCMG wypadli z walki o zwycięstwo po wypadnięciu w żwir na zakręcie Indianapolis.

W klasie GTE Pro prowadzi Aston Martin, jednak ten z numerem 99. Frederic Makowiecki po swojej zmianie szybko odrobił straty i poradził sobie zarówno z fabrycznym Porsche, jak i swoim kolegą zespołowym. Francuz ma już 23 sekundy przewagi nad Stefanem Mucke. Czwarte miejsce zajmuje Ferrari #71 mimo kary 10-sekundowego postoju w boksach za kolizję w alei serwisowej. W GTE Am lideruje samochód AF Corse prowadzony przez Perazziniego, Case i O'Younga.