Ferrari zakłopotane wyrokiem Trybunału

Włoska ekipa uważa, że teraz nie karze się za łamanie przepisów
22.06.1321:23
Paweł Zając
2316wyświetlenia

Ferrari określiło wyrok Międzynarodowego Trybunału FIA w sprawie testów opon jako kłopotliwy.

Włoska ekipa nie wystosowała oficjalnego oświadczenia na temat ukarania Mercedesa reprymendą i wykluczeniem z testów debiutantów, jednak wyraziło opinię za pośrednictwem swojego bloga - Zaklinacza Koni.

Sytuację w której ktoś uzyskał niesprawiedliwą przewagę i nie zostaje ukarany można określić jako co najmniej kłopotliwą - możemy przeczytać na stronie Ferrari. Nie mówcie, że można porównać prywatnych testów na torze Catalunya, do wspólnych z młodzikami za kierownicą i to w dodatku na Silverstone, gdzie pogoda jest zmienna nawet w środku lata. A gdyby sytuacja miała miejsce po testach debiutantów, to jakby ich ukarano? Zakazano by im udziału w uroczystej kolacji na koniec roku?

Ekipa z Maranello zasugerowała również, że problem kary dla Mercedesa jest częścią szerszego zjawiska, gdyż złamania przepisów są rzadko karane. Obecnie jest trochę nudno w F1. Popełniasz błąd, jeździsz z nielegalnymi elementami, jednak później jedynie każą Ci je zdjąć na następny wyścig i sytuacja jest jaka jest. To pokazuje, że nawet jeśli ma się słaby początek sezonu, to wystarczy zorganizować sobie prywatne testy w odpowiednim momencie i później, co najwyżej, odpuścić inną sesje.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

12
Aeromis
23.06.2013 09:55
"Ale w koło jest wesoło", RBR zasuwało nielegalnym bolidem, Merc na nielegalnych testach, Pirelli też ściemnia. Każdy robi co chce, FIA też! :)
dejacek
23.06.2013 07:37
ferrari ma własny tor w Maranello i jeśli dotąd powstrzymywało się przed wykorzystaniem go to tylko z szacunku do przepisów i podstawowych zasad uczciwości, ale kto im teraz zabroni urządzać choćby co tydzień jazdy zamaskowanym bolidem na zamkniętym dla publiki torze....
marrcus
23.06.2013 09:47
jak nie bedzie sie odwoływać to znaczy że nie kpi (zreszta to kare sami se wybrali)
Sar trek
22.06.2013 10:46
Ferrari nie było za co karać, gdyż to nie było typowe TO, gdyż nie powiedzieli Massie, by puścił Alonso. Zakpili trochę w ten sposób z martwego przepisu i FIA, a podobne manewry stosowało wiele zespołów (McLaren, Red Bull), tylko nie były one tak ostentacyjne. A Mercedes tutaj zdecydowanie złamał przepisy, i jeszcze kpi z decyzji sędziów mówiąc, że nie będą się odwoływać.
Xjumpaytech
22.06.2013 09:56
@Darth ZajceV Właściwie na braku testów to Mercedes zarobi ;). Albo inaczej - nie straci jak inne ekipy. Kara po byku. Swoją drogą warto zaznaczyć, że oficjalne stanowisko Ferrari brzmi tak, że nie komentują wyroków trybunału, a to powyżej to wypowiedź "The Horse Whisperer"
Darth ZajceV
22.06.2013 09:09
Tylko Ferrari jednak zostało ukarane - bo musieli zapłacić i byli stratni (kwestie wysokości kary pomińmy), a Mercedes wymienił 3 dni testów na trzy dni testów, więc wychodzi de facto na zero...
marrcus
22.06.2013 09:03
+AS+, hehe pewnie ich ściska, też by pewnie coś zmajstrowali, najwyżej z młodzikami se odpuszczą
Aros
22.06.2013 08:32
Biorąc pod uwagę karę mogli nawet ich upragnione 3 bolidy wystawić + etatowych kierowców i ew. de la Rosa/Kobayashi :P @kabans "Fernando is faster than you" to nie pamiętasz? ;) News dotyczy Ferrari. W 2010 TO było zakazane jakby co.
kabans
22.06.2013 08:31
[quote="Aros"]...[/quote]jakie team orders, to red bull powinien dostac kary za team orders w tym sezonie
+AS+
22.06.2013 08:25
Ferrari to sie teraz akurat bije w czolo, czemu oni nie uzyli tegorocznego bolidu ^^
Aros
22.06.2013 08:12
Podobnie jak ich incydent z Team Orders podczas GP Niemiec 2010... Też taką karę dostali, że hoho...
Dante
22.06.2013 07:53
Więc można się spodziewać kolejnych "nielegalnych" testów - tym razem ze strony Ferrari i Red Bulla. :)