Lotus tonuje spekulacje o napięciach z Raikkonenem
Gerard Lopez uważa, że media zbyt mocno rozdmuchały radiowy incydent z toru Buddh.
01.11.1309:57
1888wyświetlenia
Podczas gdy Kimi Raikkonen przybył na Grand Prix Abu Zabi, Lotus stara się tonować plotki o pogorszeniu relacji pomiędzy kierownictwem stajni a kierowcą.
Po tym, jak w trakcie wyścigu o Grand Prix Indii Raikkonen usłyszał w swym radiu wzbogacony o wulgaryzm nakaz ustąpienia miejsca Romainowi Grosjeanowi, opóźnił swój wylot z Europy i nie wziął udziału w czwartkowych spotkaniach z mediami, napędzając karuzelę spekulacji na temat swej najbliższej przyszłości w stajni z Enstone.
W piątek zespół opublikował na swej stronie internetowej wywiad z właścicielem zespołu, Gerardem Lopezem, który chwali w nim postawę Raikkonena i umniejsza znaczenie niedawnego incydentu.
Oczywiście ostatnimi czasy wiele mówiło się o wymianie zdań pomiędzy Alanem Permane i Kimim, ale biorąc pod uwagę napiętą, wyścigową sytuację, był to tylko jeden dialog i kilka sekund na przestrzeni ostatnich dwóch lat. Z pewnością nie były one korzystne, ale musimy zaakceptować, że wszyscy są tutaj pasjonatami i takie rzeczy po prostu się zdarzają- powiedział.
Luksemburczyk uważa, że nieistotne spięcie zostało przed media rozdmuchane do tematu tygodnia.
Jednym z minusów bycia w centrum uwagi jest to, że ludzie zawsze starają się, by wszystko wyglądało tak, jakby wewnątrz trwała wielka walka. Rozmawialiśmy ostatnio z Kimim o tym, dlaczego podpisał kontrakt z Ferrari. To była bardzo szczera dyskusja. Pomimo tego, że może zabrzmi to śmiesznie, Kimi jest bardzo ludzkim człowiekiem. Iceman panuje na torze, bo jest opanowanym i bardzo dobrym kierowcą. W rzeczywistości to bardzo miły, rozmowny facet. W ciągu tych ostatnich dwóch lat zyskałem przyjaciela w Formule 1. Trudno tu o coś takiego.
KOMENTARZE