Maciej Szczepaniak pilotem Kubicy w sezonie 2014

40-latek ostatnie siedem sezonów spędził u boku Michała Kościuszki

07.01.1415:48

Mateusz Szymkiewicz

4772wyświetlenia

Maciej Szczepaniak został oficjalnie potwierdzony jako pilot Roberta Kubicy w sezonie 2014 Rajdowych Mistrzostw Świata.

Kubica ostatni rok spędził z Maciejem Baranem, z którym zdobył mistrzowski tytuł w kategorii WRC2. Mimo to 39-latek postanowił zrezygnować z dalszej współpracy przed Rajdem Wielkiej Brytanii, w związku z czym rozpoczęły się gorączkowe poszukiwania nowego pilota.

Były zawodnik Formuły 1 od tamtej pory współpracował z Włochem Michele Ferrarą, Jakubem Gerberem oraz Maciejem Szczepaniakiem, który dzisiaj został potwierdzony jako jego pilot w sezonie 2014.

Szczepaniak współpracował z Kubicą w ostatni weekend podczas Rajdu Janner, który udało im się wygrać. 40-latek od sezonu 2007 pilotował dotychczas Michała Kościuszko, z którym w 2013 roku zaliczył niepełny program startów w najwyższej kategorii Rajdowych Mistrzostw Świata.

Pierwsza runda nowego sezonu, Rajd Monte Carlo, startuje 14 stycznia.

Nowszy Starszy

Orlen przedłużył współpracę z Robertem Kubicą29.11.2023

Kubica przystąpi do WEC w sezonie 2024 z AF Corse22.11.2023

Kubica mistrzem świata WEC w klasie LMP205.11.2023

Najważniejsze wyścigi Roberta Kubicy w Formule 1 (Część 2)11.02.2023

Najważniejsze wyścigi Roberta Kubicy w Formule 1 (Część 1)04.02.2023

KOMENTARZE

Kajt

07.01.2014 10:48

Oby dogadywali się jak z poprzednim Maćkiem, ale mam nadzieję, że ten zostanie na dłużej.

marios76

07.01.2014 10:14

Myślę,że Maciek był w pewnym zawieszeniu-kontuzja Kościuszki spowodowała przerwę w startach, nawet nie wiadomo jak długą. Dobrze się stało, że doszli do porozumienia z Robertem,mam nadzieję, że na dłużej- bo to w rajdach bardzo procentuje! Najlepsi kierowcy rajdowi jeżdżą przez wiele lat, z tym samym pilotem. Życzę sukcesów :D , nawet większych niż ostatni!

agentwrogiegoukladu

07.01.2014 09:14

Ostatni etap nocny, z urwanym reflektorem, który walił Robertowi prosto w oczy - masakra... :D Jeżeli w większości takich sytuacji będzie wychodził zwycięsko to niech chrzani to wracanie do F1 ;)