Power wygrywa otwarcie sezonu IndyCar w St.Petersburgu

Will Power wygrał inauguracyjny wyścig IndyCar na ulicach St.Petersburga, pokonując Ryana Hunter-Reaya oraz swojego partnera z zespołu Penske - Helio Castronevesa.

Liderujący przez pierwszy stint zawodów Takuma Sato stracił tempo w dalszej części wyścigu i ostatecznie finiszował dopiero na siódmym miejscu, tuż za startującym obok niego z pierwszego rzędu Tony Kanaanem.

Japończyk utrzymał prowadzenie na starcie i uzyskał kilka sekund przewagi nad drugim Hunter-Reayem, który przeskoczył Kanaana na samym początku. Power początkowo jechał na czwartej pozycji, jednak wkrótce uporał się z Brazylijczykiem i rozpoczął pościg za dwoma liderami.

Castroneves również był lekko z tyłu po starcie, ale szybko wyprzedził duet Ganassiego i zaczął zbliżać się do czołówki. Obydwaj kierowcy Penske przeskoczyli Hunter-Reaya w boksach, przy czym Power znalazł się po chwili tuż za Sato i po paru okrążeniach przymiarek do ataku, Australijczyk w końcu objechał Japończyka po zewnętrznej pierwszego zakrętu i wyszedł na prowadzenie.

Jego kolega zespołowy nie był w stanie poradzić sobie z Sato i pozostał za nim przez cały drugi stint, w efekcie dając Powerowi prawie 10s przewagi. Japończyk najdłużej ze wszystkich pozostał na torze i ta taktyka kosztowała go utratę trzech pozycji, dając zespołowi Penske pierwsze i drugie miejsce.

Hunter-Reay awansował więc na trzecie miejsce, jednak szybko przebijający się do przodu Mike Conway wkrótce wyprzedził Amerykanina i wskoczył na prowizoryczne podium. Brytyjczykowi nie było jednak dane utrzymać tej lokaty, gdyż w czasie jedynej w tym wyścigu neutralizacji (po wypadku Charliego Kimballa) w wyniku nieporozumienia nie zjechał razem z resztą czołówki na postój, tracąc wiele miejsc, a także wyprzedził samochód bezpieczeństwa, za co otrzymał karę przejazdu przez boksy i ostatecznie finiszował na 16 pozycji.

Podczas restartu doszło do kontrowersji. Lider zawodów Power mocno zwolnił, ściskając stawkę, co doprowadziło do kolizji debiutanta Jacka Hawkswortha z Marco Andrettim, eliminując obydwu z wyścigu. Nie jest jasne co było przyczyną owego zachowania kierowcy Penske, jednak sędziowie nie zdecydowali się go ukarać.

Na następnym wznowieniu nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego i Power utrzymał prowadzenie, a Hunter-Reay zdołał przedzielić dwóch zawodników Penske, jednak ostatecznie nie był w stanie nawiązać walki z liderem i Australijczyk rozpoczął sezon we wspaniałym stylu od zwycięstwa przed Amerykaninem i Castronevesem.

Obydwaj zawodnicy Ganassi - Scott Dixon i Kanaan nie mieli tempa na walkę o zwycięstwo i musieli zadowolić się odpowiednio czwartym i szóstym miejscem, zamieniając się pozycjami w połowie wyścigu podczas postojów. Przedzielił ich Simon Pagenaud, zyskując dziewięć pozycji względem swojego miejsca na starcie.

Powrót Juana Pablo Montoi do IndyCar okazał się trudny. Kolumbijczykowi brakowało prędkości przez cały wyścig i był wyprzedzany przez wielu zawodników, kończąc zawody na dalekim 15 miejscu.