Spełnione marzenie mechanika: Pacific Grand Prix - część 1

W 1984 roku były mechanik i jednocześnie kierowca wyścigowy Keith Wiggins założył zespół Pacific
26.03.0610:37
Mariusz Karolak
9627wyświetlenia
W 1984 roku były mechanik i jednocześnie kierowca wyścigowy Keith Wiggins założył zespół wyścigowy pod nazwą Pacific Racing z bazą w Snetterton w Wielkiej Brytanii. Wiggins związał się z koncernem tytoniowym Philip Morris, producentem papierosów Marlboro. Zespół Pacific rozpoczął swoją przygodę z wyścigami od Formuły Ford. Protegowanym Philip Morris był wówczas m.in. Norweg Harald Huysmans i to on został kierowcą Pacific. W sezonie 1984 zespół startował w Formule Ford 1600 w Mistrzostwach Europy i Mistrzostwach Beneluksu. Huysmans zwyciężył w obydwu kategoriach i przeniósł się na kolejny sezon do Formuły 3. Nim jednak opuścił ekipę Pacific zapoznał Wigginsa z innym młodym, dosyć obiecującym zawodnikiem. Był nim urodzony w Luksemburgu Belg Bertrand Gachot. On też był pod auspicjami Philip Morris. I to właśnie Gachot został nowym kierowcą Pacific.

W drugim sezonie startów zespół Pacific kontynuował starty w Formule Ford 1600, tym razem w Mistrzostwach Wielkiej Brytanii. Gachot zdobył tytuł. W roku 1986 Pacific wystawił kolejnego Reynarda dla Gachota, tym razem w Formule Ford 2000. Także tym razem Gachot okazał się bezkonkurencyjny w brytyjskim czempionacie. Na rok 1987 Belg przeniósł się do brytyjskiej Formuły 3, a tymczasem w zespole Pacific pojawił się kolejny kierowca sponsorowany przez Marlboro - Fin Jyrki Jarvi Lehto. Pacific wystawił dla niego nowego Reynarda do startów w Formule Ford 2000 w Mistrzostwach Wielkiej Brytanii i Mistrzostwach Europy. Nowy kierowca dał ekipie kolejne dwa tytuły mistrzowskie.


Logo Pacific Grand Prix

Po całkowitym zdominowaniu europejskiej areny w Formule Ford zespół Pacific przeniósł się do wyższej kategorii wyścigów. Razem z nim awansował JJ Lehto. W pierwszym roku startów w Formule 3 młody Fin od razu okazał się najlepszy w brytyjskim czempionacie. Tym samym zespół Pacific zdobył 7 tytuł mistrzowski w zaledwie 5 latach funkcjonowania.

Po roku startów w Formule 3 Keith Wiggins zdecydował się teraz podjąć rywalizację w Formule 3000. Do zespołu dołączył dziarski Irlandczyk z Ulsteru - Eddie Irvine. Sezon liczył 10 eliminacji i rozpoczynał się wyścigiem na Silverstone. JJ Lehto prowadząc Reynarda 89D dojechał na 3 miejscu, ale później został zdyskwalifikowany. Eddie Irvine nie ukończył wyścigu. Pierwsze punkty dla zespołu wywalczył dopiero w trzecim wyścigu JJ Lehto. Irvine był 3 w Enna-Pergusa i to z kolei było pierwsze podium dla zespołu Pacific w F3000. W ostatnim wyścigu, eliminacji na torze Dijon-Prenois, Lehto został zastąpiony przez Szkota Allana McNisha. Debiutancki sezon w europejskiej Formule 3000 był pierwszym dla zespołu Pacific, kiedy jego kierowca nie wywalczył tytułu mistrzowskiego. Ogólnie rzecz ujmując Irvine i Lehto nie wypadli tak źle, łącznie inkasując na konto zespołu 17 punktów. Jednakże to było za mało dla głównego sponsora. Wkrótce Marlboro wycofało swoje wsparcie dla zespołu. Irvine związał się z zespołem Eddiego Jordana, a Lehto awansował do Formuły 1, gdzie przez część sezonu reprezentował barwy zespołu Onyx.

Wiggins postanowił kontynuować starty w Formule 3000. Na sezon 1990 zakontraktował Kanadyjczyka Stephane Proulxa i Brazylijczyka Marco Greco. Proulx debiutował w Formule 3000 rok wcześniej, a dla Greco rok 1990 był już 3 sezonem w tej kategorii. Obydwaj zostali zatrudnieni nie ze względu na talent czy umiejętności, ale za wniesione do zespołu pieniądze. Ponadto Greco miał przerwę i nie startował w Pau, Jerez i na Monzy, a później również w Birmingham. Na ostatnie dwie eliminacje, tj. wyścigi w Le Mans i Nogaro zespół wystawił dodatkowy trzeci samochód dla Kanadyjczyka o nazwisku Claude Bourbonnais. Był to najgorszy dotąd rok w dziejach zespołu. Kierowcy Pacific nie zdobyli nawet jednego punktu. Najlepszym rezultatem było 7 miejsce Proulxa w ostatnim wyścigu sezonu. Dość powiedzieć, że Proulx ukończył zaledwie 3 spośród 11 wyścigów, z czego raz wyeliminowała go awaria. Jeszcze gorzej wypadł Greco, bo na 7 prób, gdy pojawił się na torze udało mu się zakwalifikować tylko do wyścigu w Enna-Pergusa, a co śmieszniejsze przejechał w nim tylko 1 okrążenie. Bourbonnais też był pay-driverem, jemu również nie udało zakwalifikować się do tych dwóch wyścigów, do których został zgłoszony. Jednym słowem: katastrofa.


Stephane Proulx w barwach Pacific (1990 rok)

Po tym zupełnie beznadziejnym sezonie Wiggins zdecydował się powrócić do startów na samochodach marki Reynard. Wiggins pragnął uczynić Pacific jednym z czołowych teamów w stawce. Na stanowisko pierwszego kierowcy zakontraktował młodego Christiana Fittipaldiego. Urodzony w Sao Paulo Brazylijczyk ostatnie lata spędził na startach w Formule 3 w Ameryce Południowej i na Wyspach Brytyjskich. Wiggins pokładał w nim spore nadzieje, tym bardziej, że Christian był synem Wilsona, który to w latach 70-tych uczestniczył w 36 wyścigach Grand Prix Formuły 1. Ponadto wujem Christiana był sam wielki Emerson Fittipaldi - dwukrotny Mistrz Świata Formuły 1 (1972, 1974), a dziadek Christiana był znanym brazylijskim dziennikarzem motoryzacyjnym. Jako drugiego kierowcę Wiggins zatrudnił Włocha Antonio Tamburiniego.

Pierwszy start z nowym zestawem kierowców od razu okazał się bardzo udany. Fittipaldi zdobył pole position i ukończył wyścig na drugim miejscu, a Tamburini startował jako 4 i finiszował tuz za kolegą z zespołu. W porównaniu do całego poprzedniego sezonu był to już ogromny postęp i spory sukces. W Pau Fittipaldi był drugi, a w Jerez startował ponownie z pierwszego pola i zapewnił pierwsze zwycięstwo dla teamu Pacific. Tamburini również dobrze spisał się: startował z 3 miejsca, a wyścig ukończył jako 4 mając przed sobą kolegę z zespołu oraz dwóch rodaków: Zanardiego i Monterminiego. W Mugello Fittipaldi znowu znalazł się na podium, tym razem na najniższym stopniu. W Enna-Pergusa lepiej od Brazylijczyka spisał się Włoch finiszując na 4 miejscu. W Hockenheim Christian był 4, a Antonio 6. Także w Brands Hatch obydwaj finiszowali na punktowanych miejscach: Christian był 3, Antonio 5. Najbardziej pechowym wyścigiem sezonu był Spa, jako że żaden z nich nie ukończył tej eliminacji. Ale już następny wyścig przyniósł podwójne zwycięstwo. Na torze w Le Mans Antonio startując z 2 miejsca odniósł swoje pierwsze i jedyne w karierze zwycięstwo w Formule 3000. Christian tym razem okazał się nieznacznie gorszy od partnera z zespołu, po zdobyciu pole position zajął 2 miejsce w wyścigu. Ale Brazylijczyk zrehabilitował się w Nogaro, ostatnim wyścigu sezonu. Tutaj zdobył swoje 4 pole position w karierze i odniósł drugie zwycięstwo w Formule 3000. Włoch z kolei nie ukończył tej eliminacji, ale zespół i tak miał ogromne powody do szczęścia: Christian Fittipaldi w swoim debiutanckim sezonie w Formule 3000 zdobył tytuł mistrzowski! To był niezwykle udany rok dla całego zespołu Pacific.


Christian Fitippaldi w barwach Pacific (1991 rok)

Zdobyty tytuł mistrzowski dał Christianowi bezpośredni awans do Formuły 1. Brazylijczyk związał się na 2 lata z zespołem Minardi, a rok 1994 spędził w ekipie Footwork, by później skoncentrować się na rywalizacji w serii CART. Z kolei Tamburini miał roczną przerwę w startach w Formule 3000, a później reprezentował Alfę Romeo w wyścigach samochodów turystycznych we Włoszech (1994-1995), odnosząc z resztą pewne sukcesy. Tak więc na sezon 1992 zespół pozostawał ponownie bez kierowców. Ale po sukcesie Fittipaldiego Marlboro ponownie związało się z zespołem licząc, że najbliższy sezon również okaże się tak udany. Tak się jednak nie stało. W roku 1992 barw Pacific bronili Francuz Laurent Aiello oraz Hiszpan Jordi Gene. Do pierwszego wyścigu w sezonie Gene startował z pole position i od razu odniósł zwycięstwo w swoim debiutanckim występie. Aiello nie ukończył wyścigu. Gene dobrze spisał się później także w Barcelonie i Spa-Francorchamps, gdzie zajął miejsca na podium. Startujący przez cały sezon z numerem 1 Aiello punktował tylko w dwóch wyścigach. Nie udało się powtórzyć sukcesu sprzed roku. Gene spisywał się dobrze, ale w klasyfikacji końcowej był dopiero 5. Był to ostatni rok współpracy zespołu Pacific z firmą Marlboro.

Marzeniem Wigginsa od zawsze było posiadanie własnego zespołu w Formule 1. Po licznych sukcesach w niższych kategoriach wyścigowych ambitny mechanik czynił teraz starania mające na celu mariaż swojego zespołu z ekipą Tyrrell od lat startującą w Formule 1. Nigdy jednak do tego nie doszło. We wrześniu 1992 roku Wiggins utworzył więc własny zespół, który przyjął nazwę Pacific Grand Prix. Wiggins zamierzał wystawić go do rywalizacji w Formule 1 już w sezonie 1993. Zespół podpisał umowę z firmą Cosworth na dostawę jednostek napędowych Ford HB V8. Nie udało się jednak zebrać odpowiedniej ilości środków finansowych na start, w związku z czym projekt został zawieszony na kilka miesięcy. Tym samym Wiggins został zmuszony niejako do uczestnictwa w kolejnym sezonie Formuły 3000 prowadząc ekipę Pacific Racing.

Na rok 1993 Wiggins zakontraktował Davida Coultharda i Michaela Bartelsa. Szkot w poprzednim sezonie reprezentował barwy zespołu Paula Stewarta w Formule 3000. Natomiast Niemiec miał już za sobą niewielkie doświadczenie w Formule 1, a w Formule 3000 ścigał się już od roku 1990. Pierwszy wyścig sezonu 1993 nie był pomyślny, ale już w następnym obydwaj zawodnicy Pacific uplasowali się na podium: Coulthard był 2, Bartels 3. Również w następnym wyścigu Coulthard był 2, a w kolejnym było jeszcze lepiej - młodziutki Szkot odniósł swoje pierwsze w karierze zwycięstwo w tej serii wyścigowej. Warte odnotowania jest też 3 miejsce wywalczone na torze Spa. Na koniec sezonu Coulthard został sklasyfikowany na 3 miejscu, choć szanse na mistrzostwo miał jeszcze w ostatnim wyścigu. Musiał jednak uznać wyższość Portugalczyka Pedro Lamy i Francuza Oliviera Panisa. Wkrótce cała ta trójka znalazła się w Formule 1. Tymczasem Michael Bartels, zespołowy partner Coultharda, ukończył tylko wspomniany wyścig na Silverstone zgarniając 4 punkty za 3 lokatę. W Enna-Pergusa startował z pole position, ale to jego partner wygrał. W ostatnich dwóch wyścigach zamiast Bartelsa w zespole Pacific ścigał się Brytyjczyk Phil Andrews. Nie udało mu się jednak zakwalifikować do wyścigu w Magny-Cours, a w Nogaro był dopiero 13.


David Coulthard w barwach Pacific (1993 rok)

Mimo, że zespół nie wywalczył tytułu mistrzowskiego w kategorii kierowców, należy uznać, że to był udany sezon. Pozwolił Wigginsowi zebrać odpowiednie fundusze i skompletować personel przed planowanym wejściem do Formuły 1. Warto też nadmienić, że właśnie w tym sezonie Coulthard wygrał prestiżowy wyścig Le Mans 24 godziny w kategorii GT prowadząc Jaguara i został kierowcą testowym zespołu Williams startującego w Formule 1.

Tam też zmierzał Keith Wiggins. Formuła 1 była jego celem, a został on osiągnięty już w roku 1994. Zespół Pacific Grand Prix zlecił zaprojektowanie i wybudowanie samochodu Formuły 1 grupie konstruktorów firmy Reynard już w roku 1993. Stało się to możliwe dzięki długoletniej współpracy zespołu Pacific z Adrianem Reynardem, którego pojazdów używał zespół Wigginsa w Formule 3000.

Pacific pozyskał dla swojego auta jednostkę napędową Ilmor 3,5L V10 z roku 1992. Zawarta umowa na całoroczną dostawę tych silników pochłonęła 40% budżetu brytyjskiej ekipy. Ale Wiggins wierzył w swój sukces. Wkrótce team przeniósł się do Thetford w hrabstwie Norfolk. Rozpoczęto przygotowania do pierwszego sezonu startów w Formule 1.

Kierowcy Pacific Racing (F Ford, F3)
RokKategoriaMistrzostwaKierowcaUwagi
1984Formuła Ford 1600Mistrzostwa EuropyHarald Huysmansmistrzostwo serii
1984Formuła Ford 1600Mistrzostwa BeneluksuHarald Huysmansmistrzostwo serii
1985Formuła Ford 1600Mistrzostwa Wielkiej BrytaniiBertrand Gachotmistrzostwo serii
1986Formuła Ford 2000Mistrzostwa Wielkiej BrytaniiBertrand Gachotmistrzostwo serii
1987Formuła Ford 2000Mistrzostwa Wielkiej BrytaniiJJ Lehtomistrzostwo serii
1987Formuła Ford 2000Mistrzostwa EuropyJJ Lehtomistrzostwo serii
1988Formuła 3Mistrzostwa Wielkiej BrytaniiJJ Lehtomistrzostwo serii
»  Spełnione marzenie mechanika: Pacific Grand Prix - część 2
»  Spełnione marzenie mechanika: Pacific Grand Prix - część 3

Źródło: F1Rejects.com, GrandPrix.com, Grand Prix Racing, F1DB.com

KOMENTARZE

6
kuba_new
26.03.2006 07:19
mam cala ksiazke o historii f1 ale caly czas czekam na kolejne historyjki na stonce
Witek
26.03.2006 04:32
Profesjonalizm! Super artykuł!
gregoff
26.03.2006 04:26
WOW:D CHyba najlepszy tekst Mariusza oby tak dalej, a będą się o Ciebie pytać fachowe gazety "lub czasopisma" :D
marcjan86
26.03.2006 03:31
kawał dobrej roboty, czekam na ciąg dalszy...
Thunder Bolt
26.03.2006 12:57
Super!Świetna praca,BRAVO Mariusz.Czy mógłby ktoś napisać historie zespołu Arrows?
SPIDER
26.03.2006 10:45
Jak zwykle wapaniała praca w wykonaniu Mariusza. Oby tak dalej ;-).