Zespoły F1 rozważają zakaz testów w czasie sezonu

Ekipy chcą w ten sposób ponownie ograniczać koszty
29.05.1412:49
Łukasz Godula
2226wyświetlenia

Zespoły Formuły 1 rozważają zakaz testów w czasie sezonu w przyszłym roku by ograniczyć koszty.

Obecnie toczą się dyskusje pomiędzy FIA i zespołami co do sposobów na redukcję kosztów. Mocny akcent kładzie się na standaryzację części, rozszerzenie zasad parku zamkniętego i redukcję liczby personelu, który może brać udział w weekendach Grand Prix. Jednak źródła ujawniły, iż jedną z dróg do osiągnięcia celu ma być redukcja testów.

Mówi się, że dyskutowanych jest wiele propozycji, włączając w to ponowny zakaz testów w trakcie sezonu. Na ten sezon zespoły zgodziły się na przywrócenie niewielkiej ilości testów po wyścigach. Odbyły się one już po zawodach w Bahrajnie oraz Hiszpanii, a kolejne będą miały miejsce po GP Wielkiej Brytanii oraz Abu Zabi.

Jednak pomimo tego, iż niektóre zespoły są zadowolone z wartości tych testów, nie wszyscy są przekonani czy są one uzasadnione, z powodu zwiększonych wydatków oraz dodatkowego obciążenia personelu. Dodatkowo, poza zakazem testów podczas sezonu, mówi się o ograniczeniu jazd przez sezonem i być może będziemy mieli zaledwie dwie sesje przez pierwszym wyścigiem przyszłego roku.

Zmniejsza się również chęć ekip do testowania poza Europą, gdyż w tym roku oznaczało to dodatkowe koszty, podczas przygotowań bolidów na ten sezon. Oznacza to, iż możliwe są zaledwie dwie sesje przedsezonowych testów w Hiszpanii.

Takie podejście do sportowych zasad poparł dyrektor techniczny Ferrari, James Allison, który uważa, że może to być lepszy sposób na kontrolowanie wydatków, niż zmiany w regulaminie technicznym.

Jedną z rzeczy, o których rozmawialiśmy ogólnie był fakt, iż regulacje techniczne nie są najlepszym polem do szukania oszczędności. Regulacje sportowe są ogólnie bardziej efektywne w tym względzie, więc więcej dyskutowany nad tego rodzaju rozwiązaniem, gdyż największą ilość pieniędzy można oszczędzić zmieniając sportową stronę sportu - stwierdził Allison.

Tymczasem dyrektor wyścigowy McLarena, Eric Boullier uważa, że F1 powinna być ostrożna z wprowadzaniem wielu zmian w krótkim okresie czasu, ponieważ może to paradoksalnie zwięszyć koszty.

Musi być ostrożni. Im więcej zmian w przepisach, tym więcej pieniędzy będziemy musieli wydać na przystosowanie naszych firm do nich - ostrzega Boullier. Utrzymanie stabilnych regulacji przez kilka lat jest najlepszym sposobem na oszczędzanie pieniędzy. W tym samy czasie toczą się rozmowy o formacie weekendu, cenie silników, restrykcjach w tunelu aerodynamicznym, gdzie potencjalnie możemy zaoszczędzić więcej pieniędzy.

KOMENTARZE

13
dejacek
01.06.2014 07:56
od dziesięciu lat powtarzam to samo co mówi Boullier, najlepszą metodą ograniczenia kosztów są stabilne reguły. Wszelkie zmiany w regulaminie wymuszają wydawanie wielkich pieniędzy na dostosowanie do nich sprzętu i ludzi. Stymulacja rozwoju technicznego w motoryzacji przez rozwój bolidów też powinna być zjawiskiem naturalnym a nie wymuszonym przez regulamin np: w tym roku rozwijamy napęd hybrydowy, za rok bolidy mają być napędzany wodorem, za dwa lata energią słoneczną itd.
MairJ23
29.05.2014 03:06
@Masio sorki , musialem sie przyczepic bo smiesznie to zabrzmialo :) jakbys mial kontynuowac mowiac co dalej z tym zrobisz :) Ale tak na serio to nieograniczenie budzetow bedzie prowadzilo do Formuly 1 czterech zespolow bo innych poprostu nie bedzie na to stac. I co my wtedy bedziemy ogladac - chyba ze wystawia po 3 samochody :)
Falarek
29.05.2014 02:41
Co za hipokryzja. Najpierw przy aprobacie wszystkich wprowadza się do F1 całkiem nowe silniki i systemy których zaprojektowanie, rozwój, wdrażanie kosztuje gruba kasę a potem jest płacz o redukcji kosztów. Było nie ruszać V8 :)
Masio
29.05.2014 01:51
@MairJ23 Ja tylko wyrażam swoją opinię. @Memphis Zgadzam się. Zespoły mają różne budżety, więc niech wydają ile i chcą. Jak ktoś ma mało kasy, to jego problem.
Memphis
29.05.2014 01:30
Kolejny debilizm, ograniczają testy do minimum a potem wydają grube miliony na tunele areodynamiczne, symulatory i inne badziewie. Co za cymbał wymyślił te ograniczenia? Nie stać cię na testy? To nie testuj! Rób sobie symulacje na kompie, nie wiem czemu np Ferrari posiadające swój własny tor testowy ma go nie używać? Bo Lotusa nie stać na taką przyjemnośc? Trudno, life is brutal. Jak się nie podoba i ich nie stać to GP2 czeka. Póki co przez te idiotyczne ograniczenia to właśnie bolidy GP2 są już niewiele wolniejsze od F1
MairJ23
29.05.2014 01:24
@Masio no i co z tym zrobisz ?
Masio
29.05.2014 01:06
Mam już dość tego ciągłego słuchania o ograniczania kosztów. To już szczyt hipokryzji!!
WooQash
29.05.2014 01:04
Jeśli ktoś nie chce to niech nie testuje, tyle w temacie. Zespoły chyba nie muszą płacić za testy skoro nie biorą w nich udziału.
Carolius
29.05.2014 12:20
Zupełna głupota. Większe ekip stać na efektywniejsze rozwijanie konstrukcji w fabryce, zespoły mniej zamożne mają ograniczone możliwości w tym zakresie, dlatego więcej korzyści płynie dla nich z testów. Według mnie taniej jeździć niż wydawać kupe kasy na bezproduktywne części, które działają w fabryce ale na torze nie... Do czego to zmierza? Ten sport tylko przez te chore oszczędzanie traci... Mniej jazd jest głupotą, która ogranicza kierowców. Więcej kasy idzie przez zmienianie regulaminów i jego restrykcyjność, bo zamiast twórczości jest schemat. Dawniej wiele małych ekip. wpadało na super pomysły, np x-wing.
jpslotus72
29.05.2014 11:35
Tę całą - długą i bezproduktywną - dyskusję o oszczędnościach, ograniczeniach kosztów itd. już wieki temu skomentował Konfucjusz: ""Najtrudniej znaleźć czarnego kota w ciemnym pokoju. Szczególnie wtedy, kiedy go tam nie ma". Nie twierdzę, że w rozsądnym ograniczeniu kosztów nie byłoby sensu - tylko że nie ma go w dotychczasowej dyskusji zainteresowanych (i nie zainteresowanych) oraz decydentów na ten temat.
mich909090
29.05.2014 11:21
To niech się zdecydują w końcu. Dla takich ekip jak Merc,RBR,Ferrari wydatki na testy to drobne.
rno2
29.05.2014 11:01
Chyba mam deja vu... Ograniczyć testy w sezonie, ograniczyć testy w trakcie sezonu, zlikwidować jedną sesję treningową, w ogóle może niech zlikwidują jazdy i grają na PS3, a kibicom puszczają wyścig na telebimach... Kolejny debilny pomysł, za którym idzie zmniejszenie budżetów o jakieś niewielkie koszty... Szkoda wydać 1 milion na testy, lepiej wydać 50 milionów na rozwój przedniego skrzydła w tunelu aerodynamicznym...
Ambrozya
29.05.2014 10:53
Oglądam F1 od ~1990 roku. I od dłuższego czasu coraz mniej mi się to widowisko podoba...