Tom Kristensen zakończy karierę kierowcy wyścigowego po sezonie 2014

47-latek pożegna się z wyścigami za dwa tygodnie na torze Interlagos
19.11.1414:25
Mateusz Szymkiewicz
2070wyświetlenia

Tom Kristensen potwierdził, że zakończy karierę kierowcy wyścigowego po sezonie 2014.

47-latek potwierdził tę wiadomość podczas dzisiejszej konferencji zorganizowanej w rodzinnej Danii, w obecności szefa Audi Sport - Wolfganga Ullricha, który postawił na niego w 2000 roku, angażując do fabrycznego zespołu startującego w wyścigu Le Mans.

Powiedziano mi, że człowiek wie, w którym momencie należy sobie powiedzieć stop i do tej pory nie towarzyszyło mi to uczucie - powiedział Tom Kristensen. W ciągu kilku ostatnich miesięcy moje myśli o przejściu na emeryturę był coraz silniejsze i dlatego też ogłaszam wam dzisiaj, że rezygnuję z wyścigów samochodowych. Nadal czuję, że jestem w szczytowej formie fizycznej i posiadam odpowiednią wytrzymałość psychiczną w samochodzie jak i poza nim. Dla mnie to było ważne, by odejść w szczytowym momencie i w okresie osiągania dla Audi dobrych wyników.

Duńczyk poinformował, że postanowił ogłosić swoje odejście z wyścigów samochodowych na rundę przed końcem zmagań w Długodystansowych Mistrzostwach Świata, aby móc się pożegnać z tą dyscypliną w jak najlepszy sposób. Na torze Interlagos, Kristensen po raz ostatni poprowadzi Audi #1 w parze z Loikiem Duvalem oraz Lucasem di Grassim, natomiast po zakończeniu kariery, pozostanie ambasadorem marki z Ingolstadt i będzie obecny na wyścigach.

Kristensen zadebiutował w wyścigu Le Mans w 1997 roku i już podczas pierwszego podejścia za kierownicą prywatnego Porsche, udało mu się odnieść zwycięstwo. Kolejne dwa lata Duńczyk spędził w BMW, natomiast w 2000 roku dołączył do Audi. Od tamtej pory do 2005 roku wygrał aż sześć edycji długodystansowego klasyku, tylko raz za kierownicą samochodu innego producenta, a konkretniej Bentleya w sezonie 2003. 47-latek powtórzył ten sukces jeszcze dwukrotnie - w 2008 oraz 2013 roku.

KOMENTARZE

12
Adakar
20.11.2014 07:10
Po McNish'u mój kolejny ulubiony endu-driver kończy karierę :( Swoją drogą, myślałem, że zrobi to po którymś Le-Mans...
Gszegosz
19.11.2014 08:48
Parę dni temu rozmawiając z kumplem o obecnych plotach transferowych wspomniałem własnie o Kristensenie, o tym że najmłodszy on już nie jest i idąc śladem reszty legend z audi jedyki zechce niedługo zakończyć karierę. Wykrakałem. ; /// Jednak nie miałem pojęcia że spekulacje tak szybko obrócą się w prawdę. Myślę że audi nie specjalnie będzie zabiegało o Buttona i w przypadku prawdopodobnej wysiadki z karuzeli f1 zechce wejść z nowym/reaktywowanym teamem. Nissan LMP1? Co do Alonso hmm, może nie bez powodu pojawia się na rundach WEC. Przyszły sezon to na 99% Mclaren, ale zobaczymy co będzie w 2016. ; ) Ktoś z Lemansowej Audi #3 jest najbardziej prawdopodobny do objęcia stołka po Tomie, chyba że zechcą ściągnać kogoś ze swojej elity GT, a może zainwestują w kogoś z poza swojego grona kierowców? Niedługo dowiemy się wszystkiego.
bbrbutch
19.11.2014 08:34
Tom kończy ,a Fittipaldi oglośił na twicie,że wystartuje w tym samym wyścigu za kierownicą Ferrari 456 Italia w GTE Am.
Kamikadze2000
19.11.2014 08:13
A może Button? ;)
rolnik sam w dolinie
19.11.2014 07:06
@Gszegosz Zapewne ktoś z trójki Bonanomi, Albuquerque, Jarvis - Obstawiałbym Portugalczyka, ale zobaczymy jak to będzie.
Witekb
19.11.2014 06:40
@Gszegosz Alonso pewnie :)
Gszegosz
19.11.2014 04:41
Kolejna legenda która przyczyniła się do sukcesów Audi w endurance odchodzi, najpierw Capello, w zeszłym roku McNish a teraz Kristensen, szkoda ale cóż, czas leci, nikt nie będzie wiecznie młody. Świetny kierowca, ciekaw jestem ile by osiągnął gdyby poszedł ścieżką f1. Na koniec pozostaje pytanie kto obejmie fotel po Tomie.
Kamikadze2000
19.11.2014 03:39
Ojej, przecież jeszcze tyle lat i sukcesów mogło być przed nim... Odchodząc, może czuć pewien niedosyt... bo nie jest spełniony... XD A na serio - najwyższy czas. Tom swoje w sporcie motorowym zrobił i więcej będzie trudno. Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny trzeba zejść. Będziemy pamiętać. :))
MMMotorsport
19.11.2014 02:37
I nie uda się ustrzelić dychy w Le Mans, szkoda :/ I tak długo jeździł. Miał niesamowitą karierę, może to dobrze, że nigdy nie trafił do F1 i mógł w pełni się skupiać na wyścigach endurance i tam osiągnał wielkie sukcesy. No cóż, wszystko się kiedyś kończy.
Masio
19.11.2014 01:38
[quote="Yurek"]Ale trochę testował. Minardi, Tyrrell, Jaguar, Williams.[/quote] A więc myliłem się, był nawet blisko.
Yurek
19.11.2014 01:31
Dokonania w Le Mans robią wrażenie. [quote="Masio"]choć wiadomo, że nigdy nie był blisko tego[/quote] Ale trochę testował. Minardi, Tyrrell, Jaguar, Williams.
Masio
19.11.2014 01:29
I tak długą miał karierę. Swoją drogą ciekawe czy myślał kiedyś o startach w F1, choć wiadomo, że nigdy nie był blisko tego.