Rosberg zapewnia o wysokiej motywacji przed sezonem 2015

Niemiec przyznał, iż stara się wyeliminować swoje największe słabości za kierownicą bolidu.
10.02.1511:17
Nataniel Piórkowski
1546wyświetlenia

Nico Rosberg przyznał, że przez zimę starał się poprawić swoją kondycję i osiągi za kierownicą bolidu Formuły 1, udoskonalając na przykład sposób oddychania.

Niemiec, który w ubiegłym roku przegrał walkę o mistrzostwo świata na rzecz zespołowego partnera - Lewisa Hamiltona, zapewniał, że w nowym sezonie powróci do rywalizacji jeszcze silniejszy. Po przejechaniu pierwszych okrążeń w bolidzie F1 W06 Hybrid, Rosberg ujawnił, iż pracował nawet nad takimi detalami, jak sposób oddychania.

Po Abu Zabi na pewno priorytetem jest poprawa startów. To dlatego dużo czasu poświęcałem im podczas testów w Jerez. Dowiedziałem się też w zimie wielu rzeczy. Na przykład tego, że dobrze byłoby, jeśli popracowałbym nad moim oddechem, oczywiście mam tu na myśli oddychanie w samochodzie. Gdy przejeżdżamy szybkie zakręty, to wstrzymujemy oddech, ponieważ występują wysokie przeciążenia i nie jesteśmy w stanie właściwie oddychać - powiedział kierowca ekipy Srebrnych Strzał.

Rosberg po raz kolejny dał też do zrozumienia, że świadomość porażki z ubiegłego roku obudziła w nim większe pokłady motywacji. Zmotywowany jestem zawsze, bo mam pełną świadomość wyzwań jakie na mnie czekają. Po ubiegłym roku mam jednak w głowie te dodatkowe wspomnienia. Wiem jakie cudowne uczucia wiążą się z wygrywaniem wyścigów i jak wiele radości dawało mi pokonywanie Lewisa. To wszystko składa się na dodatkową motywację. Mamy duże szanse, dysponujemy świetnym samochodem. Nie mogę się już doczekać nowych wyzwań - zakończył wicemistrz świata.

KOMENTARZE

22
step07
11.02.2015 10:49
@ZR-1, @LH44fan no niestety ale @K2000 jest zboczony na punkcie hejtowania Lewisa, nic na to nie poradzimy. Co do newsa ja myślę, że Rosberg będzie bardzo poważnym rywalem Hamiltona. Już w ubiegłym sezonie dał Lewisowi nieźle popalić, głównie w kwalifikacjach. Jeśli chodzi o wyścig to jednak HAM miał zdecydowanie lepsze tempo. Ile to razy Niemiec prowadził w wyścigu i za każdym razem Anglik z łatwością niwelował stratę aby w końcu wyprzedzić ROS i odnieść zwycięstwo.
LH44fan
11.02.2015 08:29
nic dodać, nic ując @ZR-1
ZR-1
11.02.2015 01:55
@Kamikadze2000 Bardzo rozbiezne jest to zdanie z faktami.Wyglada mi to na Hamilton-fobie.Wystarczy przejrzec Twoje posty. Pozdrawiam
Kamikadze2000
11.02.2015 12:23
Większość w F1 są "wybitnymi" kierowcami - oczywiście porównując do klasycznego Kowalskiego. Ale za dużo zależy od samochodu, by np. powiedzieć 'wybitny sportowiec". Tak jak ostatnio wybrano Hamiltona najlepszy sportowcem Europy... dla mnie totalne nieporozumienie. Ale to moje zdanie. ;)
Simi
11.02.2015 11:36
@K2000 Oczywiście, że możemy powiedzieć o Hamiltonie, że jest wybitny, ale czołówka F1 składa się z samych supertalentów, więc ciężko mówić o różnicy klasy pomiędzy kierowcami. To samo się tyczy Nando.
enstone
11.02.2015 10:43
Tak samo jak fanom "genialnego" Alonso nie przetłumaczy się, że ich bożyszcza nie jest wybitną i niedoścignioną jednostką... :)
Kamikadze2000
11.02.2015 10:31
Generalnie rzecz biorąc fanom Hamiltona nie przetłumaczy się, że ich bożyszcza nie jest wybitną i niedoścignioną jednostką. ;)
Simi
10.02.2015 10:54
Pragnę tylko zauważyć, że chodzi o całokształt. A skoro w kwalifikacjach górował jakby nie było Rosberg to gdzie tu to "niedorastanie do pięt"? Generalnie, kibicowałem Lewisowi i nie mam cienia wątpliwości, iż jest lepszy od Nico, ale już nie przesadzajmy. Fakt faktem - Hamilton miał więcej problemów niezależnych od siebie, ale Rosberg i tak był w stosunku do niego konkurencyjny. Zresztą nie rozumiem dlaczego fani Lewisa tak bardzo deprecjonują talent Nico - przecież o Hamiltonie lepiej świadczy wygrana z kimś mocnym ;) Tak samo jak nigdy nie rozumiałem fanów Kubicy, którzy określali Heidfelda jako beznadziejnego, choć dokładnie ten sam beznadziejny Heidfeld górował nad ich ulubieńcem w 2007. Ale to tak na marginesie.
LH44fan
10.02.2015 08:59
IceMan11 Popatrz na bezpośrednie pojedynki w wyścigach albo same tempo wyścigowe, gdy Lewis gonił Niemca, wtedy zrozumiesz o jakim niedorastaniu do pięt mowa. Oczywiście zwróciłeś uwagę tylko i wyłącznie na kwalifikacje, bo w tym Nico był lepszy i to twój jedyny argument. :)
ZR-1
10.02.2015 08:59
@IceMan11 Glupio to piszesz Ty.O punkty to walczy sie w niedziele.Niekoniecznie ustawienia na jedno kolko pokrywaja sie z tymi na wyscig.Reszte dopowiedz sobie sam.
IceMan11
10.02.2015 08:26
@Sgt Pepper Jeżeli rzemieślnik pokonuje w kwalifikacjach artystę, to albo rzemieślnik jest artystą wśród takowych, albo ten artysta rzemieślnikiem wśród artystów. Lewis jest - ponoć - najszybszy w Q, a został pokonany przez byle kogo, który mu do pięt nie dorasta. Albo komuś pomyliły się fakty, albo powinien sam dorosnąć do oglądania F1. I sorry za wycieczkę, ale twój koment jest po prostu głupi i zalatuje w nim nienawiścią ofc do Niemca, albo uwielbieniem do Hamiltona. Może nawet jednym i drugim.
Sgt Pepper
10.02.2015 07:36
@K2000 Bzdura. Nico to tylko rzemieślnik. Lewis- jest artystą :) Z drugiej strony- nie będę mocno zdziwiony gdy w 2015 niemiecki team, z niemieckim autem zechce mieć niemieckiego mistrza. Nawet na siłę. P.S. A Rosberg w 2014 na tytuł nie zasłużył, bo Lewisowi nie dorastał do pięt. Takie są fakty, a z nimi się zasadniczo nie dyskutuje.
LH44fan
10.02.2015 06:32
[quote]Hamilton nie "haruje"? Talent trza poprzeć pracą. Poza tym obaj pracowali na rzecz zespołu, więc telemetria była dostępna dla obu z dwóch stron. Inna sprawa to wykorzystać dane rywala do własnych korzyści.[/quote] Co dziwnego w tym ''haruje''? Nie znasz takiego słówka, a taki biegły jesteś w tematach jeśli chodzi o wartość tytułu F1. Owszem, nie twierdzę, że Hamilton leży pod palemką, wsiada do bolidu i wygrywa wyścig, też musi ustawić odpowiednio bolid. Ale jak przychodzi co do czego, to jedzie swoje, nie kalkuluje, nie kombinuje w przeciwieństwie do Rosberga.
mich909090
10.02.2015 04:52
@K2000 To, że o zwycięstwa mogły walczyć tylko Mercedesy wpływa na to że było 11-5 dla Lewisa? Bzdura. To pokazuje różnice pomiędzy nimi. Gdyby było 7-9 lub 8-8 to wtedy było by równo.Mieli taki sam bolid więc Rosberg również mógł z łatwością wygrywać ale on dawał się objeżdżać jak dziecko niekiedy;) Obraz został zamazany przede wszystkim w 1 połowie sezonu gdzie Rosberg sztucznie prowadził w mistrzostwach przez awarie Lewisa w Australii, Kanadzie.Musiał Hamilton na okrągło odrabiać straty.
corey_taylor
10.02.2015 04:49
To była pierwsza szansa na tytuł jaką Nico miał przed sobą. W jaki sposób zaprzepaścił swoją pierwszą szansę Lewis wszyscy wiemy. Wierzę, że wróci mocniejszy i walka będzie jeszcze bardziej wyrównana.
Kamikadze2000
10.02.2015 04:35
@Sgt Pepper - bzdura na kółkach... Rosberg jest w stanie pokonać Hamiltona. Na przestrzeni sezonu Rosberg nie odstawał na krok od Anglika. Dodatkowo był lepszy w qualu. Jak przegrywał, to w bezpośredniej walce. To nie była walka na poziomie tej, jaką mieliśmy miedzy Schumacherem i Barrichello. To wyrównany skład - ze wskazaniem na Hamiltona, ale jednak wyrównany, bo każdy z nich może wygrać. Ilość zwycięstw Anglika zamazuje obraz, bo jak wiadomo o zwycięstwa mogli walczyć wyłącznie Mercedesy... ;) @LH44fan - Hamilton nie "haruje"? Talent trza poprzeć pracą. Poza tym obaj pracowali na rzecz zespołu, więc telemetria była dostępna dla obu z dwóch stron. Inna sprawa to wykorzystać dane rywala do własnych korzyści.
LH44fan
10.02.2015 04:23
Widać, jak bardzo chce tego tytułu. Przede wszystkim musi popracować nad psychiką, bo kilka razy trwonił pewne zwycięstwa. Pokazał, że posiada szybkość, ma tak analityczny umysł, że potrafi skleić perfekcyjne okrążenie. Śmiesznie to wygląda, że jeden haruje jak wół, kombinuje jak może a drugi wystarczy, że ma talent i wygrywa. ;)
Sgt Pepper
10.02.2015 04:02
Jedyna szansa na pokonanie Hamiltona to awaryjny bolid Lewisa. Innego wyjścia nie ma. W walce- nie ma najmniejszych szans. Taka jest prawda.
kusza
10.02.2015 03:46
Mozna nauczyc sie szybko jezdzic ale tylko wygrywanie jest we krwi. Hamilton sie z tym urodzil, Rosberg nie.
ROOK
10.02.2015 10:56
[quote="Nico Rosberg"]Po ubiegłym roku mam jednak w głowie te dodatkowe wspomnienia. Wiem jakie cudowne uczucia wiążą się z wygrywaniem wyścigów i jak wiele radości dawało mi pokonywanie Lewisa.[/quote] [color=white].[/color] To wygląda bardziej na efekt wizyty u psychoanalityka… :)
Kamikadze2000
10.02.2015 10:36
Nico - najważniejsze to nie pękać. ;)
Wit91
10.02.2015 10:33
Rosberg nie przesadzaj.