Perez spodziewa się ciężkiego Grand Prix Hiszpanii

Meksykanin podkreślił jednocześnie, że z niecierpliwością oczekuje pakietu poprawek w bolidzie
27.04.1517:21
Mateusz Szymkiewicz
1725wyświetlenia


Sergio Perez przyznał, że spodziewa się trudnego weekendu w Hiszpanii w wykonaniu zespołu Force India.

Stajnia z Silverstone ma w tym roku wyraźnie niekonkurencyjny bolid, za czym stoją okrojone przygotowania do sezonu. Do tej pory ekipa tylko dwukrotnie punktowała w wyścigach, choć Nico Hulkenberg podczas kwalifikacji w Bahrajnie zdołał wejść do Q3. Mimo to jak przyznał drugi kierowca Force India - Sergio Perez, weekend w Hiszpanii powinien być o wiele trudniejszy.

Na pewno będziemy mieli wiele kłopotów w Barcelonie, ponieważ to bardzo wymagający tor pod względem aerodynamiki z wieloma szybkimi zakrętami, na których tracimy najbardziej - stwierdził Meksykanin. To bardzo frustrujące dla kierowcy, kiedy ma świadomość, że w innym samochodzie byłby w stanie wygrywać. Jestem pewny, iż gdybym dysponował takim bolidem, to byłbym w stanie zwyciężać i walczyć o mistrzostwo.

Przez pięć lat nigdy nie miałem zwycięskiego bolidu czy takiego, który byłby zdolny do walki o podium. Mimo to czterokrotnie udało mi się na nim pojawić. Niektórzy zawodnicy są na topie bardzo szybko, a innym zajmuje to trochę więcej czasu, lecz mam nadzieję, że uda mi się pokazać mój talent i dotrzeć na szczyt F1.

Perez odniósł się również do wyścigu w Bahrajnie, gdzie pomimo ósmego miejsca, jego zdaniem zaliczył bardzo dobre zawody. Ciężko jest wytłumaczyć, że za mną jest dobry wyścig, jeżeli jesteś dziewiąty lub dziesiąty. Mimo to gdy jesteś o dwie dziesiąte szybszy od partnera i dojeżdżasz na metę 15 sekund przed nim, a jest on jednym z najlepszych zawodników na tym świecie, to znaczy, iż za tobą świetny wyścig. Mimo to ludziom z zewnątrz ciężko to dostrzec.

KOMENTARZE

4
Aeromis
28.04.2015 04:26
Sergio "Klątwa" Perez i wcale nie o słabych bolidach tu mówię, a o klątwie jakie rzuca na zespoły. Przez 5 lat był w trzech zespołach i obecnie żaden z nich nie jest już w stanie walczyć o podium :) Myślę, że z Pereza wychodzi powoli zdenerwowanie. W dwóch poprzednich sezonach przegrał z kolegą z zespołu, a i obecny sezon także dobrze się nie zaczął. Pozytywem dla niego jest chyba tylko to że Hulkenberg powoli trafi zapał i gdzieś mu wszystko umyka. Sergio w 2012 pokonał KOB i wcale nie był to jakiś ekstra styl - trzy mocne wyścigi (i trzy podia) i seria słabych/fatalnych występów, bliska zeru powtarzalność dobrych wyników. Tamten sezon był jego najlepszym, czas ucieka...
Michal2_F1
28.04.2015 02:22
@rocque trudno się z tobą nie zgodzić odnośnie tego wyścigu, nawet jeśli ostatecznie nie wyprzedziłby Alonso to sam sobie odebrał szanse na to. A ludzie orzekli, że Perez był kierowcą wyścigu :D
piwo
28.04.2015 07:02
gada jak maldonado. ten tez jakby byl w redbulu pare lat temu by wszystko wygrywal. a poki co ma problem z zaprezentowaniem sie jakos konkurencyjnie na tle kolegi zespolowego. dobzi kierowcy potrafia wyczarowac cos z niczego. chodzby w mokre kwalfikacje czy wyscigi. a vetel pokazuje jakim slabym jest kierowca u boku rajkonena.
rocque
27.04.2015 07:55
[quote]„To bardzo frustrujące dla kierowcy, kiedy ma świadomość, że w innym samochodzie byłby w stanie wygrywać. Jestem pewny, iż gdybym dysponował takim bolidem, to byłbym w stanie zwyciężać i walczyć o mistrzostwo”. „Przez pięć lat nigdy nie miałem zwycięskiego bolidu czy takiego, który byłby zdolny do walki o podium. Mimo to czterokrotnie udało mi się na nim pojawić. [/quote] Już nie bądź taki skromny. W Malezji trzeba było wyścig wygrać w 2012 ;)