Małe zespoły muszą same zadecydować o skardze do Komisji Europejskiej
W piątek siedzibę Force India odwiedziła brytyjska europosłanka zajmująca się działaniem F1.
10.07.1514:02
1368wyświetlenia
Jedna z brytyjskich europosłanek Partii Pracy wezwała małe stajnie Formuły 1 do złożenia oficjalnej skargi do Komisji Europejskiej, jeśli czują, że sport łamie ich prawa związane z konkurencyjnością.
Anneliese Dodds wystosowała w ubiegłym roku pismo do komisarz Margrethe Vestager, w którym stwierdziła, iż jest zaniepokojona procesem decyzyjnym i modelem komercyjnym występującym w Formule 1, który nie zapewnia sprawiedliwego traktowania wszystkich zespołów.
Po piątkowej wizycie w siedzibieForce India Dodds przyznała, że chociaż jej osobiste oponie nie mają w tej sprawie większego znaczenia, realny głos w sprawie należy do małych zespołów, które w przypadku poczucia łamania ich praw powinny złożyć oficjalną skargę do instytucji Unii Europejskiej.
Od czasu upadku Marussi i Caterhama mam realne obawy dotyczące funkcjonowania Formuły 1. Nie chodzi mi wyłącznie o dwa najmniejsze zespoły, ale o setki wysoce utalentowanych pracowników z mojego okręgu, którzy tracą pracę i źródło utrzymania. To dlatego kilkukrotnie podnosiłam tę kwestię w Brukseli. Pani komisarz jasno dała jednak do zrozumienia, że nie może zrobić nic, dopóki same zespoły nie złożą formalnej skargi. Jeśli więc stajnie mają podobne obawy, to powinny to zrobić.
Dodds przyznała, że jej wizyta w siedzibie Force India pozwoliła jej dostrzec rolę, jaką Formuła 1 i przemysł związany z wyścigami samochodowymi odgrywa w zapewnieniu miejsc pracy wysoko wykwalifikowanym angielskim specjalistom.
Odwiedzając fabrykę Force India dostrzegłam, jak wielką rolę może odegrać Formuła 1 w tworzeniu miejsc pracy w sektorach nauki i inżynierii, które są tak cenne dla naszego kraju. Nie możemy sobie pozwolić, by stracić tego rodzaju miejsca pracy.
KOMENTARZE