FIA wprowadziła zmiany do systemu punktów do superlicencji

Do korekty nawoływali promotorzy różnych serii niższych od Formuły 1.
10.07.1523:05
Nataniel Piórkowski
2383wyświetlenia


FIA podjęła decyzję o wprowadzeniu zmian do budzącego kontrowersje systemu punktowego, dzięki któremu kierowcy będą kwalifikowali się do przyznania superlicencji uprawniającej do startów w F1.

Dążąc do stworzenia jasnych kryteriów dla zawodników mających nadzieję na dostanie się serii Grand Prix, organ zarządzający narzucił kryterium minimalnego wieku (18 lat) oraz obowiązek zdobycia przez trzy lata 40 punktów, które potwierdzą umiejętności i doświadczenie zdobyte na torze.

Ponadto kandydat starający się o superlicencję będzie musiał zdać test z przepisów sportowych, rywalizując wcześniej w co najmniej dwóch juniorskich seriach typu single-seater.

Kilka serii wyścigowych wyrażało jednak swoje niezadowolenie z pierwotnego podziału serii, czy to z powodu ich niedoszacowania bądź całkowitego pominięcia w rozpisce. Chcąc powstrzymać negatywne opinie, podczas posiedzenia Światowej Rady Sportu Motorowego w Mexico City, Międzynarodowa Federacja Samochodowa dokonała istotnych zmian w systemie podziału punktów.

Reaktywowana Formuła 2 została postawiona względnie na równi z takimi popularnymi seriami jak GP2 czy Europejska Formuła 3, podczas gdy wagę Formuły Renault 3.5 przesunięto nad GP3. Warto zaznaczyć, że FIA dodała także do rozpiski takie mistrzostwa jak DTM czy WTCC.

Superlicencję automatycznie będzie otrzymywał zdobywca mistrzowskiego tytułu Formuły E.

Dodatkowo FIA rozstrzygnęła niewyjaśnioną do tej pory kwestię kierowców takich jak Pascal Wehrlein czy Susie Wolff, którym w przypadku wprowadzenia od przyszłego roku zasady niezbędnych punktów, groziłoby odebranie należących do nich w tej chwili superlicencji. FIA poinformowała, że obecni posiadacze dokumentu zachowają prawo do startów w Formule 1 przez okres trzech lat.


Źródło: FIA

KOMENTARZE

7
Michal2_F1
11.07.2015 08:39
System jest niepotrzebny. skomplikowany i tylko jeszcze bardziej komplikuje i tak już zagmatwaną F1.
Satch
11.07.2015 11:31
Punktacja dla DTM to jakiś żart...
Mariusz
11.07.2015 10:10
GP2, WEC, IndyCar powinny mieć ten sam układ punktowy, no może ta nowa F2 także. A tuż za tą grupą FR3.5 i Super Formula. Europejska F3, GP3, DTM i WTCC, Indy Light to powinna być kolejna grupa. To nonsens, że F4 ma mieć więcej punktów do Superlicencji, niż krajowe F3 oraz FR2.0. Należałoby też rozdzielić czempionaty FR2.0, bo od lat Eurocup ma większy prestiż niż ALPS czy NEC. FIA poprzez przyznawanie takich punktów wyznacza przyszłościowo, gdzie kierowcy mają lokować swoją kasę. To przecież będzie się wiązało i z prestiżem i z dużymi pieniędzmi. I zwróćcie uwagę, że nie ma Auto GP. ;-)
Player1
11.07.2015 08:20
To, że ktoś dostanie superlicencję nie oznacza, że dostanie posadę w F1. Zespoły wiedzą kogo zatrudniają. Jeśli więc będzie im zależeć na kimś, to pewnie mu pomogą (programy juniorskie) i odwrotnie, jeśli uznają kogoś niewartego uwagi to go nie zatrudnią choćby miał extra hiper superlicencję.
marios76
11.07.2015 05:50
System jest zły. Trzecie, czwarte i piąte miejsce w 3 kolejnych sezonach w dowolnej kolejności zajęte w rywalizacji Indy Car nie umożliwia uzyskania superlicencji! To może być poukładany i skuteczny kierowca w dobrym teamie a paydriver z F3 przy odrobinie szczęścia po jednym sezonie będzie odpowiednim kandydatem. :( @Mr President Zgadzam się z Twoim zdaniem.
Mr President
11.07.2015 12:21
Ten system jest moim zdaniem zupełnie niepotrzebny. Teraz paydriverzy będą napychać kieszenie najlepszych zespołów w niższych seriach, byle tylko rywalizować w lepszym aucie niż rywale. Nie wiem, co to ma dać. F2, GP2 i WsbR mogą się jednocześnie nie utrzymać, był moment, że ta ostatnia miała lepszą stawkę od serii Bruno Michela, a teraz jest zdecydowanie gorzej niż w serii towarzyszącej F1. Wielu bardzo dobrych kierowców nie uzbierałoby punktów, gdyby kiedyś obowiązywał taki system, nabicie kilometrów nawet w czołówkach serii juniorskich nie czyni lepszego kierowcy od takiego Verstappena, który jak na swoje doświadczenie jeździ przyzwoicie. Do tego jeszcze nawet w piątki nie będą mogli startować zawodnicy, których jedynym celem jest poprawienie płynności najsłabszych. Znowu kopanie leżącego.
MMMotorsport
10.07.2015 09:15
Nie rozumiem... Jak F3 może być punktowana (prawie) tak samo jak GP2, czy przyszła F2, a nawet 5 punktów wyżej niż FR3.5. I jeszcze punkty za WTCC, które ma do F1 tyle co piernik do wiatraka. Oj ten system to dalej mnóstwo poprawek potrzebuje.