Ericsson żałuje niewykorzystanych okazji
Szwed jest jednak ogólnie zadowolony z pierwszej połowy sezonu 2015.
02.08.1508:34
819wyświetlenia
Pomimo ogólnego zadowolenia związanego z pierwszą połową sezonu, Marcus Ericsson przyznaje, że żałuje kilku zmarnowanych okazji i błędów, jakie wkradały się w jego jazdę.
Po bardzo udanym Grand Prix Australii Sauber zaczął ustawicznie tracić tempo względem czołówki i z coraz większym trudem walczyć o pozycje dające punkty liczące się w klasyfikacjach mistrzostw świata. Mając to na uwadze szwedzki kierowca żałuje niektórych momentów z początku sezonu.
Jak do tej pory za nami dobry sezon, szczególnie mając na uwadze formę zespołu w 2014 roku. Zaliczyliśmy solidny występ w GP Australii, gdzie oba nasze bolidy dojechały do mety na punktowanych miejscach. Oczywiście w ostatnich kilku Grand Prix byliśmy wszyscy rozczarowani utratą tempa. Ogólnie wykonaliśmy kawał dobrej roboty, ale chcemy zdobywać więcej punktów.
Jeśli o mnie chodzi, to wiele się nauczyłem. Przejście do bardziej doświadczonego zespołu było dużym krokiem w mojej karierze. Jestem zadowolony z moich dotychczasowych występów, ale żałuję szans, których nie udało mi się wykorzystać. Czasem tak bywa, ale wyciągam z tego wnioski. Zawsze można coś poprawić i naturalnie będę starał się o lepsze rezultaty- powiedział Szwed.
Ericsson zdradził, iż najbardziej rozczarowany wyścigiem o GP Malezji, w trakcie którego wypadł z toru jadąc na premiowanej punktami lokacie.
To był dla mnie naprawdę udany weekend. W każdej sesji plasowałem się w pierwszej dziesiątce. Wyścig poszedł jednak zupełnie inaczej. Gdy walczyłem o siódme miejsce wpadłem w żwirową pułapkę i musiałem wycofać się z dalszej rywalizacji. Szkoda, bo do tego momentu Grand Prix szło zupełnie po mojej myśli. Wiele mnie to nauczyło.
KOMENTARZE