Alonso: Pozostanie Buttona byłoby dobre dla McLarena

Ciężko jest zrozumieć tłum (tzn społeczeństwo), kto pozna reguły rządzące nim zostaje Tuskiem i ich dyma. F1 upada, dzieje się to częściowo przez kierowców. Połowa stawki to bezpłciowcy wychowani nie przez rodziców tylko managerów i fabryki. Czy Magnussen jest w stanie wygrać gp jadąc na półmetku na ostatnim miejscu? Nie wydaje mi się. Czy Magnussen dotrzymywał przez 3 lata kroku Hamiltonowi (Ham 10 zwycięstw 657pkt. BUT 8 zwyc, 672pkt.) Wiem, że ciężko jest rozdzielić dwie sprawy takie jak forma zespołu a forma kierowcy, dlatego właśnie te osoby chcą emerytury Jensona. Skreślać zawodnika starej dobrej generacji, który jest najprawdopodobniej w czołowej piątce kierowców po to żeby go zastąpił go młody, nudny i pewnie dużo słabszy kierowca. Przypominam, że Magnussen zdobył o 70 pkt mniej od Buttona. Czy F1 coś zyskało kiedy za Barichello przyszedł Bottas?

Gdyby Hamilton miał trochę więcej doświadczenia to w 2007 zdobyłby majstra spokojnie. @K2000 Był remis w punktach, a więc sukces dla debiutanta. Gdyby ,, zlał '' dwukrotnego mistrza to byłby trochę wstyd dla Alonso. Chciałbym zobaczyć teraz pojedynek Alonso - Hamilton. Hamilton też miał pecha w Turcji 2007 jak mu ebła opona.

Ferdek, boisz sie powtórki z 2007 roku? Nie bój sie - tym razem Cie nie wydymają, bo jesteś zbyt cenny i obecnie nie są w czołówce. Hamilton nigdy nie był nawet bliski "zlania" Alonso. Hiszpan i tak zakończył sezon z tą samą ilością punktów. I to pomimo wielu awarii, konfliktu i problemów z oponami. W normalnych okolicznościach nie miałby szans z Hiszpanem. I Vandoorne też nie bedzie "lał" Alonso. Obaj bedą musieli sie nieźle napocić, by awansować do Q3, wiec nie bedzie im w głowie ewentualny konflikt.

@TheStig Nie wiem co by się musiało dziać, żeby Alonso dostał lanie od debiutanta... Jeśli masz na myśli sezon 2007, to pamiętaj, że ostatecznie w punktach był remis, Lewis był mocno wspierany przez zespół, a Fernando był skonfliktowany z całym kierownictwem, co też miało wpływ na ostateczny wynik...

W takiej sytuacji może być ciężko o obiektywność Alonso. W tej chwili z Buttonem jakoś sobie radzi, bycie miejscami wolniejszym to nie wstyd, a gdyby w przyszłym roku okazało się, że jakiś żółtodziub leje mu skórę to miałby problem.

Nie byłaby to dobra wiadomość, gdyby okazało się, że McLaren zmarnował ostatni sezon w karierze Buttona. Vandoorne zasługuje na miejsce w F1 jak mało kto, ale skoro jeżdżący coraz gorzej Raikkonen zachowuje etat w znacznie lepszym zespole, to Button też powinien dostać szansę pozostawienia dobrego ostatniego wrażenia.

W takim momencie głupio by było zmieniać skład, doświadczenie obu kierowców jest nieocenione. Jak tylko się pozbierają to Jenson na emeryturę, a Vandoorne z Alonso gonią za Mercem i Ferrari. Mam nadzieję że od 2017.

Po ostatnich newsach na temat tego kierowcy wydaje się bardzo prawdopodobne, że jednak zostanie na sezon 2016. Jeżeli tak będzie, to nie będzie większych zmian w składzie na następny rok, a to nie zbyt dobrze, bo chciałbym zobaczyć Stoffela Vandoorne'a.