Grosjean podpisał umowę na starty w Haasie?

Francuz potwierdził, że podjął już decyzję dotyczącą miejsca startów w sezonie 2016
17.09.1515:52
Mateusz Szymkiewicz
3041wyświetlenia


Według doniesień z padoku toru Marina Bay, Romain Grosjean podpisał umowę na starty w ekipie Haas od sezonu 2016.

Francuz aktualnie startuje dla Lotusa, który ma spore problemy finansowe i rzekomo zostanie przejęty przez Renault. Mimo to do tej pory żadna decyzja o zakupie ekipy nie zapadła, a w sytuacji gdyby faktycznie producent samochodów zdecydował się na powrót, Grosjean byłby murowanym faworytem do objęcia jednej z posad.

Jak teraz potwierdził 29-latek na torze w Singapurze, swoją decyzję odnośnie miejsca startów w sezonie 2016 już podjął i zdaniem wielu, jego nowym zespołem będzie Haas. Amerykańska ekipa, która w przyszłym roku ma zaliczyć swój debiut w Formule 1, aktualnie poszukuje doświadczonego kierowcy i po przedłużeniu umowy przez Force India z Nico Hulkenbergiem, to Grosjean miał znaleźć się na czele listy życzeń.

Jedyne co mogę powiedzieć, to że już podjąłem decyzję - powiedział Romain Grosjean. Wszystko jest już dla mnie jasne i wiem co się wydarzy w przyszłości, aczkolwiek więcej już wam nie ujawnię.

KOMENTARZE

10
juutuu
18.09.2015 09:13
[quote="Adakar"]I mamy dwie mozliwosci. Renault nie przejmuje Lotusa i calkowicie wycofuje sie z F1. Lotus bankrutuje i znika ze stawki. lub Ma kontrakt z Lotusem. Problem w tym, ze Lotus od 2016 przestanie istniec, a kontraktu z RenaultF1 NIE MA i Renault np. nie zyczylaby sobie go w skladzie na kolejny sezon, wiec poszukal innej opcji -> Haas.[/quote] Trzecia ...Mercedes Lotusa wykupi i będzie miał drugi zespół jak Redbul a Manor znika :)
rno2
18.09.2015 08:16
@Adakar To, że zespół zmienia właściciela nie oznacza, że wszelkie umowy przestają obowiązywać. Najlepiej żeby sytuacja się wyjaśniła jak najszybciej, bo Renault sieje teraz tylko niepotrzebny ferment. W obecnej erze, ze swoim marnym silnikiem są tylko małym pionkiem, a zachowują się jakby dostarczali produkt nie do pobicia. Jedynie kiepska kondycja całej F1 i fakt, że obecnie mamy 4 dostawców silników w stawce powoduje, że czynione są starania żeby ich zatrzymać w stawce. Co do Grosjeana - wg mnie przejście do Haasa to ogromne ryzyko. Patrząc na historię zespołów, które startowały od całkowitego zera, to na przyszły rok zapowiada im się jazda w ogonie stawki. Nawet Toyota z ogromnym budżetem nic w debiucie nie zwojowała, więc tym bardziej mały amerykański zespół z dużo dużo mniejszym budżetem, nawet biorąc pod uwagę pomoc ze strony Ferrari...
Adakar
18.09.2015 06:38
@Basshuntersw ma / mial z Lotusem. I mamy dwie mozliwosci. Renault nie przejmuje Lotusa i calkowicie wycofuje sie z F1. Lotus bankrutuje i znika ze stawki. lub Ma kontrakt z Lotusem. Problem w tym, ze Lotus od 2016 przestanie istniec, a kontraktu z RenaultF1 NIE MA i Renault np. nie zyczylaby sobie go w skladzie na kolejny sezon, wiec poszukal innej opcji -> Haas.
dancom
17.09.2015 08:25
Renault się wycofuje, a groszek ucieka. ..
kabans
17.09.2015 05:12
Może on wie coś czego my nie wiemy. Wiadomo na pewno. że lotus jest prawie bez grosza. Jeśli renault nie przejmie zespołu to być może nie zobaczymy Lotusa w następnym sezonie. Szkoda tylko, że droga do hassa to już droga w jedną stronę.
Kamikadze2000
17.09.2015 04:22
Lotus prawdopodobnie zmieni właściciela, wiec Romek bedzie miał prawo odejść. Ale nie uwierze, dopóki nie zobacze - Romek oczywiście mógł już stracić cierpliwość, ale z drugiej strony jazda w zespole fabrycznym to zawsze wieksza szansa na jazde w czołówce i pewna przyszłość.
bartoszcze
17.09.2015 04:15
Równie dobrze może to oznaczać "postanowiłem że w przyszłym roku będę jeździł w Renault". Zwłaszcza że Perez (i jego budżet) raczej nie opuści Force India, więc trudno o lepszego kandydata dla Enstone na 2016. Ale oczywiście...
amplifire
17.09.2015 03:35
Chyba, że to umowa typu: 2016 - Haas a od 2017 - Ferrari za Kimiego. :)
Sycior
17.09.2015 02:50
To że ma na przyszły rok kontrakt z Lotusem to nie znaczy że będzie tam jeździł. Już nie raz bywały takie przypadki że kierowca przechodził do innego zespołu i ten zespół pokrywał karę za zerwanie umowy. Na przykład z Raikkonenem było tak chyba dwa razy. Pierwszy raz to w 2002 McLaren wykupił jego jeszcze ważny kontrakt z Sauberem a za drugim razem Ferrari jak chciało ściągnąć do siebie Alonso to też zapłaciło Kimiemu dodatkowy hajs. Także równie dobrze Haas mógł wykupić jego kontrakt :P
juutuu
17.09.2015 02:27
Albo to ucieczka z tonącego statku :)