Wolf: F1 cierpi na polityce prowadzonej przez producentów silników
Były szef stajni GP odniósł się do bieżącej sytuacji sportu i perspektyw związanych z sezonem 2017.
21.10.1510:58
1871wyświetlenia
Walter Wolf uważa, że obecna dominacja producentów w Formule 1, może pociągnąć sport ku całkowitej ruinie. Tym bardziej seria GP ma potrzebować więc niezależnych dostawców silników.
Wolf z sukcesem prowadził swoją własną stajnię F1 pomiędzy sezonami 1977-1979, zdobywając trzy zwycięstwa i gwarantując sobie drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów w debiutanckim roku startów.
Odnosząc się do sytuacji, w jakiej obecnie znajduje się sport, Kanadyjczyk powiedział:
Nie musieliśmy budować silnika. Cosworth stworzył jednostkę Ford DFV. Była bardzo dobra. Dziś jednak doszło do sytuacji, w której niezależne zespoły nie mogą otrzymywać konkurencyjnych silników.
Spójrzcie tylko na Williamsa, który korzysta z jednostek Mercedesa. Te silniki nie są takie same jak te, jakie znajdują się w fabrycznych Srebrnych Strzałach. Możesz kupić jednostkę napędową, ale nie będzie ona taka sama jak ta, z jakiej korzysta fabryczna ekipa ich producenta. Z oczywistych względów, jeśli sam zbudowałbym silnik, nie dałbym go tobie w takiej samej specyfikacji, jak moja.
Wolf sądzi, że negatywny wpływ na sport mają nie tylko przepisy związane z jednostkami napędowymi, ale także zbyt duży wpływ inżynierii na pracę kierowców. Dlatego też Kanadyjczyk z satysfakcją przyjmuje plany zmiany przepisów na sezon 2017.
Mam nadzieję, że Bernie będzie kierował F1 jeszcze przez kilka dobrych lat, ale fakt faktem - nie jest już najmłodszy. Znam Berniego od ponad 50 lat. Jest bardzo bystry. Bernie to Formuła 1, uwierzcie mi. Zapomnijcie o całej reszcie.
Bardziej martwię się o to, co stanie się po odejściu Berniego. Problem polega na tym, że jest bardzo wprawnym biznesmenem, wykazuje niezwykle agresywne podejście. Formuła 1 to całe jego życie. Tak długo, jak będzie u władzy, możemy liczyć na postęp. Bardzo podobają mi się propozycje przepisów, jakie wejdą w życie w sezonie 2017. Obecnie 85% pracy wykonuje samochód. Kiedy za dwa lata wrócimy do normalności, sytuacja ulegnie zmianie. Wtedy zobaczycie, jak powstają Ferrari oraz Sebastian Vettel- tłumaczył były szef Walter Wolf Racing w rozmowie z motorsport.com.
Zdaniem Kanadyjczyka to właśnie Vettel jest obecnie najlepszym kierowcą Formuły 1.
Wiecie, że Ferrari zarządza Kanadyjczyk? Dyrektorem wykonawczym jest Sergio Marchionne. Pochodzi z miasta Hamilton w Ontario. Jest jednym z najlepszych menedżerów w środowisku. Jak dla mnie najlepszym kierowcą na świecie - i nie mówię tego ze względu na moje niemieckie korzenie - jest Sebastian Vettel. Nie Lewis Hamilton. Hamilton jest bardzo dobry, ale ma doskonały samochód. Silnik Mercedesa jest wprost niesamowity. Vettel będzie jeszcze mistrzem świata. Naturalnie jeśli nie w tym roku, to w przyszłym.
KOMENTARZE