Smedley: Williams musi uważać na zagrożenie ze strony rywali
Brytyjczyk przyznaje, że czuje się odpowiedzialny za ubiegłoroczne problemy swego zespołu.
14.02.1613:54
1139wyświetlenia
Dyrektor do spraw osiągów bolidu Williamsa - Rob Smedley przyznaje, że w tegorocznym sezonie jego ekipa może mierzyć się z większym zagrożeniem ze strony najbliższych rywali.
Po udanym powrocie do czołówki sportu w sezonie 2014, na przestrzeni ubiegłego roku stajnia z Grove straciła bezpośredni kontakt z czyniącą dynamiczne postępy ekipą Ferrari. Smedley uważa, że przed tegoroczna kampanią Williams musi także uważać na zagrożenie płynące ze strony innych ekip.
Forma Force India z końcówki ubiegłego sezonu brała się po części z tego, że rozwijali oni swój bolid podczas gdy inne zespoły zaprzestały już tego procesu. Poświęcili jednak temu sporo pracy i działali w rozsądny sposób: popełniali mniej błędów, uczyli się jak najlepiej wykorzystywać potencjał samochodu - to dla nich kluczowe aspekty, które zwiększą ich pewność siebie przed tegorocznymi mistrzostwami- wyjaśniał Smedley w rozmowie z magazynem Autosportem.
Ferrari jest teraz dużo silniejsze, Red Bull to tak czy siak mocny team, a inne zespoły, które dotychczas znajdowały się za nami, zaczynają sobie poczynać coraz lepiej. Trzeba podchodzić do sezonu z nastawieniem, że każdy może cię pokonać. Nie można pozwolić sobie na ani trochę samozadowolenia. To całkowicie złudne nastawienie- dodał były pracownik takich stajni jak Jordan i Ferrari.
W życiu nienawidzę jednej rzeczy - przegrywania. Nawet jeśli teraz, mając na karku czterdzieści lat, podchodzę do do tego z większą pokorą. Nienawidzę udawać się do miejsc takich jak Monako i widzieć kiepskie osiągi; nienawidziłem także Abu Dhabi, ponieważ po prostu nam tam nie poszło. Czuję się za to personalnie odpowiedzialny i dlatego włożyłem sporo wysiłków w wyeliminowanie tych problemów. Pod tym względem musi dojść do poprawy z naszej strony- tłumaczył brytyjski inżynier.