Rossi dziękuje Manorowi za umożliwienie debiutu w Formule 1

Amerykanin do końca liczył się w walce o posadę na sezon 2016
18.02.1617:11
Mateusz Szymkiewicz
1326wyświetlenia


Alexander Rossi wyraził wdzięczność ekipie Manor za umożliwienie mu debiutu w Formule 1 w sezonie 2015.

Amerykanin wystartował w ubiegłym roku w pięciu wyścigach w barwach stajni z Banbury i był jednym z faworytów do otrzymania posady na sezon 2016, mając za rywali Willa Stevensa czy Pascala Wehlreina oraz Rio Haryanto, którzy to otrzymali angaż na nadchodzące mistrzostwa.

Zawodnik po niepowodzeniu jakim okazało się utrzymanie w stawce Formuły 1 postanowił podziękować Manorowi za umożliwienie debiutu i zapowiedział, że niebawem ogłosi swoje plany na sezon 2016. Dziękuję za wasze niesamowite wsparcie, a także Manorowi za podarowaną szansę. Wkrótce powinny się pojawić pozytywne wieści - oznajmił wicemistrz GP2 z sezonu 2015.

KOMENTARZE

4
Yurek
19.02.2016 09:06
[quote="Ambrozya"]szybciej znalazłbym fotel niż utalentowany kierowca bez wsparcia...[/quote] Populistyczne gadanie. Nie znalazłbyś.
robekbielsko
19.02.2016 08:06
@Ambrozya kiedyś RK fajnie opowiadał o tym dlaczego tak to wygląda: "Jeśli mam team i bardzo dobrego kierowcę bez budżetu oraz kierowcę, który jest o 0.3 s wolniejszy, ale ma dużego sponsora, to biorę tego wolniejszego. Bo jego pieniądze mogę zainwestować w rozwój samochodu i poprawię go znacznie bardziej niż o te 0.3 s. Gdy dostaję na sezon o 30 milionów więcej, mogę je przeznaczyć na rozwój. A w F1, aby utrzymać tempo rozwoju, potrzebujesz przez rok poprawić osiągi o około dwie sekundy na okrążeniu. Jeśli twój bolid w pierwszym wyścigu daje ci pierwsze pole startowe, a ty przestaniesz nad nim pracować, to pod koniec sezonu będziesz ostatni."
Ambrozya
19.02.2016 07:22
Nie, Alex nie liczył się jako kierowca tylko jako zbyt niska wartość pieniężna. Obecna F1 jest słaba, że większą (nomen omen) wartość ma konto i sponsorzy niż talent kierowcy. Wiem, że nawet Alonso ma sponsorów na plecach ale ten sport idzie w złym kierunku. Gdybym ja, mający zerowe doświadczenie w jakichkolwiek wyścigach (nawet w ściganiu się spod świateł z Nauką Jazdy) miał miliard dolarów na koncie i petro-koncern to szybciej znalazłbym fotel niż utalentowany kierowca bez wsparcia...
TommyYse
18.02.2016 05:08
W sumie szkoda, bo jakby jeździł w tym Manorze, to by miał szansę się wykazać przed Haasem, który w razie pozytywnych wyników zatrudniłby go na miejsce Gutierreza. A tak, na kolejnego amerykanina przyjdzie nam poczekać jeszcze trochę czasu.