Honda zmienia szefa projektu F1

Yasuhisa Arai został odsunięty od kierownictwa po rozczarowującym sezonie 2015
23.02.1610:08
Łukasz Godula
2800wyświetlenia

Yasuhisa Arai odejdzie z końcem lutego ze stanowiska szefa motorsportu w programie F1 Hondy.

Po spotkaniu zarządu w Tokio, Honda ogłosiła doroczne zmiany organizacyjne. Yusuke Hesegawa, który dołączył do firmy w 1986 roku, zastąpi Arai na stanowisku kierownika rozwoju, produkcji i zarządzania projektem F1, podczas gdy Arai zajmie stanowisko starszego menedżera w dziale badań i rozwoju Hondy

Hesegawa był poprzednio dyrektorem działu badań i rozwoju Hondy, jak również szefem operacyjnym działu zaawansowanych badań. Dyrektor wykonawczy działu badań i rozwoju, Yoshivuki Matsumoto będzie nadzorował ogólne działanie projektu. Arai w zeszłym roku musiał się zmierzyć z rosnącą presją po tym jak Honda miała ogromne problemy z niezawodnością po powrocie do F1 z McLarenem.

Sezon zakończył się w wyjątkowo rozczarowujący sposób, ekipa została sklasyfikowana na dziewiątym miejscu, wyprzedzając jedynie Manora, a Alonso zdobył zaledwie 11 punktów na przestrzeni całego roku. Arai, który przewodził projektowi od powrotu Hondy, utrzymał swoją posadę przez zimę, a firma pozostała przy swojej filozofii silnika, jednak zmieniając na 2016 rok turbinę, kompresor oraz MGU-H.

Gdy Japończyk wypowiadał się pod koniec zeszłego roku na temat problemów z odzyskiwaniem energii, stwierdził że problem nie będzie istniał w nadchodzącym sezonie. 2015 i 2016 rok to inna sytuacja - dodał Arai. Nie mieliśmy żadnego doświadczenia z tak skomplikowanym systemem, więc możecie sobie wyobrazić skalę wyzwania, jednak wiele się nauczyliśmy i jesteśmy pewni, że możemy nadrobić stratę.

KOMENTARZE

12
KamBar
24.02.2016 12:22
A ja bym tej alternatywnej wersji silnika nie skreślał. Jeśli wśród grupy projektantów faktycznie pojawił się rozłam, to przecież biorąc pod uwagę, że są to inżynierowie (ludzie o ścisłych umysłach, potrafiący wyrażać się w sposób dowodowy, a nie przypuszczający)to zarządzający mogli im dać zielone światło na projekt alternatywny. Póki co to nasze domysły, nie wiemy co oznacza projekt alternatywny, czy faktycznie projekt od podstaw, czy zmiany dotyczące jakiegoś mniej lub bardziej konkretnego obszaru. W przyrodzie mamy wiele silników bazujących na tym samym bloku, a różnicą się głowicami, osprzętem itp, itd. Dlatego nie odrzucam tego pomysłu. Tym bardziej, że z korporacyjnego punktu widzenia, nie zmienia się "szefa" na 5 minut przed "próbą generalną".
marvin
23.02.2016 07:20
@Aquos Lepiej bym tego nie ujął, rewelacje o tworzeniu alternatywnego silnika należy wsadzić między bajki. Honda to ogromna korporacja, tam decyzje nie są wprowadzane z dnia na dzień (może z wyjątkiem zwolnień;), to wszystko są procesy, które trwają, mają swój określony w procedurach porządek. Tyczy się to także zmian personalnych takich jak zmiana stanowiska przez p. Arai.
Aquos
23.02.2016 07:08
@ahn Budowanie drugiego silnika za plecami szefa? Takie rewelacje wydają się mocno naciągane. Kto miałby finansować taką szopkę i dlaczego? To nie są drobne prace, które pasjonaci mogą wykonać "na zapleczu" i bez kosztów. Gdyby ktoś w hondzie uznał, że należy sfinansować alternatywna ścieżkę budowy i rozwoju silnika, to jednocześnie "zabiłby" pierwotny projekt. Budżety mają zbyt wiele zer, żeby zostało tam jeszcze miejsce na jakieś sentymenty.
Protonek
23.02.2016 02:18
@mikonegatio Wszystko zależy od silnika w tym momencie. Kierowcy są nieźli, ale trudno coś osiągnąć jadać na takich silnikach. Owszem uważam, że Button powinien dać sobie spokój z F1, ale dopóki Honda nie poprawi swojego silnika, to młodsi nic nie dadzą. Dla Vandoorne'a byłoby to fajne, bowiem mógłby się obeznać z bolidem F1, który jednak się inaczej prowadzi niż samochód z GP2.
marios76
23.02.2016 12:50
@W Ad pierwszy Twoj wpis. Obawiam się, że masz rację i to nie jest przypadek. Kto wie czy nie dostali przykazu uzycia 100% mocy by sie porównać i podziekowali panu Arai. A jakby przyłożyć do tego Japońską miarę, to Arai powienien popełnić seppuku. Jest lepiej niż w zeszlym roku ( choc to tylko pierwszy dzień testow) ale czy tylko o to chodzilo? :/
TommyYse
23.02.2016 12:10
Lepiej późno niż wcale, ech..
W
23.02.2016 12:00
@Aquos Przykładam azjatycką miarę mając w pamięci dokonania Toyoty. ;-)
mikonegatio
23.02.2016 11:44
Teraz jeszcze zamienić Alonso i Buttona na młodych gniewnych i za 2 lata McLaren ponownie w czubie :D
enstone
23.02.2016 10:40
Tak to już jest w dzisiejszych czasach, że w koncernach motoryzacyjnych rządzą księgowi .....
ahn
23.02.2016 10:24
Podobno był bunt wewnątrz Hondy, część inżynierów już wcześniej zbuntowała się przeciw koncepcji silnika, którą na 2016 chciał Arai i ta część zespołu tworzyła za plecami "drugi" silnik. Testy na hamowni wykazały, że właśnie ci którzy się zbuntowali mieli rację, osiągi tego drugiego silnika były dużo lepsze. McLaren jeździ teraz jeszcze z tym pierwszym silnikiem, drugi ma być gotowy później. Takie rewelacje można na zagranicznych forach przeczytać. Jeżeli to prawda, to Arai to kompletny osioł - nie potrafił przygotować silnika na 2015, nie potrafił przygotować silnika na 2016 i jeszcze nie potrafił utrzymać dyscypliny w kierowanym przez niego zespole.
Aquos
23.02.2016 09:55
@W Szybko działa? Hmmm, moim zdaniem usunięcie Araia ze stanowiska teraz oznacza przyznanie, że schrzanił robotę, a to oznacza, że ta decyzja jest spóźniona o kilka miesięcy, bo stracili zimę (i zapewne kolejny sezon). Gdyby Arai przez zimę zdołał doprowadzić do rozwiązania problemów, to zapewne teraz utrzymałby stanowisko. Inny scenariusz wydaje się cokolwiek pozbawiony sensu.
W
23.02.2016 09:37
Po pierwszym dniu testów - kompletny przypadek. To bardzo źle wróży. Dobrze, że Honda nie czeka na boskie zmiłowanie i szybko działa. Tylko, czy nie za późno...? Mina Alonso z pewnością bezcenna. :-)