Rosberg: Ferrari jest blisko Mercedesa

Niemiec otwarcie przyznaje, iż obawia się zagrożenia ze strony stajni z Maranello.
05.03.1612:05
Nataniel Piórkowski
1750wyświetlenia


Nico Rosberg zdradził, że dane zebrane przez Mercedesa w trakcie zimowych testów sugerują, że już od samego początku sezonu Ferrari może stanowić dla jego zespołu poważne zagrożenie.

Chociaż stajnia z Brackley ma za sobą doskonały okres zimowych przygotowań, w trakcie którego udało się jej pokonać dystans blisko 20 wyścigów, to jednak wciąż nie zaprezentowała swego pełnego tempa i nie skorzystała z najbardziej miękkich mieszanek ogumienia Pirelli.

Pomimo tego, iż zdaniem rywali podczas Grand Prix Australii przewaga Mercedesa może przybrać po raz kolejny znamiona całkowitej dominacji, Rosberg przezornie zwraca uwagę na zagrożenie płynące ze strony Ferrari: Byli i są bardzo szybcy. To żadna tajemnica - stwierdził niemiecki kierowca.

Wszystkie zespoły mają swoich strategów. Dzięki nim możemy mniej więcej określić z jakim zapasem paliwa jeżdżą inne teamy, a nasi rywale wiedzą, ile benzyny my sami mamy w naszym bolidzie. Wiemy więc też jak mniej więcej wypadamy na tle Ferrari i właśnie dlatego mogę z całą pewnością powiedzieć, że są bardzo blisko nas. Nie jesteśmy jednak pewni, czy są przed nami, czy za nami - tłumaczył.

Zapytany o to, co powiedziałby tym, którzy już teraz uważają, że Mercedes będzie toczył rywalizację w swojej własnej lidze, Rosberg odparł: Poczekajmy dwa tygodnie... Mam nadzieję, że mają rację.

KOMENTARZE

8
marios76
06.03.2016 09:38
Nie powiem, że to TYLKO testy, i wiem ze nie mamy też pełnych danych. Ale na tyle ile zaobserwowałem, to Mercedes wiedzie prym a za nim jest Ferrari. Pol sekundy, sekundę, dziesiątą jej część? Sytuacja w sezonie może sięzzmieniać, ale wyglądana większość PP dla Mercedesa. Ale na pewno nie wszystkie, kilka powinno wywalczyć Ferrari. Podsumowujac: widzę mniejszą stratę niżw zeszłym sezonie. O trzecie miejsce będą się bićRed Bull, Williams, Force India i Toro Rosso. Małerróżnice, wiec nie ważę się na wyznaczenie kolejności. Jeżeli McLaren, Renault czy Haas będą regularnie wchodzić do Quick, lub zdobywać punkty, to będziedla mnie niespodzianka. Forma Renault jest dla mnie największą niewiadomą,potem Haasa. Sauber z Manorem zamykają stawkę, ale mam nadzieje na małe różnice i sporo walki i zmian pozycji. Obawiam się, że niezawodność czołówki zmniejszy punktowe szanse słabszych ekip do minimum... @mariok77 Nie sposób się nie zgodzić ;)
macieiii
06.03.2016 12:56
@RY2N jak już pokusić się o to kto jest za Mercem, to sądzę że Ferrari nie straciło drugiego miejsca. Co więcej, mając mniejszą liczbę silników w Australii nawet kosztem wyśmienitych statystyk Mercedes może przyglądać się/wyciągnąć wnioski/wyczekać/odpuścić. Pewnie są pierwsi. Pewnie Ferrari albo ma bliżej, albo nie dali rady. Mam nadzieję że trzeci zespół to RBR, bo nawet jeśli są lepsi od Willliamsa i FI to silniki Mercedesa na przestrzeni sezonu mogą im pozwolić walczyć o P3
mariok77
05.03.2016 11:13
Zwykła kurtuazja w wypowiedzi Rosberga w kierunku Ferrari, obliczona być może na objęcie miejsca po Raikkonenie. Jeżeli mówimy jednak o szansach na pokonanie Mercedesa, to szansy Ferrari upatrywałbym w wyborze bardziej miękkich mieszanek.
RY2N
05.03.2016 09:25
jeśli chodzi o czas jednego okrążenia to analiza danych z 2 serii testów w Barcelonie niestety mówi zupełnie co innego: Merc jest pierwszy, za nim spora przerwa ok 0,5 s, a potem grupa pościgowa w której trudno wskazać lidera, skłądająca się z Williamsa, Ferrari, STR, RedBulla, Force India i być może Renault (które jest z tej grupy zdecydowanie najgorsze), potem znowu duża przerwa ok. 0,6 sek i druga grupa (outsiderów), w której są McLaren, Haas, Sauber i Manor (jako ostatni); Może w wyścigu różnice między bolidami będą mniejsze, ale w kwalifikacjach niestety żadnych zmian jak na razie bym się nie spodziewał. Jedyna szansa na zmianę jest gdy zespoły przywiozą specyfikacje B bolidów (co np. Ferrari zapowiedziało już na Melbourne, ale pożyjemy zobaczymy); W każdym bądź razie nie nastawiałbym się na przełom; po prostu Mercedes odrobił lekcję i bardzo poprawił bolid przez zimę
baronsapun
05.03.2016 01:17
Rosberg się obawia, ponieważ o ile Ferrari Hamiltonowi nie jest w stanie zagrozić, to jemu już owszem. Kto wie... może już nie tylko Ferrari będzie zagrożeniem... Oby jak najwięcej zespołów walczyło o podium.
mich909090
05.03.2016 01:02
Standardowa śpiewka już powtarzana przed każdym weekendem w 2015 roku. Ferrari jest blisko, Ferrari jest zagrożeniem, musimy na nich uważać i takie tam ;)
Michal2_F1
05.03.2016 12:25
A Pirelli bredziło o trzech sekundach ;)
piwo
05.03.2016 11:33
patrzac na rok 2014 a potem 2015 widac ze w wyscigu tak na prawde bolidy mocno nie przyspzieszyly. bylo to moze 0,5s dla merca i pewnie kolo 1s dla ferrari zysku na okrazeniu. w tym roku bedzie to samo. moze 0,5s zysku na okrazeniu. czy merc wykonalo 0,5s a ferrari zostalo na starym poziomie i bedzi teraz wieksza przewaga merca niz w zeszlym roku? a moze ferrari zyskalo 1s a merc tylko 0,5s? wtedy bylaby wyrownana walka. ogolnie podejrzewam ze na pewno nie bedzie dominacji merca totalnej. ferrari bylo za blisko w zeszlym roku aby nagle zrobic wolniejszy bolid niz w zeszlym roku i utracic dystans. bedzie sytuacja albo taka jak sprzed roku albo jednak bardziej wyrownnana walka dwoch zespolow co bardziej realne mi sie wydaje.