GP Bahrajnu: Rosberg triumfatorem ekscytującego wyścigu

Na doskonałym piątym miejscu rywalizację ukończył Romain Grosjean.
03.04.1618:47
Nataniel Piórkowski
8790wyświetlenia


Podczas gdy władze sportu toczą polityczne potyczki spierając się o format kwalifikacji. Formuła 1 zaoferowała swym fanom kolejne obfitujące w akcję widowisko. Nico Rosberg odniósł zwycięstwo w drugim wyścigu tegorocznego sezonu, pokonując na torze Sakhir w Bahrajnie Kimiego Raikkonena. Na najniższym stopniu podium wieczornej rywalizacji stanął Lewis Hamilton.

Pech Vettela, problemy Hamiltona



Już w trakcie okrążenia rozgrzewkowego z występu w wyścigu musiał wycofać się Sebastian Vettel, w którego bolidzie doszło do awarii jednostki napędowej. Podczas gdy obsługa toru spychała Ferrari w bezpieczne miejsce, na prostej startowej zawodnicy rozpoczynali walkę o jak najlepszy dojazd do pierwszego zakrętu. Sart poszedł po myśli Rosberga, który wysunął się na prowadzenie. W zamieszaniu Hamilton stracił kilka pozycji po kontakcie z Bottasem. Kierowcy Williamsa awansowali na drugą i trzecią pozycję, wyprzedzając Raikkonena.

U początku drugiego okrążenia doszło do kontaktu pomiędzy Perezem i Sainzem - w bolidzie Hiszpana przebita została jedna z opon, z kolei kierowca Force India uszkodził przednie skrzydło. Doskonale w chaosie odnajdywał się Pascal Wehrlein, plasujący się po trzech okrążeniach na trzynastym miejscu. W międzyczasie, z powodu awarii układu hydraulicznego, z wyścigu wycofał się Jolyon Palmer.

Kimi Raikonen starał się uporać z zajmującym czwartą lokatę Ricciardo, pilnując tyłów przed Hamiltonem, za którym znajdował się Romain Grosjean. Na czele Rosberg komfortowo powiększał prowadzenie nad Massą - po pięciu okrążeniach wynosiła już ona około siedem sekund. Dzięki lepszemu wyjściu z trzeciego zakrętu, Raikkonenowi udało się w końcu uporać z Ricciardo na dojeździe do czwartego zakrętu. Okrążenie później, korzystając z DRS, mistrz świata z 2007 wskoczył na trzecie miejsce wygrywając pojedynek z Valterim Bottasem.

Po siedmiu okrążeniach tracący tempo Ricciardo zjechał do alei serwisowej po komplet świeżych opon wykonanych z miękkiej mieszanki. Chwilę później Jenson Button zatrzymał się na torze w okolicach dziesiątego zakrętu, kończąc udział w wyścigu z powodu awarii systemu hybrydowego. Po przeanalizowaniu incydentu z pierwszego zakrętu, sędziowie podjęli decyzję o nałożeniu na Bottasa kary przejazdu przez aleję serwisową. Chwilę wcześniej obaj kierowcy Williamsa pojawili się w boksach po opony wykonane z pośredniej mieszanki. Z kolei Esteban Gutierrez zakończył swój udział w wyścigu z powodu usterki konstrukcji VF-16.

Na torze cały czas fruwały odłamki krabonowych części bolidów kierowców walczących o każdy centymetr toru. Widowiskowym manewrem wyprzedzania popisał się Stoffel Vanndorne, który wyprzedził Pereza po zewnętrznej dziesiątego zakrętu. Po postoju i wymianie opon z supermiękkich na miękkie, Raikkonen powrócił do rywalizacji wyprzedzając najpierw Massę, a kilka minut później także Ricciardo. Pierwsze pit stopy odbył decydujący się na pokrycie strategii "Icemana" Rosberg oraz Hamilton (pośrednia mieszanka).

Tym razem trudno było mówić o uspokojeniu się ścigania - cały czas na torze toczyły się zacięte pojedynki, wzbogacone taktycznymi rozgrywkami poszczególnych zespołów. Po szesnastu okrążeniach jedynym kierowcą, który nie zaliczył jeszcze wizyty na stanowisku serwisowym był Daniił Kwiat. Kółko później, korzystający z DRS i większej liczby koni mechanicznych silnika Mercedesa Hamilton przesunął się na trzecie miejsce, przed Ricciardo. Strata Brytyjczyka do jadącego przed nim Raikkonena wynosiła osiem sekund. Różnice w realizowanych strategiach pozwoliły Grosjenaowi (supermiękka mieszanka) awansować na piąte miejsce po wyprzedzeniu Massy (pośrednia).

Stabilna czołówka wyścigu



W okolicach dwudziestego kółka czołowa trójka rywalizacji notowała czasy mieszczące się w przedziale 1min37s. Tymczasem do Massy zbliżał się kolejny rywal, jadący na szybszych oponach - Max Verstappen. Holender z powodzeniem zaatakował zawodnika Williamsa na dohamowaniu do pierwszego zakrętu. W tym samym miejscu obydwa bolidy Saubera udało się wyprzedzić okrążenie po okrążeniu Kwiatowi. Pierwszy planowany postój nie poszedł po myśli Sainza - bolid syna byłego rajdowego mistrza świata zsunął się z podnośnika mechanika wydłużając czas obsługi o kilka dodatkowych sekund. Tymczasem Grosjean świetnie wykorzystywał supermiękkie opony i wyprzedzając Ricciardo w walce o czwartą pozycję.

Magnussen nie był w stanie uporać się z jadącym przed nim na trzynastym miejscu Wehrleinem. Tymczasem z przodu Rosberg powiększał przewagę nad Raikkonenem - w okolicach półmetka wyścigu wynosiła ona ponad piętnaście sekund. Vettel, zapytany przez dziennikarzy o to, czy martwi się o niezawodność bolidu Fina, odparł: Ani trochę.

Na dwudziestym siódmym okrążeniu Toro Rosso wezwało Vestappena do alei serwisowej, zakładając do jego samochodu komplet świeżych pośrednich opon. Po zestaw używanego, supermiękkiego ogumienia zjechał również Romain Grosjean. Na podobny ruch zdecydował się także Hamilton. Świetną jazdę kontynuował Ricciardo - Australijczyk nie tracił czasu i wykorzystując przewagę płynącą z opon uporał się z Massą. W przeciwieństwie do Hamiltona, Rosberg otrzymał podczas swego drugiego postoju kolejny zestaw żółtych Pirelli. Tymczasem do grona zawodników, którzy wycofali się z wyścigu dołączył Carlos Sainz.

Na trzydziestym trzecim okrążeniu Grosjean raz jeszcze skorzystał z przewagi oferowanej przez supermiękką mieszankę, pokonując na dojeździe do T1 jadącego na piątym miejscu Kwiata. Niedługo później przed Rosjaninem plasował się już także Max Verstappen. Zjeżdżający do boksów Bottas otworzył przed Massą możliwość podjęcia próby ataku na Vandoornie - Brazylijczyk nie miał większych problemów ze zwieńczeniem manewru, obejmując siódme miejsce. Walka o pozycje trwała także pomiędzy kierowcami Force India - Hulkenberg wskoczył na P11, wyprzedzając Pereza, który chwilę później spadł za Marcusa Ericssona.

Ostatnia zmiana



Trzydzieste ósme kółko przyniosło postój Kimiego Raikkonena. Fin opuścił aleję serwisową na trzecim miejscu, z nowym zestawem miękkich opon. Bez większej niespodzianki podobne podejście do ostatniego stintu objął także Rosberg. Kwiat znalazł w końcu możliwość przypuszczenia udanego ataku na Vandoorna obejmując ósmą lokatę. Podczas trzeciego postoju Grosjean stracił czas z powodu problemów z wymianą lewej tylnej opony. Francuz rozpoczął końcowy etap wyścigu na ósmym miejscu, z miękką mieszanką.

W rozmowie z inżynierem Rosberg zaznaczył, iż nie chce, aby ten przyzywał mu każdego okrążenia informację na temat przewagi nad Raikkonenem: Wystarczy co cztery kółka. Dwanaście okrążeń przed metą, odzyskujący tempo po niemrawym stincie i utknięciu za Wehrleinem Magnussen wyprzedził Nasra w walce o dwunaste miejsce. Grosjean jechał jak nut, walcząc o następny wyśmienity wynik dla Haasa: 47. okrążenie i kolejny wygrany pojedynek z Massą dały mu powrót piąte miejsce. Strata do Riciardo wynosiła 8s.

Po ostatnim pit stopie Verstappen powrócił do walki na siódmym miejscu, wyposażony w supermiękkie opony. Tymczasem Raikkonen usłyszał w swoim radiu zachętę do dalszej walki: To jeszcze nie koniec!. Tym razem jednak Rosberg nie zgłaszał swojemu zespołowi żadnych problemów z pracą układu hamulcowego i pewnie zmierzał po zwycięstwo.

Krótko po przejechaniu pięćdziesiątego okrążenia, Kwiat wyprzedził Bottasa po walce w pierwszym zakręcie. Fin starał się odzyskać straconą pozycję w wirażu numer cztery, jednak jego próba zakończyła się niepowodzeniem, a on sam został wywieziony na pobocze. Pozycję stracił także Massa - na tylnej prostej Brazylijczyk został wyprzedzony przez Verstappena w walce o szóstą lokatę. Szarżę na ostatnich okrążeniach przypuścił jadący na supermiękkich oponach Wehrlein, starający się przesunąć przed dwunastego Ericssona. Ku rozczarowaniu Manora tempo bolidu MRT05 nie pozwoliło Niemcowi na awans.

Rossberg dowiózł do mety drugie w tym sezonie zwycięstwo, kontynuując passę triumfów zapoczątkowaną w ubiegłym sezonie, podczas GP Meksyku. Na dwóch niższych stopniach podium stanęli Raikkonen i Hamilton. Rewelacją wyścigu okazał się Romain Grosjean, który po kolejnym wyśmienitym występie zaliczył finisz na piątym miejscu, za Ricciardo. Czołową dziesiątkę uzupełnili Verstappen, Kwiat, Massa, Bottas oraz Vandoorne - tym samym Belg zdobył punkty w swoim debiutanckim wyścigu w Formule 1, jednocześnie pierwsze w tym roku "oczko" McLarena.

Wyniki wyścigu o Grand Prix Bahrajnu


KOMENTARZE

35
marios76
04.04.2016 01:57
@Yurek Ale z Senna i Prostem też mnie wkreciles;) lecialem z pamieci i nie sprawdzalem. Prost zdobyl tytul, bo Senna skonczyl tylko kilka wyścigów... i poszedl do Ferki, a potem Senna mial dwa mistrzostwa z rzędu. Ehhh dawne czasy.
Yurek
04.04.2016 12:13
[quote="Maciek znafca"] @Yurek przecież Senna z Prostem nie byli w jednym teamie w 1990r. Senna byl w McLarenie a Prost w Ferrari.[/quote] Z wielkim numerem 1 zresztą. Zabij mnie. Hulme zdobył tytuł, bo Brabham sam testował wszystkie nowinki i nie zawsze wychodziło mu to na zdrowie. O Laudzie w 1985 nie ma co pisać.
marios76
04.04.2016 05:50
@Yurek Widzę poszukales :) Wiesz pierwszej wymienionej sytuacji, to nie pamiętam, bo mnie na świecie nie było ;) Ale fakt, Prost zlal Laude i to mi uciekło, ale Senny i Prosta nie można liczyć: Senna przyszedł do McLarena jako zwycięzca chyba 7GP i wygrał z Prostem, więc tu się mistrzowie bili później, a Rosberg mistrzem nie był i nie jest i... raczej na pewno nie będzie, ale o tym w okolicy GP Hiszpanii, Monaco popiszemy. Taka sytuacja miala by miejsce w 88, gdyby Prost byl wtedy trzykrotnym mistrzem. Hulme i Brabham za to pasuje jak ulał. I 1985 też. Tak cz inaczej któraś seria sie skończy. (Raikkonen na mistrza i leżymy z przewidywaniami:)
rangiz
04.04.2016 05:20
Sport w którym obecnie tak niewiele się dzieje, a jeszcze za wyprzedzanie po starcie poleciała kara dla kierowcy Williamsa. Co za żenada. Quo Vadis F1?
Maciek znafca
03.04.2016 10:14
Genialny wyścig, Rosberg perfekcyjny od startu do mety. Moich dwóch ulubionych kierowców na miejscach 1-2! @Yurek przecież Senna z Prostem nie byli w jednym teamie w 1990r. Senna byl w McLarenie a Prost w Ferrari.
Yurek
03.04.2016 08:27
[quote="marios76"]Nie chce mi sięteraz sszukać, ale nie wydaje mi się, że nikt w jednym teamie nie wygrałz trzykrotny , aktualnie panującym mistrzem świata[/quote] Hulme z Brabhamem w 1967 na pewno, Prost z Laudą w 1985, Senna z Prostem w 1990.
Kamikadze2000
03.04.2016 08:08
Grożek robi furorę. Liczę na to, że to ON trafi do Ferrari. :))
marios76
03.04.2016 08:01
@Zomo A Button i Alonso? Obu cenię wysoko, ale są tacy, co by ich ukrzyżowali... @--- Kiedyś obowiązywała zasada: Wygrywasz trzy pierwsze, majstra masz w kieszeni. Pamiętaj o dwóch kwestiach: Przez ten czas zmieniła się punktacja i zmniejszyła awaryjność bolidów. I jeszcze dwie kwestie: Dołożyli do średniej sprzed lat kilka wyścigów... i każda seria się kiedyś kończy. Nie chce mi się teraz szukać, ale wydaje mi się, że nikt w jednym teamie nie wygrał z trzykrotnym , aktualnie panującym mistrzem świata; ) Także sezon przyniesie koniec którejś z serii:)
bartoszcze
03.04.2016 08:00
@TommyYse Po prawdzie to jak policzymy awarię Vettela i błąd Williamsa co do strategii...
TommyYse
03.04.2016 07:52
@Zomo Gdzie ten świat zmierza, skoro za POWĄTPIEWANIE jest się nazywanym w domyśle idiotą. Wyniki Grosjeana są niespodzianką - w Australii była to zasługa szczęścia, ale Bahrajn to już zasługa zespołu i zawodnika. To normalne, że każdy rozsądny człowiek nie spodziewał się miejsca lepszego niż 8-9 dla Haasa w tym wyścigu.
enstone
03.04.2016 07:52
@borro Dzięki za wyjaśnienie. Może można było się przyczepić do komentarza na polsat sport, ale przynajmniej obraz był w HD i przyjemnie było widzieć wszystkie niuanse czy to na bolidach, czy wokoło toru.
borro
03.04.2016 07:37
@enstone Transmisja bez żadnych zacinek, rozdzielczość bez zarzutu, można się przyczepić do małej płynności obrazu, (szczególnie przy ujęciach z helikoptera, widać że jest jakby mało klatek na sekundę, ale nie wiem czy to nie wina słabego laptopa, niestety mam problem z uruchomieniem playera na lepszym sprzęcie, muszę jeszcze pogrzebać w ustawieniach, na komórce tego tak nie zauważam), możliwość oglądania na komórce to też zaleta. Podsumowując: HD TV to to nie jest , ale podłączone do tv daje radę. Po zeszłym sezonie oglądanym na różnych stronach kończących się wyłączeniem aby się nie denerwować, teraz cieszę się że mam spokojne oglądanie do końca sezonu (możliwość obejrzenia wyścigu z retransmisji też się może przydać)
Zomo
03.04.2016 07:32
Ciekawe gdzie sa ci wszyscy eksperci co powatpiewali w forme Grosjeana i HASSa, i zartowali z Raikkonena ktory jest kiepski bo ma pecha i zbiera awarie... Szkoda ze nie mam czasu na przeglad forum bo chetnie bym wypunktowal tych expertuf...
---
03.04.2016 07:21
[quote="Masio"]to chyba Nico idzie po mistrza[/quote] No. Na to wygląda. Tak z ciekawostek to od 34 lat nie było takiego przypadku, by zwycięzca pierwszych dwóch wyścigów nie zdobył majstra. Co do dzisiejszego wyścigu - wygląda na regres Hamiltona, a ogromny progres Manora a w szczególności Haasa. Muszę przyznać, że mocno nie doceniłem ten zespół w swoich wypowiedziach po Australii, co nie zmienia faktu, że coś chyba trochę pomajstrowali z bolidem przez te dwa tygodnie, mimo że zazwyczaj się tego nie robi już po pierwszym wyścigu :) Teraz widać, że mimo że to tor mocno im sprzyjający, to na takich "średnich" mogą się bić o siódme, ósme miejsca. Co do Manora - wielce prawdopodobne, że będzie to pierwszy sezon od lat, w którym wszystkie zespoły zapunktują. Rzecz jasna jeśli Sauber nie zawali sprawy :D Wracając do wyścigu: kolejny wyścig w którym Ricciardo miał ciutkę szczęścia, ale klasowo ją wykorzystał. Vandoorne - szału na mnie nie zrobił, może dlatego że się przyzwyczaiłem po GP2, że jest to bardzo dobry kierowca. Jak najbardziej powinien mieć miejsce w stawce. To że pobił Jensona nie zdziwiło mnie - stanowczo się nie zgadzam z tym, do którego mnie niektórzy porównują, że BUT i ALO są skończeni, co nie zmienia faktu, że są gorsi, a może i znacznie gorsi niż za najlepszych lat - pokazują mocno że są zmęczeni tym słabym bolidem, i możliwe, że nie wyciskają już wszystkiego co potrafili. Ale ich słabsza forma na pewno nie jest spowodowana wiekiem, i w dobrym bolidzie myślę, że będą mogli jeszcze powalczyć o najwyższe cele. Jak się na to w ogóle zdecydują, oby. I jeszcze jedna całkiem ważna kwestia - zaskakujaco słaby występ FI, na torze, który powinien im sprzyjać. Mam nadzieję, że nie przełoży się to na cały sezon.
enstone
03.04.2016 07:05
Jak z tą transmisją na płatnym player.pl ?? Jest buforowanie, jaka jakość obrazu.? Włączyłem sobie wyścig na telewizjadzie tak od połowy bo zupełnie zapomniałem i na 5 sek relacji live - 10 sek buforowania ..... ;/ po 20min kur#icy wyłączyłem komputer. (Internet sprawny)
peritas
03.04.2016 06:51
w generalce powalczą tylko kierowcy Mercedesa,Ferrari się załatwiło,Williams totalny brak ambicji (jak to moźliwe żeby Ricciardo,Kwiat i Verstappen na prostych ich wyprzedzali???),Force India total dno (może przez uszkodzenia),Vandoorne-nowy Vettel?,punkt w pierwszym wyścigu w zastępstwie,bezbłędna jazda;Grosjean chyba już jedną nogą w Ferrari,RedBull in plus na takim torze
FM WMR
03.04.2016 06:39
No,papa smieje mi sie az do teraz,skok tech.Manora chyba wszystkich kladzie.Widac bylo,ze najslabiej idzie im w wolnych zakretach,poprawia docisk i kto wie ,moze popunktuja.Wyscig naprawde niezly,a widok niewzruszonego Kimiego bezcenny.
marios76
03.04.2016 06:34
@sowa_kubica_fan Spokojnie , metke od zeszłego sezonu odetnij . Dwie GP dwa razy spa pracy start Lewisa, ale i rozsądną walka i jazda na ile mógł. Jeżeli chodzi o potyczki z Rosbergiem, to na początku sezonu byłjjuż w trudniejsze sytuacji. Albo siętego sprzęgła nauczy, albo coś zmienią, o nie warto tak ryzykować co wyścig. Tak naprawdę ciekaw jestem, jak poradził by sobie Nico po takiej wpadce/ problemach. Pamiętaj też, że każdy kierowca ma kilka słabszych wyścigów w sezonie i Lewis jakby wyczerpał ten limit. Na razie jestem spokojny o wynik tej walki. Może się do niej włączyć któryś z kierowców Ferrari i ciekawe jak wtedy z presją. Rozważanie rywalizacji między dwójką Mercedesa mogę podjąć przed europejska częścią sezonu, czyli po czterech wyścigach. Lub pięciu, bo jak kiedyś powiedział Senna ,mistrzostwa zaczynają sięw Monaco ;) Ciekawy występ Grosjeana, niezły debiut Vandoorna, ogólnie sporo walki o pozycje. Bottas trochę przesadził, żal mi Buttona i Alonso, ale jak już nie oglądam kwalifikacji, to faktem jest coś o czym dawno temu pisałem: trzy typy opon i jest zabawa:) Ale lepiej dobrać mieszanki i trzeba wykorzystać wszystkie 3 ;) Duży plus dla kibica.
samwieszkto
03.04.2016 06:26
@sowa_kubica_fan Nie przesadzajmy z drugiej strony z ocenianiem Rosberga. Póki co nie miał żadnej zbyt poważnej okazji do walki dostał praktycznie 2x 1 miejsce od samego początku wyścigów. Dobra w Australii pocisnął trochę mocniej ale póki co jest za wcześnie, na takie oceny tutaj nie miał żadnego zagrożenia ze strony Kimiego. Na pewno jest w wysokiej formie.
alienjam
03.04.2016 06:24
Na prorokowanie majstra jeszcze dużo za wcześnie ale jestem trochę zaskoczony formą Nico (a może brakiem formy zwłaszcza do startów Lewisa). Moim zdaniem bardzo dobry wyścig - moimi bohaterami są zdecydowanie Romain (5 miejsce zdobyte czystym tempem bez farta jak w Australii - tylko szkoda ostatniego pit-stopu bo może byłaby szansa na P4), Stoffel i oczywiście Pascal - jak napisał @Yurek - 6 miejsce FL Manorem O_O. Życzę sobie i Wam żeby cały tegoroczny sezon był tak pasjonujący jak pierwsze dwa wyścigi ! Pozdrawiam.
sowa_kubica_fan
03.04.2016 06:21
Hamilton nie jest silny psychicznie. Im bardziej traci, tym robi się coraz bardziej nerwowy. Nieraz pokazywał, że jest szybki, ale słaby psychicznie. A Rosberg jest w najlepszym okresie swojej kariery.
Ambrozya
03.04.2016 06:08
Nie rozdawajcie tytułów po dwóch wyścigach, gdy czeka ich jeszcze 19. Nie zmienia to faktu, że chciałbym aby Nico został Mistrzem Świata :)
samwieszkto
03.04.2016 06:05
@MairJ23 w 2014 też miał wiele pecha i wiemy jak to się skończyło.
MairJ23
03.04.2016 06:03
@sowa_kubica_fan spokojnie narazie to dopiero 2gi wyscig sezonu. Hamilton nie raz pokazal gore nad Rosbergiem w potyczkach na nerwy. To nie ten sam Lewis co w 2007 ;) kary dla Bottasa bym nie dal. Bylo ciasno ale zgodnie z przepisami i Lewis nam zasnal na chwile patrzac sie na tylek Rosbergowny ;)
Carolos99
03.04.2016 05:49
Wehrlein szybszy od Force Indii No no , nie zdziwiłbym się gdyby dostał fotel w przyszłym roku w Mercedesie
bartoszcze
03.04.2016 05:39
@Yurek Jednak rozczarowanie, że mimo przewagi opon nie przeskoczył Szweda.
oxiplegatz
03.04.2016 05:38
Świetny wyścig, sporo się działo. Spory pech Vettela, też Hamiltona. Świetnie znowu Rosberg oraz Vandroome i Wehrlain (każdy w swojej klasie). Znakomicie Haas i Grosjean który jechał wspaniale (szkoda przydługich pit-stopów, może byłoby P4).
sowa_kubica_fan
03.04.2016 05:29
Tak, jak przewidywałem - Rosberg będzie mistrzem. Hamilton się gubi coraz mocniej. 5 wyścigów z rzędu przegranych to bardzo dużo. Jak wygra w Chinach, to Hamiltonowi będzie coraz ciężej, nie przez stratę punktową, ale przez przewagę psychiczną Rosberga. Jest lepszy niż kiedykolwiek. I statystyki wygranych także mówią same za siebie.
Yurek
03.04.2016 05:20
Dla mnie bohaterem jest Wehrlein. 13 miejsce i walka do końca z Ericssonem. I szóste miejsce w klasyfikacji FL. Manorem! Grosjean też rewelacyjnie.
Gie
03.04.2016 05:18
Czy Hamilton nie mógł przejechać całego wyścigu na jeden pit stop? Tak by sugerowała zmiana opon na najtwardsze.
Michal2_F1
03.04.2016 05:04
Dokładnie @Protonek, pewnie nie może przestać się śmiać jak patrzy na żółtki z Enstone :D @Masio - awaria hydrauliki, zjechał do boksów na koniec FL i już nie wyjechał.
Masio
03.04.2016 05:03
Wyścig oceniam 8/10. Bardzo mi się podobał. Niestety przez problemy ze streamem nie obejrzałem startu i nie widziałem co się stało z Palmerem. Dopiero start zobaczyłem na powtórce. Szkoda, że Kimi wciąż nie wygrał w Bahrajnie, tym bardziej, że to jego ósme podium w tym kraju. Grosjean był zdecydowanie kierowcą tego wyścigu! Cieszę się też z punktu zdobytego przez Stoffela Vandoorne'a. To pierwszy punkt dla kierowcy z Belgii od GP Australii 1992. Wiem, że to dopiero drugi wyścig sezonu, ale to chyba Nico idzie po mistrza. Piąty wygrany wyścig z rzędu w tym drugi w tym sezonie. Kolejny raz przeskoczył Lewisa na starcie.
Protonek
03.04.2016 04:57
No, no, no Groszek szaleje w tym Haasie, nawet największym optymistom oprócz mikonegiato nie mieściło się w głowie, że po dwóch wyścigach Haas będzie miał 18 pkt., jeszcze staną na podium, a konkretnie GRO, oczywiście to są moje przypuszczenia, które mogą pęknąć w pewnym momencie, Grosjean chyba wiedział co robi idąc do amerykańskiego teamu
windulek
03.04.2016 04:55
Jestem kibicem Hamiltona i może nie powinienem tego pisać ale....w końcu coś się działo... w końcu Hamilton gonił po kolizji (uznałbym to za incydent wyścigowy ) i nawet nieźle mu to wyszło. Szkoda Vettla brawo Rosberg. GROSJEAN O_o...hehe Wehrlein Vandoorn nono robi się ciekawie.
Qbelek11
03.04.2016 04:52
Jak dla mnie to kierowcą dnia powinien byc Vettel ;) A tak na poważnie to całkiem przyjemny wyścig ( choć trochę słabszy niż w Australii), ale i tak wg mnie zapowiada sie świetny sezon. Poza tym propsy dla Rosberga, Kimiego, Groszka, Vandorma oraz Wehrleina który pojechał naprawdę swietnie. Ps Lewis chyba musi nad startem popracować